Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czytofair

podział kasy

Polecane posty

Gość niewygodna lalka
Też Cię namawiam na kredyt mieszkaniowy. Matka wie, co robi. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytofair
Salianka, z mojego przynajmniej punktu widzenia, tak nie jest. bo nie marudziłam jak "on" zarabiał mniej, a czasem nic (artysta fotograf bez zleceń) i ja przynosiłam kasę, ale wiedziałam, że się stara i nie nadużywa tej sytuacji. inaczej jest, jeśli facet zaczyna żyć ponad stan na Twój rachunek - czerwony wóz prosto z salonu, MAC zamiast tańszego laptopa, by bron Boże sie nie zawiesil... rozumiesz różnice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko po co karta kredytowa?
żyć ponad stan? na dłuższą mete tak sie nie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewygodna lalka
On miał marzenie: samochód i laptop i je zrealizował. Ty masz marzenie: mieszkanko - realizuj je. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytofair
Niewygodna lalko - wiem, że macie rację. tylko taka pipa ze mnie, że się boję tego hipotetycznego bezrobocia. Może powiesz mi coś takiego, żeby ustawić mnie do pionu i bym przestała histeryzować? :) Jeśli przyjdzie Ci coś takiego na myśl - pisz, będę zobowiązana :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam taką osobę jak Twój
chłopak. Jak dostal po du..e, groził mu komornik to spokorniał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytofair
tfu tfu! obyśmy jednak nie musieli przejść takiej lekcji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salianka
Ustalcie wspólnie priorytety (np.to twoje wymarzone mieszkanko) i razem je realizujcie. Do odważnych świat należy - podejmijcie decyzję kredytową i jak będziecie na swoim,to się powoli ułoży. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewygodna lalka
Tylko spokojnie. Wyobraź sobie, że weźmiesz kredyt i stracisz pracę. Po pierwsze: kiedyś na pewno następną pracę znajdziesz. Po drugie: w takiej sytuacji sprzedajecie samochód i radzicie sobie. Po trzecie: w sytuacji naprawdę awaryjnej matka Ci pomoże - pogadaj z nią na ten temat. ;) Niech Cię mój nick nie zmyli. Nie myśl, że rozmawiasz z młódką i nie myśl, że nie znam życia, lub jestem chociaż odrobinę lekkomyślna lub nieodpowiedzialna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytofair
Niewygodna lalko, nie śmiałabym tak pomyśleć o Tobie :) niestety, to mnie przypadła w udziale rola tej "nieupierzonej" i dlatego radzę się Was, by uniknąć błędów... i głupie pytanie pewnie teraz zadam: jeśli hipotetycznie kupię mieszkanie, stracę pracę i będzie trzeba sprzedać auto, nie powinnam mieć wyrzutów sumienia, że zrealizowałam swoje marzenie kosztem jego pragnienia? a co do mamy - sama wyremontowała niedawno swoje M3 i ledwo splaca kredyt, który zaciągnęła na te dekoracje... na 5 lat. Chyba tylko ja się z tymi obiekcjami do kredytów całkiem wyrodziłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość phiiiii
czytofair czy wy wynajmujecie czy on mieszkanie ma swoje? Bo jakoś mi to umknęło. Bo jeżeli wynajmujecie to jak stracisz pracę, nie będziesz mieć na czynsz i też będziesz musiała się gdzieś wyprowadzić, i w sumie na to samo wychodzi co gdybyś kupiła. Mama ci dobrze radzi z tym mieszkaniem. Mieszkania potrzebujesz teraz nie za 30lat. A przy twoim facecie nigdy nie odłożysz. Jak masz kredyt na mieszkanie to pierwsze co robisz, to spłacasz ratę, a za resztę żyjesz. Gdybyś taką samą sumę odkładała, to twój facet raczej na pewno by ją na coś potrzebował, z tekstem że odda po wypłacie, potem by mu znowu na coś było potrzebne, a tak nie ma dyskusji, bo nie masz więc nie jesteś zła, że nie dajesz/pożyczasz. W absolutnie paskudnej sytuacji, możesz takie swoje kredytowe mieszkanie wynająć, a mieszkać u mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytofair
wynajmujemy - kawalerkę za 900 zł miesięcznie. juz z wszystkimi opłatami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytofair
racja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś tam coś tam 123
ja już widzę jak on się godzi na "tylko twoje mieszkanie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytofair
no właśnie - mieliśmy już jedną przymiarkę do mieszkania. zadzwoniła jego mama i zrobiła jemu awanturę - nie znam szczegółów, ale można się domyślać i temat mieszkania umarł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytofair
i przyznam, że mój facet zawsze zaznacza, że to jest nasze auto, że wspólne (choć na niego), ale jego mama parę razy powiedziała mi niby w żartach: pamiętaj, że to auto syna i moje - wzięła z nim wspólny kredyt, bo sam mial za male mozliwosci kredytowe, ot, taki dowcip :] tylko ze to ich auto ja spłacam. niemiłe zachowanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś tam coś tam 123
pozostaje ci przyjąć jego taktykę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×