Dojezdzanie do pracy samochodem swiadczy o glupocie kierowcy

Jak mozna niszczyc srodowisko i jeszcze za to placic? Przeciez jest komunikacja miejska, ktora jest tansza i jak autobusem jedzie 40 osob, to srodowisko jest znacznie mniej niszczone. Poza tym do 20 km spokojnie mozna dojezdzac rowerem, co jest jeszcze lepsze - zarowno dla zdrowia, jak i dla srodowiska.

komunikacją miejską, i wnioskujesz z tego, że po to właśnie stworzono komunikację miejską, żeby każdego łączyła z jego miejscem pracy, oczywiście w godzinach takich, na jakie opiewa umowa. Całe szczęście, że dopuszczasz podróżowanie samochodem w innych celach niż do pracy, choć przecież komunikacją miejską można i tam jeździć.

sam jesteś głupi skoro boli cie fakt ze ktos jedzie autem a ty autobusem jezdze autem do pracy bo lubie wygote i komfort, drogi sa dla wszystkich co ciebie kurwa interesuje moje zycie? jedziesz autobusem to sobie jedz i sie nie wtracaj w zycie innych! nie stac cie na auto to trudno

ja wolę jechac samochodem i stac w korku, ale za to nie sterczeć np. w deszczu na przystanku, bo autobus nie przyjezdża albo znosić wątpliwe aromaty menela, który akurat wsiadł. W samochodzie mam czysto, sucho i nie smierdzi:) A rowerem jeździć nie będę, bo do pracy nosze garsonkę i buty na obcasie, poza tym w pracy nie mam możliwoście wzięcia prysznica.

ja do pracy dojezdzam w 15 min a komunikacja miejska w 50min bo zatrzymuje sie na kazdym przystanku bla bla i gdzie tu oszczednosc?? dla mnie czas to pieniadz a ty sie tłócz komunikacja miejska skoro tak

czy ty wiesz ile spalin emituja przeciazone ludzmi autobusy??????!!!!!!!

polecam rower ;) są przecież ściezki prawie wszędzie przy jezdniach lub metro i tramwaj

jem kupe i popijam szczochami mojego meza,co ma zaropialego chuja

Zdecydowanie wolę dojeżdżać do pracy samochodem niż tłamsić się w wiecznie przeludnionych tramwajach czy autobusach. Nie mówiąc już o sterczeniu na przystanku bez względu na pogodę.

tak autobusem w wearszawie ,na cale miasto pare BUS-pasy i ta smieszna linia metra :O

w moim przypadku jedyne co by mnie przekonało do korzystania z komunikacji miejskiej to porządna sieć metra, bo to faktycznie oszczędnośc czasu. Mogłabym nawet przeboleć tłok. Ale w moim mieście nigdy to pewnie nie nastąpi, więc póki co zostaje samochód:)

Tak wiec macie ochrone srodowiska gleboko w dupie. Zalosne po prostu

kto ci powiedział, że mamy w dupie? Ja akurat staram się chronić środowisko, ale do jedżenia autobusem do pracy żadna siła mnie nie przekona:)

rubinowa mowie tramwajem, nie autobusem, tramwaje nie stoja w korkach, jak wiesz zapewne I co masz do linii metra?? Ulatwia zycie. Nie chcesz to nie korzystaj. Ponadto, w wielu firmach mozna spokojnie skorzystac z prysznica, po przebraniu mozna zalozyc szpileczki, pomalowac sie i ubrac spodniczke i stawic sie przy biurku. Nie widze problemu.

jak ktos mieszka w mieście j jezdzi autem do pracy to mi sie śmiać z tego chce , wydaje 150 zł na tydzień na benzyne ja jade autobusem ( a mam auto i prawo jazdy ) autobus ma swój pas i jedzie szybciej a auta stoją w korku, trąbią na siebie i jeszcze widze że w jednym aucie jedzie jedna osoba zazwyczaj, tylko kierowca mogliby sie chociaż złożyći jezdzić w kilka osob marnotrastwo

Zgodnie z prawem pracy pracodawca ma obowiazek zapewnic prysznic przed i po pracy - zawsze mozna podac pracodawce do PIPu

A kogo obchodzi ekologia? :o

wszystko ma swoje plusy i minusy zgadzam się że komunikacja miejska przyczynia się do zmniejszenia zanieczyszczenia środowiska ale zgadzam się tez że auto to komfort i wygoda i oszczędność czasu ja osobiście po kilkunastu latach poruszania się komunikacja miejską wreszcie przesiadłam się do własnego autka i nie mam wyrzutów sumienia

podaj podstawę prawną:)

24, 30, 112-114 rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z 26 września 1997 r. w sprawie ogólnych przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy (j.t. Dz.U. z 2003 r. nr 169, poz. 1650)

ja nie wiem dlaczego ktos mysli że komunikacją jezdzą tylko śmierdzące lumpy, ten kto tak uważa chyba na wsi zabitej dechami sie wychował komunikacją jezdzą normalni ludzi , też wystrojeni, z teczuszką ale to to chyba w dużych cywilizowanych miastach , bo na dziurach czegos takiego nie widzieli ja znam dyrektora ,który dojeżdza rowerem i jakoś nie uważam go za biedaka :D a wręcz przeciwnie - jest osobą bardziej świadomą

21. 1. W zespole szatni powinny znajdować się pomieszczenia z natryskami, jeśli wymagają tego warunki pracy lub ochrona zdrowia pracowników. czytaj ze zrozumieniem. Ja pracuję w biurze i natryski są nam zbędne. Prysznic powinien byc w miejscach pracy, w których pracownik może się spocić lub pobrudzić. A czym ja się moge pobrudzić w pracy biurowej, tuszem z pieczątki?:)

Zgdonie z interpretacja PIPu wystarczy, ze w miejscu pracy temperatura przekroczy 25 stopni - poczytaj troche

Marry Janne ale po co jezdzić jak śledz w komunikacji miejskiej jak są samochody?:D

wiesz, że teraz standardem jest takie urządzenie jak klimatyzacja?

Zeby nie truc srodowiska jak jakis kmiot

Dojeżdzam do pracy 26 km trasą szybkiego ruchu,z zakazem jazdy na rowerach. Gdybym miała jeździć na rowerze, to pewnie zrobiloby się półtora raza tyle. Autobus mam jeden z przesiadką. Aby przyjechać do pracy na 7 muszę wyjść o 5.30 z domu, z powrotem jestem po 17. Może ty masz na to czas, ja nie.

Klimatyzacja pozera mnostwo pradu...

Ale kogo obchodzi środowisko? :D

Ludzi inteligentnych, myslacych