Zwątpienie ...

Ale czasami jako umysł ścisły szarpnę się na jakąś literaturę ..hehe

Nie, czasami się odzywam ale głównie czytam ciężko trafić na temat na który chcialoby się wypowiadać

Ja też czytam, ewentualnie oglądam jakiś film, opcja najbardziej zdeterminowana chodzę i sprzątam, oczywiście po cichu

ogólnie fora i wszystkie grupy dyskusyjne chaty to niezłe szambo. Ale umożliwi wyżycie się i wyzbycie negatywnych emocji . Taki chyba wentyl społeczeństwa.

masz wtedy świadomość, że ktoś nie śpi tak jak ty

Ale poważnie Cierpisz na bezsenność

?(zabrakło)

Tak niestety poważnie, a nie chcę brać chemii to się męczę

A swoją drogą jak dzieciaki się chowają? Nie rozpieszczaj ich bardzo.

Póki co nie ma swoich jeszcze ale jak będe to raczej dyscyplina musi być. Jak byłem gówniarzem zawsze podziwiałem rodziców moich dwóch kumpli z podstawówki. Na wszystko im pozwalali: późny powrót do domu, irokez na głowie, glany. U mnie zawsze była dyscyplina. Dzisiaj jak na nich patrze to cieszę się że jednak rodzicę trzymali mnie ktotko bo mogłem podobnie wylądować jak oni, a w podstawowce ogólnie środowisko miałem nie za ciekawe.

O nie nie rozpieszczam bo inaczej weszli by mi na głowę mają 10 i 8 lat i są bardzo samodzielni,

Wiem jak dzieci potrafią dać w kość. Moja siostrzenica ma 6 lat i normalnie dłuższe z nią przebywanie zawsze doprowadza mnie do skrajnego wyczerpania. Oj już widzę, że da rodzicom ostro popalić w przyszłości.

przepraszam za te przerwy ale jeden ma podwyższoną temperaturę i sprawdzam czy wszystko ok

spoko

A kobiety? Masz jakąś?

Mam, ale coś czuję że to jeszcze nie to.

Choć zawsze myślałem że nie ma sensu utrzymywać "czegoś"takiego to jednak to robię. Ale myślę że ta druga strona też wie że to nie jest to czego szukamy, ale jednak przyzwyczailiśmy się do siebie i jednak fajnie mieć tą druga osobę. Bardziej chyba to takie partnerstwo niż mocny związek.

Ja też tak myślałam ale bez pasji i namiętności długo się nie da. To nie te lata aby zdać się tylko na przyzwyczajenie. Tylko właśnie potem ta samotność i szukanie niebyt przyjemne..

I zawsze mnie zastanawia, czy dobrze mieć dużo kobiet zanim zwiąże się z jakąś na poważnie i założy rodzinę czy mniej. Ja na razie jestem w opcji mnie :)

są tacy co raz na siebie spojrzą i są do końca życia, a sa tacy co się "badają" dziesięć lat i w małżeństwie wytrzymają rok

Wiadomo że po dłuższym czasie wszystko powszednieje, i nie ma takiej pasji jak była na początku. Ważne chyba jest to żeby jedna osoba nie irytowała drugiej. Żeby pomimo kłótni był szacunek, wierność i przede wszystkim zaufanie i szczerość.

@tu nie ma reguły no to fakt niezaprzeczalny

Choć dla mnie podjęcie decyzji o ślubie to chyba będzie najważniejsza decyzja w życiu i puki co nie wyobrażam siebie w roli męża a przede wszystkim ojca.

a w tym przypadku nowy tatuś dla dzieci emu

byłam drugą dziewczyną mojego męża, a teraz stwierdził, że za wcześnie się ożenił i teraz musi nadrobić stracony czas... i nadrabia

A w jakim wieku się ożenił, że musi nadrabiać?

Moje dzieci mają tatusia,i kolejny im nie potrzebny

stary a niedojrzały

22 lata

to metafora