Zrobił mi jazdę o to, że nie mam pracy... :(

Jak w temacie. Chłopak zrobił mi jazdę że nie mam pracy. Sam nie jest lepszy... Znalazł sobie dorywczą na parę tygodni i uważa że może po mnie jeździc jak po łysej kobyle.:( Przykro mi jest, bo na prawdę się staram o to pracę, roznoszę cv, zapisałam się na kurs.Kończę właśnie studia, zaraz zacznie się sesja, obrona. Mam na prawdę dużo stresu, a ten jeszcze mi dokłada. Ale jeśli on nie pracował przez pół roku to było dobrze, złego słowa nie można było powiedzieć. A teraz on znalazł sobie prace na 3 tygodnie i uważa że może traktować mnie jak gówno. Sorry, ale musiałam sie komuś wygadać :(

kurde to ja mam chyba pod tym wzgledem idealnego meza, stracilam prace a on mnie pociesza, ja to przezywam, a on mowi, zebym sie nie przejmowala, ze jakos damy rade. Kochqany jest

nie możesz mu powiedzieć to co tu napisałas?

tego*

Zazdroszczę. Ja liczyłam na jakieś wsparcie od mojego chłopaka, ale widocznie się przeliczyłam. Na prawdę mam sporo stresu, problemów. Ale teraz liczy się on, bo on ma pracę. Zobaczymy tylko jak długo i co będzie jak już jej nie bedzie miał...

Ale jest pojebnany niech wypierdala!!!!!! Nie przejmuj się głupim dziadem i nie szukaj na razie pracy tylko porządnie się przyłóż za skończenie studiów. Potem szukaj pracy. Pozdrawiam i naprawdę się nie martw głupim kretynem, który chce się dowartościować Twoim kostem

Oczywiście że mówiłam. Ale co z tego. Chyba jednym uchem wpuścił a drugim wypuścił. Jak to dzisiaj powiedział "Bo tobie sie pracować nie chce".

kontrabasik to bardzo ładna ,inteligentana,szczupła i wartościowa młoda kobieta ,której chłopakowi można tylko zazdrościć i jeszcze raz zazdrościć :-)

powiedz mu żeby spadał

ty a,,,,:) hehe jakos się na mnie uparłeś ale cóż nie będę się złościć życzę Ci miłego dnia;-)

mam wskoczyć na jego miejsce ?

bo cię bardzo lubię i nie będe nazywał cię już tłuścioszkiem :-)

? To do mnie? Nie będę oszukiwać jakąś szczupła to nie jestem:p

kontrabasik jesteś tylko nie potrafisz tego dostrzec w sobie

lubisz? A mi się wydaje że się trochę ze mnie nabijasz:p czyż nie?:)

Jest mi strasznie przykro. Nigdy nie sądziłam ze cos takiego od niego usłysze. Przyczepił się mnie tak jakoś bez powodu. Dziś poszedł pierwszy dzien do tej swojej pracy... Teraz ja jestem ta gorsza, bo on ma pracę a ja nie... :(

kontrabasiku otóż NIE jesteś po prostu fajna :-)

autorko nie przesądzaj może chłopak miał zły dzień:) wszystko będzie ok:)

nie przeszkadzam dziewczyny i spadam baj baj

hehe nawet jak się ze mnie nabijasz to bardzo miło:)

Wesołego życia to Ty z nim nie będziesz miała, właśnie takie sytuacje i zachowania mówia o człowieku najwięcej. I w takich sytuacjach człowiek pokazuje jaki jest naprawde...i spadają różowe okulary :/

Nie mówie, że jest jakiś straszny najgorszy bo go nie znam po prostu, ale z hipokrytą ciężko się żyje.

to po cholere z nim jetses jak tak cie on meczy i traktuje jak scierwoo ???? masochistka pysichiczna jesteś, uwielbiasz jak cie ktos poniza ????

On nie był taki, jestesmy ze sobą juz długo. I nigdy nie narzekałam na niego. Wiadomo kłotnie się zdarzały jak to w każdym związku. Ale nigdy nie wydarzyła się taka sytuacja. Wczoraj się tak mnie przyczepił, zapytał mnie czy ja dzwoniłam do tej pracy (sprzątanie przez 3 tygodnie po 10 godzin dziennie), powiedziałam że na razie dam sobie spokój bo zaraz mi sie sesja zacznie i chciałabym się pouczyć, a w czerwcu obrona. No i sie zaczeło. Ze robić mi sie nie chce, ze jak ja sobie to dalej wyobrazam itd.

a wy mieszkacie razem?

Nie nie mieszkamy razem.

no to nie wiem co tu ma do rzeczy czy pracujesz czy nie... Skoro zawsze było ok to i to się wyjaśni:) może jak on nie pracował to też coś mu przykrego powiedziałaś nie wiem

No własnie nie powiedziałam, bo wiem że jest teraz cieżko z pracą. Nawet pomagałam mu w szukaniu pracy. Może i sie wyjasni, tylko po prostu zrobil mi przykrość najezdzając tak na mnie i on chyba tego nie rozumie.

oj nie przejmuj się faceci nie wiedzą że nas coś uraza:) ale nie dziwię się im bo nas rzadko można zrozumieć:)

Po prostu mnie to uraziło. Po tych jego słowach poczułam się ze jestem jakas gorsza bo nie mam pracy.