Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość znerwicowana123

boję się że mnie zwolnią

Polecane posty

Gość znerwicowana123

Witam. Piszę żeby się wygadać. Albo mam nerwicę, albo depresję, albo po prostu jestem beznadziejna. Niedawno skończyłam studia. mieszkam z facetem. on płaci raty (ma ich naprawdę dużo), w niewielkim stopniu dokłada się do mieszkania - czynsz i jedzenie przynajmniej do polowy miesiąca jest na mojej głowie. tymczasem wylali mnie z pracy. szybko znalazłam nową, ale bardzo odpowiedzialną i na stanowisku, na którym nie mam doświadczenia. I tak się teraz boję, że nie podołam, że mam zupełną blokadę - nie mam pomyslów, nie jestem kreatywna, mam palpitacje serca - tak się boję, że się nie sprawdzę i mnie zwolnią. moja duma nie zniesie bezrobocia. masakra. macie jakieś pomysły jak się uspokoić i "ukreatywnić"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BARDZO WAŻNE PYTANIE
czy często bzykasz sie z facetem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jygij
"moja duma nie zniesie bezrobocia" - ojojoj, paniusiu, nie spinaj się tak :O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znerwicowana123
i kto zapłaci za mieszkanie? nie chcę być utrzymanką... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salianka
Wrzuć na luz - wiem,że fajnie się mówi,a trudniej wdraża w życie - ale to ci naprawdę pomoże.Przed podjęciem jakiegoś zadania weź kilka głębokich wdechów,po pracy się odpręż itp. Jak będziesz się stresowała i myślała negatywnie,to zablokujesz się kompletnie.Skup się na pozytywach,swoich zaletach.Szukaj ich wokół siebie.Jest już jeden-masz pracę (skoro odpowiedzialna,to pewnie też z całkiem fajnymi zarobkami) :) Głowa do góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znerwicowana123
Dziękuję, postaram się. tak bym nie chciała zawieźć mojego lubego. on uważa mnie za "babkę do rzeczy' i myśli że sprostam każdemu zadaniu, a z jednej roboty już mnie wywalili. chyba limit na razie wyczerpany...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×