moj facet przyznal sie....................

do ale glupia---nie jestem glupia:(jestem madra wyksztalcona kobieta ale tu w gre wchodza uczucia,jakby to bylo takie proste nie pytalabym innych co o tym sadza

To mu powiedz że też musiałaś odreagować tą sytuację dyskretnymi pchnięciami w pochwę przez tajemniczego kolegę na dyskotece w pobliskiej wiosce. Byłaś sfrustrowana jego zachowaniem stąd to posunięcie ( w przenośni i dosłownie). A tak serio, wyglądasz mi na desperatkę, która tłumaczy swego Adonisa, bo się boi zostać sama i będzie się dała poniżać kolejnymi odstresowującymi zabiegami kochanego miśka. Żal mi Cię. (jestem facetem, i takich sarkastycznych rad CI udzielam bo może coś w Twoim łbie się ocknie)

jeszcze nie wiem,pewnie bede sie brzydzic

kurwa, załamka. Nie chce mi się z toba gadać. Bajo!!!

ale glupia fakt,mnie nie wolno nawet bylo spojrzec na innego bo byl zazdrosny.

w dodatku dodaje swoje foty na pinkovo.pl, chyba z nim zerwe :/

rzuć dziada! od teraz tak będzie odreagowywał każda wasza sprzeczkę :D tylko potem nie jęcz że cię nie ostrzegałam! ;)

A jak łądnie to wytłumaczył. Włąściwie zrobił to z miłości do ciebie:o Bądź pewna, że ktoś ze znajomych ich widział i tylko dlatego dowiedziałaś się o tym niego. Uprzedził tę osobę i tyle. Dla mnie szmaciarz, ale to Twoje życie:o

mój facet powiedział mi kiedyś że jakaś laska robiła mu loda na imprezie na której był beze mnie i do póki mi tego nie wyznał dawałam sobie rękę obciąć że nigdy mnie nie zdradza i nie zdradzi! wybaczyłam mu, nie powiem że było łatwo! NIE BYŁO! dużo płakałam biłam się z myślami itd, nie byliśmy wtedy długo ze sobą więc jeszcze tak na dobrą sprawę nie wiedziałam co mogłabym stracić, zaryzykowałam, nie miałam pewności że następny facet nie wywinie czegoś podobnego więc po co drugi raz przez to przechodzić, na razie wydaję mi się że to był tylko ten jeden raz, ogólnie jesteśmy ze sobą już 7 lat więc trochę inaczej patrze na związek, teraz mamy syna, ogólnie jesteśmy szczęśliwi a ludzie się zdradzają nie popieram tego absolutnie ale tak jest! i nikt z tym nie wygra bo zawsze trafi się sucz która rozbija cudze związki ,ale tak samo faceci też nie są święci przecież, bo gdyby miał zasady nie poszedłby z taką za nic! gdyby teraz przyszedł i powiedział że to zrobił to spakowałabym siebie i syna i wyprowadziłabym się na pewno (wynajmujemy stancje nie mamy jeszcze własnego eM, gdyby to było nasze to spakowałabym jego :D)

nie koniecznie musiał ich ktoś widzieć, mój facet płakał jak to mówił, przyznał się tylko dlatego że mnie kocha i nie potrafi patrzeć mi w oczy po tym, dlatego się przyznał, tak mówił, a ja jestem pewna że nigdy w życiu bym się o tym nie dowiedziała gdyby sam mi tego nie powiedział, no ale w jakim wy się gronie obracacie to nie wiem może i ich ktoś widział faktycznie