Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mala_mi27

jak zapomnic

Polecane posty

Jak przestac kochac. Jak wyzucic z serca kogos kto jest jak powietrze niezbedny do zycia. Kogos kto jest w Twojej krwi kim zyjesz i oddychasz? Jak wydrzec kogos z duszy kogos kto jest sensem istnienia sensem tej duszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsasadsadsaa
napisz po ludzku i nie histeryzuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam za literowki ale nie mam polskiej klawiatury. Jak zapomniec o kims kogo sie bardzo kocha ale nie mozna z ta osoba byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poznać inną osobę i nie tracić czasu na to , co niemożliwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Palula:)
Jak walniesz się w łeb młotkiem to zapomnisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kattwooomen
myślę ze tak naprawdę to się nie da :( choć mozna próbować zapomnieć i z czasem niej boli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pixie dixie
zdajesz się być niemożebnie nudną Matką Polką, co to kupki, zupki i pieluchy :O niemniej odpowiem: może zabrzmi to trywialnie, ale jedyny sposób to czas. nie da się zapomnieć osoby, którą kochasz, ale czas przytępia odczuwanie i w końcu ten rozdzierający ból zanika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bożenka33-----
do tematu. a po co?..nie lepiej sobie czasem pomyslec o kims tak milym..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem jak..
czas. myśleć o sobie. samo przejdzie. to przechodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tylko zludzenie*-*
chcesz zapomniec ze kochasz? Jesli to milosc, to nie da sie:( nie chcialam Cie martwic, wybacz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julia112
niedawno przechodziłam to samo, nie wyobrażałam sobie bez niego życia, nie chciałam życ, w zaden sposób nie mogłam sobie go obrzydzić, nawet psycholog nie pomógł, czym bardziej się starałam, tym bardziej on mnie ranił w koncu doszło do rozmowy, wyrzuciłam z siebie wszystko a on mnie jeszcze bardziej upokarzał i w koncu powiedziałam dośc i przekonałam się że jest nikim i nie zasługuje na mnie. daj sobie spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milejdi Romatico
kolezanka wyzej dobrze radzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mala mi27 napiszę Ci podobną historię, jak Twoja i wiele podobnych na tym forum. Dodam,że jestem niewiele od Ciebie starsza i przeżyłam również rozstanie z osobą, która wydawała mi się całym światem. Ci co piszą,że czas robi swoje poniekąd mają rację. Ale cały sęk w tym,żeby samamu pogodzić się z utratą ukochanej osoby, zwłaszcza jeśli to było nie z Twojej inicjatywy. Oczywiście wszystko zależy od powodu i okoliczności rozstania. Ja uwolniłam się od poczucia pustki i beznadziei i nie było mi łatwo,zreszta chyba nikomu nie jest w takiej sytuacji. W moim przypadku zbawiene okazało się napisanie pożegnalnego meila i powiedzenie przeze mnie żegnaji prośba o zerwanie jakiegokolwiek kontaktu i okazało się to bardzo pożyteczne. Mam swięty spokój i nie myślę już o nim ,bo zdałam sobie sprawę,że to koniec a ten meil uświadomił mi,że już nie będzie odwrotu od decyzji i że to koniec . Dziś już nie rozpamiętuję tego, co było,żyję dniem dzisiejszym i jestem szczęśliwa, mimo ,że nie mam nikogo. Pozdrawiam głowa do góry, jeszcze i dla Ciebie zaświeci słońce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×