Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie chce przebimbac wakacji

jezdzil z Was ktos kiedys jako au pair?

Polecane posty

Gość ja tez chcialam wyjechac
jako au pair ale pare razy probowano mnie oszukac wiec zrezygnowalam:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też mam za sobą wieloletnią przygodę jako au pair. nie wyjeżdżam dla zarobku, bo bądź co bądź dużo się nie zarabia pracując w ten sposób, ale dla nauki języka nie ma nic lepszego! w lipcu wyjeżdżam ponownie tym razem na rok - biorę dziekankę na studiach. www.aupair-world.net jest chyba najlepszą stroną - sama szukam tam zawsze rodziny. Jeżeli u ciebie wchodzi w grę wyjazd tylko na wakacje to rodzina raczej nie zagwarantuje ci kursu, tzn. nie opłaci. Możesz ewentualnie sama coś sobie znaleźć, ale żeby udało ci się to opłacić z pocket money to lepiej, żebyś mieszkała gdzieś blisko dużego miasta - tam najczęściej są tanie kursy dla au pair. Nie opłaca się też moim zdaniem jechać do Australii/Ameryki tylko na wakacje - więcej kosztów. Najłatwiej pracę na wakacje znaleźć w UK. Chyba, że chciałabyś wyjechać od września na dłużej to mogę cię nawet skontaktować z bardzo fajną brytyjską rodzinką, u której sama kiedyś pracowałam, a która teraz szuka dziewczyny na dłużej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce przebimbac wakacji
jak probowano Cie oszukac? wlansie przegladam te strone i jest bardzo fajna, ale zwykle ludzie szukaja na dluzej. a zdarzylo Wam sie kiedys, by te rodziny to byla fikcja?ze cos wam smierdzialo? a to oni oplaca mi kurs jak pojade na dluzej?:D byloby super. glownie mi zalezy na: 1) nauce jezyka 2)zarobek. gdybym jechala na krocej, to skupilabym sie, zbey cos stamtad przywiezc, gdyby na dluzej, to nauka. niestety mam teraz studia, ide teraz na 5 rok, wiec chce juz je skonczyc za jednym zamachem. szkoda, bo chcialabym czegos sprawdzonego:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JA BYŁAM!
nie poddawaj się i nie załamuj!:) na krócej też można i też da się podszkolić język, ja dotarłam do swojej rodziny w piątek rano, a już w poniedziałek sama załatwiałam z kolesiem z banku telefonicznie sprawy związane z otworzeniem konta, we wtorek sama jechałam do banku... nawet 3 m-ce dużo Ci dadzą, naprawdę :) no oczywiście zależy, na jakim poziomie znasz język, ale jak prawie kończysz studia to pewnie jest on nie byle jaki. szukaj szukaj, na krócej też chcą i na pewno coś znajdziesz, tylko utwórz sobie atrakcyjny profil i bądź w stałym kontakcie :) a można wiedzieć, co studiujesz? może urlop dziekański wchodzi w grę? ale nie, przed V rokiem faktycznie lipa, dobrze że chcesz je już skończyć za jednym zamachem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JA BYŁAM!
będę później, jak coś to odpiszę ta potencjalne zapytania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pytałaś ile płacą w no za 2 miechy, w sumie zarobiłam prawie 60 tysiecy. W tym roku też się wybieram. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli chodzi o oszustwa to jest dość sprawdzona metoda na to. Większość oszustów to ludzie którzy oferują horrendalne wynagrodzenie za pracę typu 1000 funtów plus tygodniowe kieszonkowe w wysokości np 100 funtów - od razu takie rodziny skreślaj. Inne będą pisały, żebyś skontaktowała się z ich prawnikiem a on ci załatwi wszystkie potrzebne dokumenty - oczywiście musisz najpierw zapłacić jakąś sumę pieniędzy. Jeżeli rodzinki nie ma na tej stronie też nie odpisuj. aupair-world jest jednak dość dobry w wyłapywaniu oszustów zarówno po stronie au pair jak i rodzin, ale ostrożności nigdy za wiele. Nie podawaj swoich namiarów i zadbaj o to, żeby rodzinka do ciebie zadzwoniła, żebyś mogła ich usłyszeć oraz żeby wysyłali ci sporo różnych zdjęć. Powodzenia. p.s. w przypadku dłuższego wyjazdu masz pewne prawa (w przypadku agencji zawsze są przestrzegane, a jak jedziesz sama na własną rękę tak jak w tym przypadku to nie zawsze tak jest) m.in. prawo do 2 tygodni płatnego urlopu i ewentualnie dłuższego (po dogadaniu się z rodziną) ale już niepłatnego, opłacony kurs języka (z tym w przypadku wyjazdu, który sama sobie załatwiasz jest najtrudniej - zazwyczaj sama musisz sobie taki kurs opłacić), płatne nadgodziny, wyznaczony harmonogram dnia, zwrot kosztów dojazdu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce przebimbac wakacji
60 tysiecy w 2 miesiace? nie chce misie wierzyc. moj angielski jets na poziomie pre-intermediate, wiec slaby, do tego mam problemy z rozmowa. niektore rodziny szukaja ze slaba znajomoscia i mowia, ze pomoga nawet podszkolic, co jets mile, ale wteyd albo chetnych jets od groma, albo nie w tym czasie, kiedy ja moge jehcac. studiuje filologie rosyjska i administracje, dlatego tak zalezlao mi na wyjzdzie do rosji, wtedy to bylby pikus;) ale na nauce angielskiego tez BARDZO mi zalezy, wiec to nie problem jechac w druga strone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce przebimbac wakacji
dziewczyny, a to oprocz kieszonkowego tygodniowego dostaje jeszcze jeszce normalna place? sorry za glupie pytania, ale jestem zielon w temacie. to jak radzicie-jechac z biura, czy na wlsna reke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dowiedz się o więcej płacach w Norwegii. Dodatkowo miałam swój pokój i wyżywienie. Gdy sprzątałam jednej babci mieszkanie miałam około 80 zł na godzinę. Dla nich to żaden wydatek... Norwegia do bogaty kraj, więc gdzieś mam wasze Holandię, UK inne dziadostwa za 8 euro /h :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
60 tys? hmmm... o czymś takim to jeszcze nie słyszałam. w UK standardowe płatności to od 60 funtów do ok 100 w zależności od twojego doświadczenia i liczby dzieci. Irlandia to 75-100 euro, ale teraz mało jest rodzin z Irlandii po tym jak kryzys dotknął ten kraj - ja akurat taką rodzinę znalazłam z tymże wyjeżdżam na rok. biorę dziekankę przed piątym rokiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce przebimbac wakacji
no to niezla sumka. norwegia tez fajna. mi tam sie kazdy kraj podoba, byleby nie jechac do turcji, tunezji, czy innego iranu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, a to oprócz kieszonkowego tygodniowego dostaje jeszcze jeszcze normalna place? sorry za głupie pytania, ale jestem zielona w temacie. właśnie nie - dostajesz tylko kieszonkowe, a dodatkową pensją kuszą oszuści właśnie. masz tygodniowe tzw. kieszonkowe + wyżywienie i zakwaterowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce przebimbac wakacji
bieu- a jak szukalas pracy? nawte jako sprzataczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytaj :) ja tam chętnie pomogę, sama musiałam się uczyć wszystkiego w przeszłości, nikt nie podpowiedział, ale warto było. ja taki wyjazd serdecznie polecam. nawet na 3 miesiące, bo naprawdę wiele daje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce przebimbac wakacji
a no wlasnie, czyli dobrze myslalam. wiem, ze marudze, ale strasznie sie boje, ajednoczensie bardzo chce. a dzieci sie nie wysmiewaja z waszej znajomosci jezyka?tzn nie wysmiewaly?, bo teraz pewnie mowicie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ja nigdy się z czymś takim nie spotkałam. W przypadku brytyjskiej rodziny dziewczynka siedmioletnia chętnie też mnie poprawiała (bez obrażania oczywiście!) - ona lubiła czytać i język miała opanowany świetnie. naprawdę sporo się przy niej nauczyłam! większość z tych dzieci jest przyzwyczajona do osób z zagranicy, ale gwarancji nie masz. ja słyszałam już różne historie od znajomych... ale na tym nie warto się opierać. trzeba spróbować a ja zawsze wychodzę z założenia, że rodzinkę można zmienić a 3 miesiące to znowu nie aż tak długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce przebimbac wakacji
dziewczyny, ale fajna rodzine znalazlam!:P musze tylko profil swoj zalozyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poleciałam w ciemno, do chłopaka który siedział już tam pół roku. Najpierw do Oslo, potem okazało się, że jest w praca ale w Bergen więc drugi lot... ale opłacało się. Chłopak miał znajomą która sprzątała i robiłam z nią. Potem sama... Naprawdę można nieźle zarobić najniższą stawkę miałam 60 zł/h tj 120 koron. A 3 letnie dzieciaczki nawijają już po angielsku... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce przebimbac wakacji
a to rzeczywiscie fajnie Ci sie udalo, super sprawa. u mnie nietstey nikt w Norwegii nie siedzi, a szkoda:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzydwajeden
tez bylam, na wakacje 3 lata temu, od poczatku czerwca do konca lipca ;) rodzina placila mi za kur jezyka w dobrej szkole, po ktorej mialam certyfikat. Fajnie bylo, coprawda nie jest to praca zarobkowa bo nie zarobi sie tyle ile inni za granicą. Ale tak czy inaczej cos tam do domu przywiozlam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak to jestyryr
rodzina oplaca dojazd? czy na wlasna reke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to zależy od rodziny. jak się dogadasz to odda ci część pieniędzy za dojazd lub całość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JA BYŁAM!
no cóż... czytam niektóre wpisy i jestem w szoku : O i trochę zniesmaczona, no ale o tym za chwilę. jak pisałam wcześniej - nie żałuję wyjazdu, plusy przewyższają minusy, ale po niektórych opiniach stwierdzam, że chyba jednak nie do końca... ;P płacone miałam zgodnie z czasem, ale zawsze 260 E/mc, nigdy więcej, a pracowałam o wiele dłużej, niż niby powinnam... bo umowa gwarantowała mi nie więcej, niż 6h/dzień, w sensie że to była maksymalna liczba godzin, jaką mogłam zostać obarczona pracując, no cóż... w praktyce bywało tak, że jak zaczynałam o 7 tak kończyłam czasem około 21 oO no czaicie bazę, moje drogie? kurde, tak teraz myślę że jednak byłam wykorzystywana :P no bez kitu :o jeszcze 3 dzieci, z czego jedno z ADHD (o czym pisałam wcześniej), ja o tym nie wiedziałam, wybierając rodzinę (naprawdę nic mi o tym nie napisali :/), no koorwa powiem Wam, że czasami nie miałam czasu spokojnie się wysrać, serio :o niech nikt nie zarzuci mi braku słownictwa, po prostu jestem lekko poddenerwowana :P jeszcze coś miałam napisać o tym szkopskim wyzysku :P ale już zapomniałam co.. Fidżi tak patrzę teraz i stawka dla au pair to 4000 NOK/mc, czyli około 2000zł!!! : O jestem w szoku, nieźle :D a powiedz mi, o co chodzi z tym podatkiem? bo czytam na tej stronie, że au pair sama musi opłacić za siebie podatek. ile wynosi ta kwota? i czy płaci się to co miesiąc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JA BYŁAM!
Autorko! Napisz mi, gdzie studiujesz tę rusycystykę ;) bo ja trochę o tym myślę, ale nie wiem.... :P :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JA BYŁAM!
aha - bilety. zdarzało mi się jechać pociągiem do innego miasta, nigdy nie było propozycji, że dadzą na bilet... chociaż pewnie i tak bym nie wzięła, ale... niby też ma się to zagwarantowane :o moje miasto było spore (tzn. mała liczba ludności, ale na dużym obszarze, mnóstwo zieleni i trochę marnowanego terenu gdzieniegdzie), do centrum było z pół godziny drogi i też nigdy nie było słowa o biletach... i łaziłam jak ta głupia (a czasem musiałam się ostro spinać, bo obowiązki w chacie czekały..:o), bo mi było szkoda kasy na bilety... skąpe szkopy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce przebimbac wakacji
nie idz na filologie rosyjska, szkoda czasu i zycia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tez bylam au pair, ale w
Holandii. To bylo juz z 10 lat temu. Po pierwsze postaraj sie miec z rodzina umowe, cokolwiek na papierze. To jest naprawde bardzo wazne, bo wiele dziewczyn znajdowalo rodziny przez internet, dogadywaly sie 'na gebe', a potem jak wychodzily nieporozumienia, to one byly od razu na straconej pozycji. Moja rodzina byla ok, jedno dziecko - niemowlak. Ale au pair to ciezka harowa i nastaw sie, ze to nie beda zadne wakcje. Moi hosci byli ekstremalnie leniwi, pracowalam o wiele wiecej niz mialam zapisane w kontrakcie, do tego oczekiwali rowniez prowadzenia domu, czyli sprzatanie, zakupy, pranie , prasowanie. Wywalczylam sobie dodatkowa kase za te wszystkie dodatkowe zadania i moje kieszonkowe 10 lat temu to bylo ok 500 euro na miesiac. Zakwaterowanie u nich, z wyzywieniem troche gorzej, bo czasem nie dawali pieniedzy na zakupy, sami jedli na miescie. Wiesz, roznie bywa. Czas wolny mialam miec wieczorami i weekendy, no chyba, ze ustalilismy inaczej, problem jednak polegal na tym, ze oni niespecjalnie cokolwiek ze mna ustalali. Potrafili wyjsc w sobote, niby na sniadanie na miescie i nie wrocic do wieczora, albo wyjechac na tydzien i zostawic mi dziecko, informujac w ostatniej chwili. Ale uczciwie przyznaje, ze mieszkalam w duzym miescie (bardzo wazne!), a hosci oplacili mi kurs jezykowy i dzieki temu dostalam sie na studia w Holandii, wiec ogolnie rzecz biorac caly wyjazd pisze mi sie na plus. Taki wyjazd moze byc szansa zycia, ale moze tez byc koszmarem, wszystko zalezy do jakiej rodziny trafisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce przebimbac wakacji
wiesz, nie wydaje mi sie, zeby spisanie umowy cos dalo. jak beda chcieli dotrzymac umowy, to dotrzymaja,a jesli nawet spiosze i beda krecic, to co ja z tym zrobie? raczej niewiele, to juz kwestia charakteru i honoru. a sa kursy 3 miesieczne? co robilyscie, kieyd mialyscie wolne? siedzieliscie razem, czy gdzies sobie wychodzilyscie juz same? ciezko tak rozgraniczyc czas pracy, kiedy praca jest w domu, bo tu zawsze bedzie tak, ze bedziesz do czegos potrzebna i pytania,a czy moglabys pomoc tu siam itp. co innego, kieyd sie wychodzi z pracy i koniec. to jets minus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JA BYŁAM!
dlaczego szkoda czasu i życia? :( przecież nie tak wielu ludzi w Pl zna ruski, to mogłoby zaowocować w przyszłości... :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×