czy ktoś miał problem kiedyś z Readers Digest?

jak wyżej...??

No nachodzili mnie listownie i nachalnie przez jakiś czas, ale nie odbierałam nic od nich, nie podpisywałam i się odczepili.

moja babcia miala. Jeju co to za wrzody na dupie byly. Dzwonilam setki razy zeby przestali przysylac te badziewia. W koncu napisalam im list, w ktorym zabronilam im przetwarzania danych osobowych babci. Zagrozilam tez, ze w przypadku nie zastosowania sie do tego skieruje sprawe do odpowiednich instytucji. Od tego momentu spokoj

rok temu dostałam od nich ksiązkę, której oczywiści nie zamawiałam i do tej pory nękają mnie telefonami i monitami, wysłali mi już monit że jeśli nie zapłacę 80 zł to będą zmuszeni skierowac sprawe do sądu i tak juz 3 miesiące nękaja mnie z firmy komorniczej...ale ja jestem studentką nie mam zadnych dochodów to chyba nie byłabym taka głupia i zamawiała ksiązkę z daniami za 80 zł no bo na cholere mi to...

u mnie to nawet smsy na telefon wysyłają a jak im maila napisze to cisza...i tylko dzwonią non stop...

Takie naiwne osoby bardzo często są prze RD zgłaszane do firmy windykacyjnej. Pewnie zostawiłaś tą książkę, a trzeba było im odesłać.

co najdziwniejsze, że kiedy przyszła ta paczka to nawet kurier nie zapukał do drzwi tylko zostawił paczkę pod drzwiami...niech mi pokażą pokwitowanie, że otrzymałam tę paczkę...buractwo po prostu...

ja mogę powiedzieć, że zadnej ksiązki nie otrzymałam bo nic nie podpisałam....

dokladnie skoro nic nie podpisywalas to moga cie w dupe cmoknac

tylko to jest strasznie dziwne.. czyżby kurier sam podpisał??

Moja siostra też dostała niezamówioną paczkę, więc poszperałam po necie i tobie też radzę dla spokoju ducha. Dowiesz się od ludzi, którzy się znają, że według prawa jeśli ktoś wysyła Ci coś czego nie zamówiłeś/łaś to robi to na własne ryzyko i nie masz obowiązku płacic ani odsyłac niczego! A już na pewno nie na swój koszt.

czy ktoś wreszcie zainteresuje sie tą firmą, może jakiś wspólny pozew do sądu

no własnie wczoraj dostałam taką książke która miała być darmowym prezentem a chcą ode mnie za nią 110 zł!!! nie wiem co zrobić... słyszałam że ludzię mają przez nich niezłe kłopoty -nękanie, firmy windykacyjne itd. odesłać im tą niechcianą książkę i mieć spokój??

heh :d ja też nie wiem jakim cudem, ale niby zamówiłam taką książkę :d z daniami.. zapłaciłam na odczepne te 80 zł i już nic nie piszą.. na mailu ustawiłam tylko, że nie chcę nic dostawać od nich :)

kiedys zamówiłam ksiazke ( okolo 6 lat temu ) i wygralam kino domowe

Mi do roku 3 razy przysłali "dokumenty udziału w loterii" ale olalam to raz dzwonili z oferta jakieś durnej książki to się rozlaczylam. Na razie jest spokój. Ciekawe tylko skąd oni mają dane osób które nigdy nic tam nie zamawiały