2 lata temu o tej porze....

....bylam najszczesliwsza osoba pod sloncem. Zostalam kobieta mezczyzny, ktory od kiedy pamietam, byl moim idealem. Dwa lata temu o tej porze, fruwalam ze szczescia.......Dzis jestem sama, nie jestesmy juz razem.....Myslalam ze wystarczy rok zeby przezyc cykl, zeby przestac wspominac to co bylo "rok temu o tej porze". Ale w tym roku to boli jeszcze bardziej. 11 Maja 2009 byl najszczesliwszym dniem mojego zycia. 11 Maja 2011 jest najbardziej nieszczesliwym dniem mojego zycia........Domyslam sie, ze jest wiecej osob, ktore rok temu o tej porze robily cos, co dzis, wywoluje w nich niekoniecznie pozytywne emocje....Zapraszam.......

przykro mi ale wiesz co? nie rozmyslaj o tym za bardzo, to po prostu zycie. raz na wozie, raz pod wozem. i wiesz co jeszcze? za rok o tej porze mozesz byc szczesliwsza niz 11 maja 2009 r. i tego Ci zycze :)

a 12 maja 2009 pamietam jak trzymalam jego wielkiego gnata w dupie:) wylam z bolu ale bylo mi dobrze ehhhh to byly czasy:)