Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SaNGwinKa

Co sprawia, że dana osoba zaczyna budzić sympatię?

Polecane posty

Gość SaNGwinKa
Sami więc widzicie. Odstraszam ludzi. Boją się mnie czy cuś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ccddccdd
no dokładnie wiem o czym mówisz. też mam ten problem z wyrazem twarzy. nawet jak jest ok to pytają czy mam doła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SaNGwinKa
Dokładnie. Na mojej twarzy zawsze czai się cień smutku. Niby nieraz się uśmiecham, ale myślę, że ludzie wyczuwają emanującą z wnętrza gorycz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SaNGwinKa
Zastanawiam się jak się zmienić, w jaki sposób nabrać wiary w siebie, a co za tym idzie, otwartości w stosunku do innych. Chciałabym budzić lepsze wrażenie, wykorzystać urok osobisty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SaNGwinKa
Żebyś wiedział. Czasem jedna sytuacja, zdanie sprawia, że się zrażam do kogoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ccddccdd
tyle, że takie zastanawianie niewiele daje. ja znam zylion porad na ten temat, ale żadnej nie jestem w stanie wprowadzic w życie. niedługo juwenalia, i pewnie nawet jak się przełamię i wbiję do jakiejś grupy będę siedział i słuchał i zastanawiał się jakby fajnie było gdybym aktywnie uczestniczył w rozmowie, mówiąc to co chcę powiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ccddccdd
albo się zpizgam i będę zamulał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SaNGwinKa
Ja też. Zazdroszczę ludziom, którzy tyle się uśmiechają i mają dar do opowiadania historii. Zazdroszczę tego, że mają z kim jeździć na koncerty, na wakacje, tych wszystkich ognisk, imprez. Ja tylko od czasu do czasu wychodzę z zaufanymi osobami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ccddccdd
no kurde co będziemy gadac - piątek wieczór , a my na kafe:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SaNGwinKa
No, co to ma być w ogóle?:D Chociaż u mnie to już norma, niestety większość piątkowych wieczorów spędzam w domku. Jak były w kraju moje kumpele, to sobie chodziłyśmy czasem na spacerki lub do pubu, ale teraz wyjechały i wrócą dopiero około wakacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ccddccdd
mam tak samo. dogadalibyśmy się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SaNGwinKa
:) Jak dobrze mają osoby, które mają dużo znajomych. Nie, nawet nie chodzi o to, żeby ktoś ciągle za mną dreptał. Chodzi po prostu o to, żeby mieć zawsze jakiegoś kompana na imprezę, na wyjazd. Tak samotnie to nigdy nie jest to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ccddccdd
ci którzy znają temat mogą tylko przytaknąc. ci którzy nie, będą dawac "dobre rady" typu - otwórz się , wyjdź do ludzi - z których nic nie wynika...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SaNGwinKa
No, próbuję, próbuję. Ale jak np. widzę X zaczynam się krępować i od razu spuszczam wzrok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soryr, ze na ogolnym
cddcd-- gdzie wyjechalas? na erasmusa, czy na stale? co do tematu, tez jestem niemsiala, moze nie tak, zeby sie nie odezwac, ale czesto czuje zazenowanie chocazby przy ludziach na roku i oni ze soba gadaja normalnie,a ja sie czuje, jakbym ich znala 2 dni i ciezko mi idzie. i na dodatek czuje sie jak stara babka przy nich, ktora juz przezyla mlodosc, jak taka grzczna dziewczynka, choc wcale nie jestem taka, ale jakos zamykam sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to co ci radzili na poczatku ze wyglad sie liczy to bzdura znam mnostwo brzydkich i sympatycznych osob ktore zawsze sie zaprasza na jakies wyjscie zeby nie bylo nudno usmiechaj sie nawet nie ma to znaczenia czy sztucznie czy szczerze jak sie usmiechamy to automatycznie nam sie poprawia nastroj jak mamy dobry nastroj to sie usmiechamy jest to jakos powiazane tak zedziala w obie strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmien styl
bycia.nie badz juz feministka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×