CZY KAZDY FACET LUBI SEKS ANALNY? JESTEM KOBIETĄ I GARDZE TYM.....

Taa, dymanie w pochwę stało się nudne, anal też kiedyś spowszednieje, ale pamiętajmy o pozostałych, jakże ciasnych otworach naszego ciała - nozdrzach i dziurkach usznych :) To dopiero będą emooocjeeeeee......:D

mój facet nie potrzebuje anala, bo mam tak wyćwiczonego Kegla, że jak ścisnę to aż boli. Jak w imadle :D Uwielbiam doprowadzać go do orgazmu umiejętnym ściskaniem mięśni.

Ale co wy dziewczyny się tak tego anala boicie? Dla faceta to zawsze rozkosz, bo to perwersja od której ma się potężny wzwód - ma się przy tym świadomość całkowitej kontroli nad kobietą, jej upodlenia i to dodatkowo wzmacnia erekcję. No i takie poczucia robienia czegoś świńskiego też ma w moim przypadku wpływ na twardość członka. Anal zamienia mi penisa w kamień.

bo chce mi sie odrazu kupe od tego

można sobie zrobić lewatywę przed seksem analnym

jak

U nas seks analny ja zaproponowałam mężowi.Zas on zaproponowal by kochać się we troje jeszcze jednym facetem.Poszukalismy chętnego a bylam dziewicą analną więc sie troszkę obawiałam.Lecz czuwać miał mąż by było przyjemnie.Po rozebraniu się mąż zrobił mi minetkę doszłam do orgazmu facet obcy był mocno napalony.A chodziło bym się zluowała i taka byłam po orgazmie.Potem mąż wziął żel i zaczął masować delikatnie o***t wkładał palec potem dwa i po trzech rozchylił pośladki poprosił by delikatnie mi włożył facet członka.Poczułam sie wspaniale moze dlatego że to obcy facet pierwsy raz do tego wkłada do drugiej dziurki.Powoli wsuwał delikatnie mąż pilnował rozchylając pośladki.Po chwili zaczął coraz głębiej i głębiej ja jęczałam rozkoszy doszłam do kolejnego orgazmu.on jeszcze jaks czas mnie posówał.Skończył wytryskiem.Po nim wszedł mąż juz nie musiał delikatnie bo byłam zluzowana i rżnął mnie a tamten z kolei rozchylał mi pośladki podniecało go bo podobno pierwszy raz tak jak i my mieliśmy seks w trójkącie.Nie czułam bulu po tym stosunku.Po rysznicu mąż spytał czy mam ochotę powturzyć seks we troje w jaki sposób sobie życze odparłam że tak.Mąż mnie chwycił między nogi czułam jego członka naprężonego na plecach i z kolei rozszeżał wargi a tamten na zalecenie męża powoli wsówał członka do pochwy.A gdy już byłam rozgrzana szepną mąż że teraz głębiej i szybciej.Ja zaczełam jeczec więc widzieli że będę miała orgazm.Po moim obfitym orgazmie jakiego jeszcze nigdy nie miałam on miał wytrysk.Po tym zmiana mąż zaczał mnie penetrowac tamtem mnie trzymał lecz jego członek był oklapły.Gdy mąż zaczał dochodzic jemu staną z podniecenia i spytał czy moze powtórzyć.Mąż powiedział że decyduję ja zgodziłam sie bez wzchania bo całe te spotkanie seksualne było jedna wielką podnietą.

Tyle mONdrych wypowiedzi, że aż żal za siedzenie ściska. Prawiczki, które "by tego nie zaakceptowały" i faceci, co nie lubią anala xD (pewnie oprócz damskich tyłeczków to piersi, oczu, ust, włosów, nóg też nie). Ja nawet w szkole podstawowej nie byłem debilem, który z pełnym przekonaniem wypowiada się o czymś o czym nie ma zielonego pojęcia. Ad meritum: Podniecają nas kobiece pośladki i pewna niegrzeczność tego seksu i to są główne walory, bo co do odczuć to jest po prostu trochę inny. To tak jak porównywać seks waginalny z oralnym - to są inne sprawy. Kobiety, które pisały, że jak mężczyzna dostanie zakazany owoc, to potem woli wrócić do pozostałych form seksu - mają rację.

Ale pierniczycie głupoty! Aż się tego czytać nie da. Nie wytrwałam, wszystkich komentarzy nie przeczytałam. Co za konserwatywne i mało postępowe poglądy! Seks analny NIE BOLI! Ba! On jest przyjemny. Oczywiście przy odpowiednim nastawieniu. U mnie TO JA chciałam tego spróbować i poprosiłam o to partnera. Że nie jest to droga rodna? I co z tego? Kto powiedział, że został ów otwór stworzony tylko do wydalania...? Skoro seks analny jest przyjemny (a jak już wspomniałam - jest) to nie widzę przeszkód, żeby raz w czasie pobawić się w ten sposób. To ciągutki homoseksualne?!? Co proszę?!? Nie! To zwykłe zaufanie w związku, oddanie i chęć poznawania swoich ciał i potrzeb. Robią to zakompleksione kobiety nie mające własnego zdania? Ha! Jak łatwo generalizować! To co musi być ze mną nie tak, że sama mam ciągutki do eksperymentowania? Może to mój mężczyzna jest zakompleksiony? Jak już jesteśmy przy generalizowaniu, to raczej odważyłabym się stwierdzić, że to kobiety wzbraniające się przed kontaktem fizycznym ze swoim mężczyzną i wysyłające ich do burdeli, kiedy ci otworzą się i powiedzą o swoich potrzebach, są zakompleksione i mają problem z akceptacją kilku rzeczy. Samej siebie, czasów, w których przyszło nam żyć i swoich własnych partnerów. Nie zdziw się, jak Twój facet posłucha Twojej rady i niespełniony, zlekceważony, zaniedbany pójdzie po rozkosz do innej. Sama bym w końcu się zbuntowała i najprawdopodobniej odeszła od mężczyzny, który nie zaspokajałby mnie fizycznie i lekceważył moje potrzeby.

ale się debile zebrały. Żeby być pedałem trzeba czuć pociąg do mężczyzny a nie lubić w dupę. Penetracja umiejętna dupy jest bardzo przyjemna i tyle. Żaden heteroseksualny nie da się tknąć facetowi mimo, że lubi dawać i dobierać ten rodzaj stymulacji z kobietą. Tutaj zebrało się w większości kółko różańcowe, które skończyło wiedzę o dupie na etapie wiejskich wychodków za stodoła, to nie ma się co dziwić.

Moja doopa jest do srania nie do roooochaania.koniec i basta.

Jestem facetem i mnie to raczej brzydzi.... Jestem heteroseksualny, ale jakbym miał podrywać dziewczynę, by użyć ją jak faceta.... ...to by mi się nie chciało, tym bardziej, że w gejowskich klubach podrywa się łatwiej. Ja wiem, że są faceci którzy to lubią.... ....ale jak kojarze takich gości, to mi się Kurwiarzami wydają.... Nigdy im tego w twarz nie powiedziałem... I żeby nie było, jestem tolerancyjny, nie odczywam potrzeby by im to powiedzieć... Ich sprawa... I tak sobie myślę, że jeśli kiedyś seks analny z kobietą wyda mi się atrakcyjny to będę musiał się udać na jakiś odwyk, ala mniej pornograficznego więcej erotycznego seksu, czy w ogóle więcej romantyzmu. Dwa faktycznie, że kobieta, która tego nie lubi, a się godzi pewnie pewna siebie nie jest.... I właśnie jej facet wydaje mi się coś jak k****arzem ...Z kolei kobieta, która sama to proponuje mimo oporu faceta.... ...można się domyślać, jeśli będzie podążać tym tropem, to będzie chciała przeżyć trójkąt 2m +1k, albo inny wielobok.... I pewnie taka jest pewna siebie, trochę gorzej czy może być pewna partnera. I nie bez powodu. {Czasem mogą się takiemu chłopakoczkowi Misiaczkoowi nieźle ze ździwieniem oczy otworzyć, jakby jego niuniuśna Kicia nagle powiedziała, że chciałby być zerżnięta w 4 litery przez jego i całą drużynę} ....Więc drodzy Panowie ostrzegam, ale wiem, że nietrzeba popadać w coraz mocniejsze doznania. I tutaj do apelujących o bezpruderyjność lub pruderyjność. Ja wierzę w Boga, ale nie wiara w Boga jest już grzechem samym w sobie. I ateiści poza tymi zasiadającymi w sądach i nieśmiałymi imigrantami z ukrainy nie wydają się zaniepokojeni prześladowaniami. Chodzi mi o to, że użyłem tutaj generalizacji i ogólnień. I te moje gusta w tej sprawie to są moje naturalne i autentyczne odczucia, a nie pod nabyte wpływem nauki kościoła itp itd. Nie koniecznie odczuwam potrzebę się dzielenia nimi ze znajomymi twarzą w twarz, ale to jest to Co autentycznie myślę. Tak to jest to co myślę, o Tobie drogi znajomy, nawet jeśli słowem się nie zdradzę, czy innym grymasem twarzy. A wcale nie jestem pewien, że wczytasz to z moich oczu.