Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przemekjajaja.djag

Czy mam szanse ulozyc sobie na nowo zycie bedac ojcem?

Polecane posty

Gość przemekjajaja.djag

rok temu poznalem dziewczyne,po nie dlugim czasie wpadlismy,juz wtedy zaczely sie klotnie i takie tam..bylem z nia przez cala ciaze i chcialem ulozyc sobie z nia zycie,takie o jakim marzylem..niedogadywalismy sie,ale staralem sie zeby to przetrwalo poto zeby moj synek mial normalna rodzine.gdyby nie to dziecko to bym ja po 2miesiacach zostawil,bo kompletnie nie moglismy sie dogadac,calkiem odmienne charaktery..w styczniu urodzila i przez jakis czas bylo dobrze,ale znowu zaczelo sie to samo..ona mowila ze mnie nie kocha,i nie chce ze mna byc..probowalem to jakos odwrucic,zeby z6stac przy dziecku ale to bylo jak reanimacja nieboszczyka..w koncu sie z tym pogodzilem i sie rozstalirmy..zal mi serce sciska bo szkoda mi malego,zawsze marzylem o normalnej kochajacej sie rodzinie,nigdy nawet przfz mysl mi nie przeszlo ze cos takiego mnie spotka.kocham to dziecko i bede sie staral zeby niczego mu nie zabraklo i dam mu tyle milosci ile tylko moge.ale nie chce byc do konca żcia sam.poznalem wczoraj dziewcżne i nie wiem jak mam jej to powiedziec. Spedziismy ze soba cala noc do rana,fajnie nam sie rozmawialo ,nie moglismy sie rozstac,podoba mi sie ona i mysle ze moglo by cos z tego byc,ale boje sie ze z tego powodu nie bedzie chciala miec ze mna nic wspolnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fcnseikfjw
szczerosc, bez niej na pewno sie nie uda. poczuje sie oszukana , to najgorsze dla kobiety, mowiac jej o wszytkim otworzysz sie i zdobedziesz rowniez jej zaufanie. powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość instant_with_milk
jasne, ze masz. ja jestem samotna matka, owdowialam 4 i pól roku temu, zostalam sama z niespelna rocznym dzieckiem. ciezko bylo i nadal czasem jest, ale jakos daje rade, choc bez wsparcia ciezko. ukladam sobie zycie: bylam przez 2,5 roku w zwiazku z facetem ktory nie byl odpowiedni dla mnie ale za to swietnie sie dogadywal z moim dzieckiem. przyjaciele mowili daj sobie spokoj: to dzieciak. nie myslalam o sobie tylko o tym by moje dziecko mialo namiastke ojca, ale w koncu doszlam do wniosku ze przyjaciele mieli racje. teraz od kilku miesiecy jestem w innym zwiazku, z facetem dojrzalym, ktory nie do konca widzi sie w roli ojczyma. nie wiem jak to dalej sie rozwinie, ale jedno wiem: jak sie nie uda to nadal bede probowac. Twoja sytuacja wyglada o wiele lepiej, Twoje dziecko ma oboje rodzicow i jesli moge cos z autopsji doradzic (podobna sytuacje ma moj kuzyn): postaraj sie pozostac w dobrych relacjach ze swoja byla a to potem zaprocentuje w Twoich relacjach z synkiem. nie chcesz przeciez by od malego Twojemu dziecku wpajano jakim to jestes (i tu niewybredne epitety). a co do tego czy powiedziec swojej dziewczynie ze masz dziecko czy nie... i tak sie predzej czy pozniej dowie, jesli nie od Ciebie - moze sie skonczyc utrata zaufania. zreszta to przeciez nic zlego miec dziecko, wrecz przeciwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×