Kobiety za dużo wymagają, a same nic wzamian po za cipką nie dają

noxelia.. masz moze prawo jazdy?

Czy naprawdę myślicie że z facetami jest inaczej ??? Jestem męzatką wychowuję niemal samotnie trójkę dzieci mój mąż ciągle w pracy .Nie pamiętam kiedy mój mój mąż pomógł mi w czym kolwiek w domu , nawet jeśli jest cały dzień w domu . Dziś po prostu nie wytrzymałam i wyszłam z domu , przesiedziałam w spokoju i ciszy trzy godziny , wróciłam do domu a tam po kolacji bajzel w kuchni , dzeci nie spakowane , najmłodsze dziecko śpi w tym w czym chodziło cały dzień, nieumyte w łazience pianka po goleniu rozmazana pozlewie szafce i pralce. Szlak mnie trafi . I jak tu pójść do pracy jak ma się takiego osła w domu co myśli że jak zarabia kasę to nic innego już robić nie musi.Więc nie mówcie mi tu o wymaganiach kobiet bo ja mam dość spełnianiania wymagań swojego męża.

tak tylko pytam

Dama? hahaha a idz Ty w chuj kryptoprostytutko robic laske Swojemu Panu Wladcy i Sponsorowi po chwili zasnanowienia to mysle ze sciemniasz i idziesz jutro do roboty na 5 zapierdalac na lini bo kto by utrzymywal taka no coz niezbyt urodziwa kobite i ten ogromny nochal haha pewnie jestes sama i baaardzo samotna

Noxelia dzieci swoje koczam i dla nich wszystko próbuję jakoś trzymać w ryzach ale z osłam to minimum jedno dziecko i to może za dużo

miało być kocham.....

Na razie się nie odzywam do niego bo to co mogłabym powiedzieć to same bardzo przykre rzeczy ......ale też nie mam siły sobie tłumaczyć jego brak zaangażowania w rodzinne życie tym że on przynosi kase do domu , bo sama też chętnie bym wyszła do pracy i wróciła do ciepłego , wysprzątanego mieszkania , z zadbanymi dziećmi.Dziś nie mam nawet zamiaru z nim spać bo chyba mogłabym go udusić .......

"Minka - nie chodzi mi o wychowanie, ale wymagania lasek. Tak jak DilmahH. powiedziała o swojej koleżance, która do garów pędzi męża wracającego z pracy - no litości! " bo podobno kobiety teraz tak mają - chcą, żeby pracował, zarabiał kupę forsy, potem przychodził do domu, gotował, sprzątał i wychowywał dziecko :P a przy tym był czuły, romantyczny, ale też wypakowany jak arnold :D cóż, ich wymogi, ich rozczarowania, ich problem :) ja akurat gotować umiem i lubię, ale takich cudownych kobiet jak ja to już prawie nie ma :P

bo dla większości ludzi związek to tak naprawdę wymiana barterowa. a chodzi przecież o to, żeby się wspierać, a nie przypierdalać sobie wzajemnie kolejnymi obowiązkami i ciężarami.

noxelia ty to jestes niezle walnięta ale masz niezłe prowokacje to trzeba przyznac

"Za 1200 to ja bym pożył 1.5 miesiąca" wynajmując karton i kąpiąc się w pobliskiej rzece? :P

i żeby nie było, nie mam nic do ludzi, którzy zarabiają 1200. raczej dużo mam do obciążeń podatkowych, zus-ów i innych chujostw, dzięki czemu za taką kasę w dużym mieście to można co najwyżej wegetować w wynajętym pokoju z silną anoreksją :o

tfu, stop, cofnij :O zaraz idę spać, bo już nie umiem się wysłowić. chodzi mi o to, że m.in. z powodu tych obciążeń płace w niektorych robotach są takie marne.

to pewnie wegetuje. i ma własne mieszkanie. czyli gdyby sprzedał, miałby sporą kasę na rozpoczęcie jakieś działalności. więc nie myśli perspektywicznie :P oszczędzanie na jedzeniu rypie zdrowie tak bardzo, że potem nie bardzo jest co ratować. ja tam uważam, że lepiej umrzeć niż wegetować :o

argen: jeszcze prać, sprzątać i wychowywać dzieci... z reszty jest zwolniona... Ba! Nawet myśleć im nikt nie każe... ;)

esjonalnie fochować , o chłopa dbac jak o jajko,tylko co qwa z tego będzie miała?

a kto powiedział ,ze ona nie będzie pracować? przeciez to oczywiste , poźniej jak się znudzi to co na suchym pysku ma zostać?

aha , niedoczytałam.

Mają tylko dawać i nie wymagać ?

głupie jebane dziwki

Racja. :/