Co znaczy byc czyims oczkiem w glowie ?

jak to zinterpretowac ?

byc przez kogoś szczególnie (jak najlepiej)traktowanym;)

jestem w szoku troche, otoz byla dzis taka sytuacja ..... Spotkalam po latach swoja wielka milosc, on dla mnie ten jedyny, ja dla niego ta jedyna, niestety po latach rozstalismy sie. Ja wyszlam za maz, on sie ozenil, zyje z innym ciagle myslac o nim az tu nagle wpadlismy na siebie w sklepie z ciuchami ... czesc-czesc i powiedzial mi,ze zona miedzy regalami ciuchy wybiera a on czeka na nia, chcialam odejsc,bo sie spieszylam a on do mnie na odchodne "pamietaj, ze jestes moim oczkiem w glowie" no i co Wy na to ? jak to rozumiec ? jest szansa, ze on mnie ciagle kocha ? :o

No raczej cos do ciebie czuje silnego.. ale moze tak powiedzial zebys myslala o tym i o nim. Moze sie znim skontaktuj i zapytaj wprost o co mu chodzilo z tym oczkiem w glowie.

do tej pory gdy go zobaczylam ciezko mi dojsc do siebie, czuje sie roztrzesiona, nie mam z nim sie jak skontaktowac bo nie utrzymujemy ze soba kontaktu, dzis to byl przypadek, spotkanie po latach a poza tym nie chce tez rozbijac zwiazkow. Mamy wspolnego jedynie znajomego, przez niego kiedys podal mi wiadomosc, ze teskni, ale to bylo lata temu, jejku ale dzis niespodzianka byla echhh

a ty co czujesz do niego kochasz go?

popapraniec, zonaty facet takich tekstow badz co badz juz obcej kobiecie nie mowi a moze chcial w ten sposob wlasnie sklonic Ciebie do tych wszystkich przemyslen? Baby w koncu sa w stanie analizowac takie zdania szalenie dlugo jakbys byla jego faktycznym oczkiem w glowie, to by utrzymywal z Toba jakis kontakt a tak sorry...

mam ulozone zycie, obok siebie wspanialego,kochajacego meza wpatrzonego we mnie, zyjemy bardzo poprawnie,nie klocimy sie, na tle materialnym tez nie mamy problemow, po prostu zycie ulozone, ale gdy klade sie spac badz wlaczam urocza, cudowna muzyke, moje mysli plyna do niego :( na dnie serca jest on, bo to ten jedyny .....ciezka historia, ale wiem,ze nie tylko ja tak mam, w zasadzie tak sie zycie ulozylo ...

sluchaj ja mam podobnie Tez nie mam kontaktu z moim bylym aczesto o nim mysle cosmnei ciagnie amam ulozone zycie prywatne z moim mezem. Tez mam mysli tez mnie ciagnie do tamtego ale co poradzic

Fajnie byc pewnym, ze nie jestem sama i ze ktos laczy sie w bolu ;) Gdybym mogla cofnac czas wybralabym jego a teraz nie chce nikogo zranic, musi byc jak jest i zyc dalej polowicznie bedac szczesliwa. Z tamtym to bylo szalenstwo, namietnosc, po prostu wulkan milosc, meza tez kocham, ale to juz nie to samo natezenie co tego jedynego....Gdy dzis uslyszalam od niego takie wyznanie, pomijajac fakt szoku zobaczenia go po latach, to czuje sie jakos dziwnie, niby szczesliwa, ze padlo to z jego ust a z drugiej strony smutek,zal,tesknote, ze nigdy nic wiecej juz z tego nie bedzie, pociesza mnie fakt, ze gdzie sie nie rusze on jest ze mna, na dnie mego serca :)

Boze jakbys pisala o mnie.. ja mam dokladnie to samo jesli mialabym cofnac czas wybralabym tamtego.. a niestety zranilam go ...i wybraalam obecnego. Taaaaa....

Spuentuje to cytatem : „Nic nie sprawia człowiekowi większego bólu niż rozpamiętywanie dawno minionych chwil, zwłaszcza, jeśli to były chwile szczęśliwe" :) Na dzis tyle, bo obowiazki wzywaja, jutro zajrze tutaj z nowymi przemysleniami choc wiem, ze dzis mam noc z glowy, nie zasne :) Milo bylo z Toba porozmawiac, echh stara milosc nie rdzewieje ;)