dowiedziałam się, że moja 13 letnia córka przeklina w szkole i gada na lekcji...

ubrac jej = zalozyc jej ;) i koniecznie moherowy ma byc :P

ja ponad 20 lat brata nie chcialam :P Az w koncu wyrosl na czlowieka i sie kochamy. Wy w ogole macie pojecie o dzieciach?? Pisze teraz o osobach odpowiadajacych autorce, nie o samej prowokacji, ktora jest nawet smieszna ;)

Starać się zainteresować czymś dziecko, być dla niego przykładem, pokazywać świat, dzielić się swoimi pasjami.. itd... Są dzieci, które wychowują się same, a i takie od których trzeba egzekwować niektóre rzeczy. Przeklinanie => zwracać uwagę, że to nieładnie, uparcie nie poddawać się... Gadanie na lekcjach=> tu akurat problemu nie widzę:P Średnia 4,2 nie jest taka zła jeszcze. Powoli, spokojnie.. Najczęściej takie zachowanie dziecka jest winą negatywnych relacji w domu/szkole. Pamiętajmy, że czym ''nasionko za młodu.... ''

Ja nie chodzę do KK, bo gwałci moje poglądy.. Jest niedoskonały.. Czy to oznacza, iż jestem złym człowiekiem? prowadzenie na siłę do Kościoła nic nie da.. Z dziećmi wielu rodziców ma ogromne problemy. Zamiast się nimi porządnie zająć => dają kasę, podłączają net i tym samym wykupują sobie ''święty spokój'' Do czasu!

z corka, tylko corka ma problem z matka. Wspolczuje jej rodzicielki...

moje zdanie jest takie, że przesadzasz po pierwsze z tym ze ma srednia 4.2 - to nie jest taka zla srednia, nie oczekuj od niej piatek, po kiego grzyba jej piatki w podstawowce? spelniasz swoje ambicje czy co ? na studiach jej o swiadectwo z pdst nie poprosza.po 2 nie ciagaj jej na sile do tej instytucji jaka jest kosciol. Co do ksiezy to faktycznie pieprza bzdury. Jak jest madra to bedzie a jak nie to kosciol jej nie wychowa. chyba ze na dewote. a co do biegania po polach to daj jej sie wyszalec a nie na sile bedziesz dziecko wpychac na jakies kursy bo Ci sie tak podoba. sama sie ucz grac na gitarze jak jestes taka madra, niech sie dziecko wyszaleje na polach a nie ze bedzie pozniej gadac ze dziecinstwa nie mialo.JESTES PRZEWRAZLIWIONA

0/10 Ta sama osoba sobei odpisuje bez przerwy

0/10 ?

Ja również współczuję dziewczynce. Na mnie rodzice zawsze oszczędzali, nosiłam jakieś stare ciuchy z lumpeksu, dzieci w szkole się ze mnie śmiały. Jeśli chodzi o oceny, to uczyłam się, by matka dała mi święty spokój. Jeśli mi w szkole nie poszło, dostałam 2 lub 3 to obrywałam. W podstawówce i gimnazjum miałam czerwone paski na świadectwie. Za ocenę 3 potrafiłam się rozpłakać... Przez to teraz mam zrytą psychikę. Do kościoła też chodziłam. Chodzę nadal, tyle że nie wierzę. Robię to, by mamie przykro nie było, bo ona taka bogobojna. Dzisiaj mam prawie 18 lat. Jak wyjdę w tygodniu z chłopakiem, to mam w domu awanturę, że niby się nie uczę. I jak mam wytłumaczyć, że dzisiejsze popołudnie mam wolne, bo mało zadawali i zaraz to odrobię? Autorko, jeśli chcesz, by córka cię znienawidziła, to jesteś na dobrej drodze. Rozumiem, że każdy rodzic chce, by jego dziecko uczyło się najlepiej, ale zrozum, że chodzi o jej dobro a nie twoje CHORE ambicje. Porozmawiaj z córką, że bardzo ją kochasz, że chcesz, aby w przyszłości była kimś, kto dobrze zarabia, ma pracę, którą lubi. Niech nie skupia się aż tak bardzo na ocenach, niech rozwija swoje zainteresowania. I wcale się nie dziwię, że woli towarzystwo koleżanek niż sfrustrowanej matki. Ja od swojej też uciekam, nie zwierzam się jej, a jak już to przedstawiam się w jak najlepszym świetle, by zobaczyła "jaka to ja mądra i dojrzała jestem". Przykre, ale lata na to pracowała.

sorry, ale wydaję mi się, że to może być prowokacja, ale moja matka była bardzo podobna. te ciągłe ciąganiny do kościoła... masakra!! czasem to już chodziłam, żeby odstać kolejkę... bo już miałam dość pieprzenia na kazaniach. do tego moja matka, jak nie poszła do kościoła bo zachorowała czy coś, mówiła "tylko nie mów babci(jej matce) że nie byłam w kościele, bo zacznie gadać. także gówniane przepisy przechodzą z pokolenia na pokolenie... całe szczęście, że ja jakoś się od tego odwaliłam :(

Bo nie klubie się przy matce tylko rówieśnikach nie można za to karać dziecka

Wiem, że to już sporo po czasie, ale może ktoś z takim samym problemem będzie tu kiedyś zaglądał... No więc odpowiem z innej perspektywy, bo sama mam teraz 14 lat. I z tego co przeczytałam, to powiem, że problemem może stać się to, że tak porównujesz. Piszesz jaka to chrześnica jest wspaniała, a że córeczka nie lubi czegoś tam, a chrześnica lubi... Ja w takim miejscu poczułabym się okropnie. Hm.. Czasy się zmieniły, to już nie są te lata kiedy w wieku 13 lat dziewczyny przebierały lalki, słuchały się rodziców.. Teraz wiele osób w tym wieku przeklina, jest to okres dojrzewania. Nie wiem, niektórzy przeklinają dla szpanu, dla mnie na przykład - sama nie wiem dlaczego czasem potrafi mnie to uspokoić gdy jestem zła. Średnia 4.2 jest naprawdę w porządku - niektórzy rodzice muszą zmagać się ze średnią trochę ponad 3. Myślę, że czasem warto postawić się na miejscu dziecka i pomyśleć jak ono może się czuć :)

Abstrahując od tego czy to prowo. Załamują mnie niektórzy - średnia 4,2 w podstawówce jest dobra? Przecież to żenada, tam prawie nic nie wymagają. Gadanie na lekcjach to nie problem? Zasady się klaniają, a zasad należy przestrzegać ( zwłaszcza w tym wieku porządek daje poczucie bezpieczeństwa). Od dziecka należy wymagać, bo inaczej z rozwydrzonego bachora wyrośnie nieszczęśliwy dorosły...

Zachowuje się jak 99% uczniów.... to normalne..

Ja mialam same piatki w podstawowce i gimnazjum, ciagle bylam ciagana do kosciola. Jak wy chodzilam z kolezanka , wielka klotnia, wyjscie z chlopakiem, wojna... Wiecie co? Juz w gimnazjum zmadrzalam i mowilam, ze sama ide lub z kolezanka, i nigdy tam nie trafialam. W LO nauka mi zbrzydla, jeszcze poslali mnie do takiego, w ktorym byly same zamozne, wredne dzieciaki, gwiazdeczki wychowywane bezstresowo... Tak mi to zycie i nauke obrzydzilo... wiec studia zaczelam robic w wieku 25 lat. Tak to jest jak sie kogos zmusza.

teraz to 6 latkowie klną.. dobrze ze nie dowiedziałaś się ze jest w ciązy to by było gorsze

Normalna dziewczyna. To ty autorko jestes nienormalna.

Rząd chce zwiększenia kar dla małoletnich dziwek, które ukończyły 8 rok życia (wiek dziecięcy). Za samo nawiązywanie relacji ze starszym. Tym samym jest to walka z prostytucją kobiet, która do tej pory była utrwalana od małej dziewczynki - tłumaczy światowa organizacja psychologów.

8 letnia prostytutka , chyba na Filipinach :D:D Stare pedofile maja tam raj.

To jest normalne. Chcesz by była zastraszona sierotka ?