Sprzedaż chleba domowego

GPiekarz48 dziękuje za taki fajny komentarz - sama jestem w podobnej sytuacji - bardzo pokrzepiający . Mam takie dodatkowe pytanie , czy wiesz coś o konieczności zgłaszania takiej działalności do S....d ?przy bardzo drobnej sprzedaży.. Pytam, bo ogłosiłam chęć pieczenia dla Ludu na lokalnym portalu i pewna Pani mnie nieco nastraszyla tą i innymi instytucjami ..:( Wiadomo ze domowi zawsze czyściutko i mam książeczkę s.. ale czy już trzeba coś więcej zgłaszać ???Z góry dziękuje za pomoc :)

Oczywiście ze tak. Od tego roku istnieje możliwość produkcji i sprzedaży pewnych produktów ale trzeba być rolnikiem i nawet w takiej sytuacji należy zgłosić działalność w sanepidzie. Jeśli nie jest się rolnikiem, trzeba zakładać działalność gospodarczą a to wiąże się z wszelkimi procedurami obowiązującymi w tym kraju. Dla drobnych producentów spożywki, jak my -raczej nie do ogarnięcia w pojedynkę :(

PS. ...nie do ogarnięcia... chyba że ktoś posiada lokal, który spełnia unijne przepisy sanitarno-epidemiologiczne, przeciwpożarowe, posiada odpowiednie przeszkolenia, certyfikaty, badania, zatwierdzone receptury... wie co to HACCP i jest w stanie go przestrzegać.... Jak ogarniesz to wszystko i jeszcze więcej (np. rachunkowość itp) to możesz próbować...powodzenia :)

gpiekarz48 bardzo dziękuję :-) Wiedzę raczej posiadam ale lokalu jeszcze brak ;-) Zobaczymy zatem , czy uda się rozwinąć domorosłej pasji ;-) Dziękuję raz jeszcze :-)

Też jestem w szoku tych reakcji odnośnie braku norm, sanepid itp. Ludzie wy wszyscy wiecie jakie przekręty robią q tych sieciowych sklepach bo kto tylko pracuje przy produkcji jakiegos jedzenia to tego nie je. Restauracje kreują się na '' domowe jedzonko'' a tu tyle komentarzy że w domu to źle. Zacznijcie używać swoich rozumow... Ja bym z miłą chęcią kupowałam taki chleb. W żadnym sklepie takiego nie dostanę i dlatego jestem zmuszona sama piec, jednak ja jestem początkująca i piękne na drożdżach. Spróbuj bo powiem ci jedno jak już ktoś raz spróbuje taki dobry chlebek to nie będzie chciał wracać do sklepowe go syfu...

Zawsze warto próbować - dziękuje , tez jestem tego zdania

A próbuj! Ale jak dopieprza ci kare za niezgloszenie działalności, niezaplacone składki ZUS i podatki to się tym chlebem w locie posrasz!

Ona kuzynka piekła ciasta w domu i sprzedawała - ogłaszala się na Facebooku. Urząd skarbowy dowalił jej kare 25 tyś zł. Teraz spłaca to w ratach - tak świetnie wyszła na domowej działalności!

Jaka tania szeptanka...