klotnia z facetem

Wczoraj pojechalam do mojego chlopaka (razem 2.5 roku) , nie widzielismy sie tydzien i gdy mielismy seks to on mial orgazm nie patrzac na to ze ja nie mialam pierwsza (gdy on dojdzie pierwszy to juz pieszczoty skonczone na dobre kilka godzin). Jak doszedl to potem sie pyta dlaczego wygladam na "nie w humorze" . To ja mu powiedzialam ze nie mialam orgazmu i dlatego jestem nie w humorze. To on sie obrazil ze jesli on chce miec seks inaczej niz "normalnie" gdzie ja nie musze zawsze isc na jezdzca (tak tylko dochodze) to co jest w tym zlego??? Potem przez godzine sie nie odzywal no i ja mu powiedzialam ze zachowuje sie jak 18latek (a ma 32 lata) i ze jest egoista. Wybuchla duza klotnia.

yhm

nikt sie nie wypowie?

a możesz jeszcze raz naświetlić problem ale tak bardziej po polsku?

a po jakiemu ja to napisalam?

no właśnie nie wiem, bo składnia taka, że nie idzie zrozumieć w czym problem:)

no niestety, dla wielu facetów jego orgazmy=koniec stosunku...najprościej, to po prostu gdy on już dojdzie a ty nie, to niech ci minetką kończy i już. Ale musisz mu to wprost powiedzieć. skoro chce w innej pozycji niż ty możesz dojść, to musi się poświęcić ;D

on minety nie lubi robic, nawet palcow do pochwy nie wsadza nigdy :(

no ale na serio , naprawde zle to napisalam - nie mieszkam juz w Polsce od 15 lat i wyjechalam jak mialam 15 (no ale w Polsce mialam piatki :0 :( ).

porozmawiaj z nim, to na początek a potem może znajdźcie pozycję w której wam obojgu będzie dobrze?