Czy warto ratować ten związek?

Jestem z narzeczonym już kilka lat. Za 3 miesiące nasz ślub. Wszystko się psuje, kłócimy się często. Sama już nie wiem czy chcę z nim być. Większość spraw jest na mojej głowie, ja o wszystkim muszę myśleć. On się praktycznie niczym nie interesuje, nie pomaga mi. Mam już dość noszenia portek w związku.

a potem sie zastanowcie, co dalej.

Właśnie tego się boję. Skoro teraz tak się psuje to co będzie po ślubie?

Jedno wiedz - małżeństwo niczego na lepsze nie zmieni. Musisz myśleć także o sobie, o tym aby to Tobie "było dobrze", związywanie sobie rąk tak zwaną miłością jest niepotrzebnym komplikowaniem sobie życia a szczypta egoizmu pozwoli "ocalić TWÓJ czas".

Mój mąż jest taki sam... Uciekaj, bo będzie jeszcze gorzej!!!