Wczoraj sie dowiedzialam , ze rodzina mojego brata myje sie

na tydzien :O Bratowa sie wygadala. Cos przeczuwalam bo jej dzieci (rok i 3latka) czasami podsmierduja ale ona i brat nigdy! Wrecz pachna perfumnami , dezodorantem. Jestem w szoku ze mozna sie myc 1/tydz i nie smierdziec. Ja z mezem bierzemy prysznic codziennie wieczorem ( chyba ze gdzies jade w ciagu dnia to biore prysznic) a i tak jak sprobowalismy sie tylko podmyc :O to wyczuwalam od siebie i meza ... zapaszek :P Jak tj u was? Myjecie sie 1/tydz czy codziennie.

wyjść z domu bez prysznica. Ale widocznie tak też można....

;/ chore myjemy sie zdecydowanie codziennie! małe dzieci takze trzeba myc codziennie!! bawia sie biegaja brudza jedzeniem poca !! trzeba je myc!

dzieci podsmirduja ale oni nigdy! Zawsze pachna i wygladaja na czystych.

ponoć im częściej ktoś się myje tym bardziej organizm pobudza się do wydzielania potu. Coś w tym musi być, bo miałam w czasach studenckich współlokatorkę czyścioszka, dziewczynę, która brała prysznic 3 razy dziennie. I jak zdarzyło się, że np. cały dzień była poza domem i wracała wieczorem to autentycznie tak od niej śmierdziało potem, że bałyśmy się podejść. Dla mnie to nie jest normalne, ze jak ktoś bierze rano prysznic to późnym popołudniem aż tak śmierdzi, więc może to od tego ciągłego mycia. Oczywiście prysznic raz w tygodniu to przesada w drugą stronę:)

yavagrana nie od mycia smierdziala, tylko dziewczyna miala problemy z gruczolami potowymi po prostu. Gdyby sie myla raz w tygodniu to nikt w odleglosci 10 m by z nia nie wytrzymal. A w ogole to takie tematy juz byly

no może, chociaż ja kiedyś czytałam o tym, że mydło pobudza wydzielanie. Coś na zasadzie, żeby cery tłustej nie myć mydłem tylko specjalnymi żelami, bo od mydła jeszcze bardziej się stłuści:)

ja kiedyś też brałam prysznic codziennie, ale dermatolog kazała myć mi (w sensie całe ciało) nie częściej niż raz na dwa dni. I fakt faktem bardzo pomogło mi to na skórę (zwłaszcza tę na plecach) nie suszy się tak mocno i nie piecze na słońcu. ale raz na tydzień to chyba przegięcie. ale podmywać chociaż to chyba co wieczór to robią co?

myciem, kolejna. Nie macie już dość tego przekrzykiwania się , ile razy na tydzień należy się myć ? Podsumujmy to tak, niech każdy myje się tak, jak chce, tyle razy dziennie czy tygodniowo, ile chce, czy to pod prysznicem, czy w wannie, czy w misce, czy to podmywa się na co dzień, a prysznic raz na tydzień, Co Was to obchodzi, póki ktoś jest czysty i nie śmierdzi, to jest wszystko ok.Pretensje można mieć jedynie,jak od kogoś śmierdzi czy ktoś chodzi widocznie zaniedbany czy cuchnący,

oprócz tego myje zęby 2 razy dziennie, ręce wiele razy w ciągu dnia, ale kąpiel raz na tydzień :p Ja się nie brudzę i nie pocę praktycznie wcale. no chyba że upał czy ciężka praca to idę pod prysznic . Dziecko kąpie co 2 dni.

niezle tez musi od ciebie smierdziec autorko, ja myje sie z rana przed pujsciem do pracy, nie wyobrazam se isc niewykqapanemu zaspanemu itd, po powrocie przed sten tez prycho.

Polacy to kraj brudasów i każde usprawiedliwienie jest dobre. Wystarczy wejść do przepełnionego środka komunikacji i od razu wszystko wiadomo :( Ponadto łażą w przepoconych ubraniach i bieliźnie. Nie mówiąc o skarpetach:(

My się kąpiemy codziennie :) Jak sąsiadka mojej mamy usłyszała, że codziennie się kąpiemy to się za głowę wzięła bo jak to tak tyle wody idzie ;) U nich jak przychodzi dzień kąpieli to kąpie się najpierw dziecko, potem ona a na końcu on, oczywiście w tej samej wodzie a później jeszcze i pranie namacza ;)

ja poszlam do dermatologa z takimi dziwnymi krostami na udach, i od razu powiedzial, ze paradoksalnie takie cos wyskakuje od nadmiernej higieny!!! powiedzial ze owszem mozna wziac prysznic codziennie ale uwaga! bez mydla!! i zeby tylko 2-3 razy w tygodniu myc sie tak konkretnie. i pomoglo:) wiec cos w tym jest ale to ze jak ktos sie raz nie umyje i juz od niego smierdzi to raczej nie jest normalne

"Ponadto łażą w przepoconych ubraniach i bieliźnie. Nie mówiąc o skarpetach" a skąd wiesz?? no przepraszam ale ja jakos nigdy o tym bym nie pomyslala.... naprawde współczuje towarzystwa

i nigdy nie spotkalam kogos kto by sie raz nie umyl i by smierdzial!!

skąd wiem? Wystarczy postać obok takiego śmierdziela w autobusie, tramwaju czy metrze w godzinach szczytu :( A na towarzystwo z którym jadę tym samym środkiem komunikacji miejskiej raczej wpływu nie mam :)

Tak kurczę, wąchałaś ludzi w autobusie pod pachami i podawali Ci te skarpety pod nos, że wiesz, co dokładnie śmierdziało. Kobieto, jak się zbierze masa ludzi w takim dusznym, zatłoczonym autobusie, jadą z pracy po południu, zmęczeni,zziajani, to nic dizwnego, że w tym autobusie nie będzie pachniało kowaliami. Co nie oznacza, że Ci ludzie się nie umyli.

Zresztą ja nigdy nie spotykam się z tym, żeby w autobusach czy gdziekolwiek w mieście były same śmierdzące brudasy. To tylko sporadycznie się zdarza że jakiś człowiek naprawdę śmierdzi i wygląda na zaniedbanego, a kafeterianki oczywiście w 90% społeczeństwa widzą brudasów.

I dokładnie, nie jest możliwe, żeby śmierdziało od człowieka, który raz się nie umyje. Taki smród to może być czuć jedynie od kogoś, kto wiele dni w ogóle się nie mył i nie założył świeżego ubrania. Nie można przesadzać ani w jedną, ani w drugą stronę. Mycie , higiena owszem, konieczna, ale nie że każdy teraz musi dzień w dzień się cały kąpać, bo inaczej brudas. Skończyły się tematy o przegrzewaniu dzieci, to teraz kolej na naśmiewanie się z różnych sposobów mycia ?

to na serio nie jest prowo. Tam gdzie mieszaja brat z bratowa woda jest bardzo droga a poza tym oni zeby miec ciepla wode musza napalic w piecu CO a teraz wegiel naprawde poszedl w gore. Czemu od razu prowo???

yteuytu

Rozumiem że trzeba zapalić w CO żeby mieć ciepłą wodę do kąpieli ale można przecież podgrzać wodę w garnku czy czajniku i nalać do wanny i w tych 20 litrach można spokojnie się umyć codziennie! A włosy nawet można czasem umyć w zimnej wodzie jeżeli nie są bardzo przetłuszczone.