Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

luczjola

problem alkoholowy

Polecane posty

Dowiedziałam sie po kilku miesiacach znajomości, że partner ma problem z alkoholem, był kilkakrotnie zaszyty. Co mam o tym myśleć pomóżcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cati_bez_r
jesli go kochasz - MUSISZ mu pomoc, jesli to nic powaznego uciekaj gdzie pieprz rosnie, z tego nie da sie wyleczyc, alkoholikiem, takze niepijacym jest się do konca zycia, niestety czesto krotkiego... zycie z kims takim to gehenna, ktorej ni epotrafisz sobie nawet wyobrazic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłuśka...
popieram przedmówczynie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie, jest problem bo on jest bardzo dobrym człowiekiem, pracowity, konsekwentny w tym co robi w piciu jak widać również

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twierdzi, że żył w toksycznym związku, potwierdza to też jego matka. Zastanawiam się, czy jest szansa, że nigdy ne wróci do alkoholu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak zapije a nie wiadomo kiedy to będzie to zmieni się nie do poznania.Tylko się nie angażuj zbyt mocno w ten związek bo życie z alkohlolikiem to jak siedzenie na bombie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łatwo Ci mówić już się do niego przyzwyczaiłam, nie mam pojęcia jak by to było gdyby pił, nie dopuszczam do siebie takiej myśli. Teraz nie jest zaszyty i nie sięga do kieliszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt nie da gwarancji że nie będzie pił już nigdy.Leczy się, chodzi na AA czy sam sobie radzi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chodzi na AA radzi sobie sam, wiesz ja wogóle nie widzę żeby go do tego ciągnęło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak długo nie pije ? Może mieć długą przerwę i nagle zaskoczyć.Wszystko zależy od niego jak bardzo będzie o siebie walczył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znamy się rok i przez ten czas nie pije, pracuje chce sie czymś zająć.Jego żona zostawiła a raczej go zdradziła a ja go przyjełam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasami myślę , że postępuję jak idiotka, ale gdyby z tego wyszedł miałabym satysfakcję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może być tak że żona już nie wytrzymała jego pijaństwa i dlatego to zrobiła.Prawdy chyba nie poznasz.A znasz jego przyjaciół ? Lepiej zwietrz co i jak zanim całkiem wsiąkniesz w związek z nim.Z drugiej strony może faktycznie wina leży po stronie żony a on jest niewinny.Ale alkoholizm rozwija się z czasem,więc raczej wcześniej już pił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja myślę, że dużo winy jest w zachowaniu jego żony a inną sprawą jest to , że on ma do tego skłonności. Ona pomogła mu sie rozpić. Masz rację aby rozejrzeć się w jakim towarzystwie się obracał, dzęki za rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot.13
luczjolo..... Nie jest to wina żony, alkoholik zawsze widzi winę innych ale prawda jest taka, że alkoholizm jest wynikiem słabości i samooszustwa. Trochę jest niepokojące to, że nie zawalczył o siebie i tylko się" zaszyl". Zaszycie nie powoduje zmiany myślenia a zwykły strach przed konsekwencjami picia po esperalu . No nic , ważne, że ten człowiek nie pije teraz, trochę mało napisałaś o nim- warto chyba być bardzo ostrożnym w byciu z takim człowiekiem bo alkoholikiem jest się już do konca życia nie zapominaj o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luczjolo, trudno powiedzieć czy facet z którym się związałaś znów nie zacznie pić. Alkoholizm jest uzależnieniem , które trudno jest przezwyciężyć. To że teraz nie pije , nie znaczy że już do końca życia nie będzie pił. Zazwyczaj osoby uzależnione próbują jak najwięcej pracować, robić coś , żeby nie myśleć o chęci zajrzenia do kieliszka. Dla alkoholika powodem do pica może być nawet to że dziś zamiast słońca pada deszcz. Zakładając że z nim zostaniesz a on zacznie pić , to będziesz cierpieć, bo trudno jest pomóc takiemu człowiekowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muszka30
moja rada- jeśli masz jeszcze szansę to uwolnij się od niego. Ja uwierzyłam kiedyś alkoholikowi i dziś tego żałuję. nie widzę wyjścia dla siebie z tego związku bo mamy synka, a wiem z doświadczenia co to znaczy wychowywać się bez jednego rodzica i nie chcę krzywdzić swojego dziecka tym samym. ale jedno jest pewne- ALKOHOLIK ZAWSZE POZOSTANIE ALKOHOLIKIEM. ja odczuwam konsekwencje swojej decyzji co dzień. chociaż on nie pije codziennie to jednak ta choroba ma wpływ na wiele aspektów życia codziennego, z tym naprawdę bardzo trudno wytrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam problem
tak jak z kiszonego ogórka nie zrobisz świeżego tak z alkoholika nie będzie normalny człowiek poczytaj w necie na temat alkoholizmu-powinnaś udać się na grupy wsparcia Al Anon - w każdej poradni alkoholowej są grupy wsparcia,terapeuci,psychologowie -oni pomogą tobie zrozumieć problem każde uzależnienie wypacza charakter człowieka-uzależnienie od leków,od narkotyków,od zakupów,od sexu.od oglądania TV o ile nabędziesz wiedzy na temat uzależnień o tyle będzie tobie łatwiej zrozumieć postępowanie i nawroty "choroby" nie czekaj-to nie boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko, a kto ci powiedział
że żona go zdradziła? Według mnie poszla bo nie dała rady z alkoholikiem wytrzymać, a ty się cieszysz, że on taki biedniutki i ty go wspierasz. Skąd wiesz że n teraz nie pije. jesteście razem 24 godziny. nie było od początku znajomości przerwy w spotkaniach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie widzę,że radzi sobie sam bo wszelakie zaszywki to tylko st raszaki a problem jest o wiele głębszy.Powiem ci tak Autorko-jeszcze nikt nie poradził sobie sam z alkoholizmem.Od tego są AA,jeśli on tego nie zrozumie,to prędzej czy później zapije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość r3444
ciezko byc z takim czlowiekiem,mam w rodzinie podobny przypadek,ale od 6 lat wujek nie pije,ma wszywke,ale wczesniej to byla gehenna dla calej rodziny,zona go opuscila,wszystko przepil,awanturowal sie,kradl..koszmar..100 razy sie zastanow niz zwiazesz sie z takim czlowiekiem...ja bym nie ryzykowala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×