praca domowa;)

No widzisz a ja właśnie nie jestem w stanie wykąpać się w ciągu dnia. Dziecko ma 5 miesięcy. Kiedy? Jak śpi? Obudzić się może. Jak nie śpi? Mam zostawić samo na kocu? Bzdura jakaś. Kąpię się zawsze wieczorem jak mąż wróci z pracy albo z samego rana zanim do niej nie wyjdzie. Nie widzę w tym nic dziwnego.

u mnie w miescie wiekszosc 3-latkow jezdzi jeszcze w wozkach... a moje dziecko(wlasnie 3 latek) wozka nie ma, odkad skonczylo 2 latka, a do centrum mam niezly kawalek i chodzimy na zakupy pieszo... dziecko za reke albo sobie pcha wozek z lala a ja zakupy w plecak i wycieczka trwa 1,5-2 godz. nawet, zanim znajdziemy sie w domu...gdybym z wozkiem szla, to 40 minut i w domciu, a wtedy dopiero bym sie nudzila...:)

Ja sie kapalam przy niemowleciu w ciagu dnia, jak spalo wlasnie... ile trwa prysznic-10 minut? Moje dziecko nigdy nie bylo takie, ze czepialo sie mojej spodnicy caly dzien... Jak nauczylo sie siedziec, to wlasnie siedzialo na kocyku z zabawkami gdy ja obiad robilam... albo w lezaczku i sie przygladalo a ja opowiadalam, co robie :)

Ja sie kapalam przy niemowleciu w ciagu dnia, jak spalo wlasnie... ile trwa prysznic-10 minut? Moje dziecko nigdy nie bylo takie, ze czepialo sie mojej spodnicy caly dzien... Jak nauczylo sie siedziec, to wlasnie siedzialo na kocyku z zabawkami gdy ja obiad robilam... albo w lezaczku i sie przygladalo a ja opowiadalam, co robie :) Tak samo nigdy w zakupach, wyjsciach do kolezanek dziecko nie stanowilo dla mnie problemu.

No ta gratuluje odwagi. Ja bym na 10 min nie zostawiła śpiącego dziecka. Równie dobrze mogłaś w tym czasie wyjść z domu. I tak nic nie słyszysz. Moje dziecko też leży na kocu i się bawi, ale przecież przewraca się na brzuszek ( odwrotnie jeszcze nie umie). Męczy się. Trzeba go odwrócić, podać zabawkę itd. W takich warunkach pół godziny na obiad to ciut przy mało. Ale cóż. Widać jestem jakaś niezorganizowana. Tu na kafe same perfekcyjne panie domu - gratuluję.

dziewczyna z nadzieją, no cóż, jesteś niezorganizowana. My nie jesteśmy idealne tylko poukładane. I może mniej przewrażliwione ( w nocy też non stop patrzysz na śpiące dziecko?:D trochę luzu:P ). A jak wrócisz do pracy to gdzie znajdziesz na wszystko czas? dobę rozciągniesz? A tekst o czepianiu się nogi... no cóż, dziecko należy wychowywać i jeśli takie zachowanie Was męczy to popracujcie żeby tego oduczyć. Proste;)

Ja też masę rzeczy robiłam jak dziecko spało. Brałam prysznic, gotowałam, ogarniałam dom. A jak miałam wszystko zrobione, to zwyczajnie siadałam z dobrą książką, oglądałam film lub przysypiałam. Nie siedziałam nad łóżkiem dziecka, żeby widzieć czy czasem nie odwróci się na brzuch. Nie warowałam przy jego pokoju niczym cerber ;) Zaglądać, zaglądałam, ale bez przesady. Nie doczytałam, że autorka jest w ciąży, a tą wiadomo - każda przechodzi inaczej. Jednym włącza się "leń", innym "power". Życzę jej jednak, żeby po porodzie już przy małym niemowlaku nie musiała tutaj pisać podobnych tematów, a będzie dobrze zorganizowana na tyle, aby obowiązki zajmowały jej niewiele czasu no i oczywiście, aby dziecko dało jej sporo luzu. Bo to właśnie zależy od tych dwóch czynników. 1. Dobra organizacja 2. Grzeczne dziecko lub dobry sposób na marudę Też mam w domu małego terrorystę, ale mam swoje sposoby na to, aby odciągnąć jego uwagę ode mnie. W innym wypadku wisiałby mi 24 h na plecach ;)

Witam, Chcę pokazać Wam jak zarobić sporą kase, w ciągu pięciu tygodni. Jest to sprawdzony sposób nie żadne ruletki czy jakieś kasyna tylko normalny zarobek, gdzie aby coś otrzymać musisz poświęcić trochę czasu i energii. Na początku nie wierzyłam i byłam sceptycznie nastawiona,ale teraz po 2 miesiącach widzę rezultaty. Wystarczy, że wejdziesz na stronę poniżej, a tam wszystkiego się dowiesz. http://dobryzarobek.pl/index.php?id=68a6464ca796ebe9ecc3fdeefd84c24b Pozdrawiam

http://www.mamopedia.pl/0-3-mies/zdrowie/prasowanie-ubranek nie chcesz nie prasuj ale ja sobie nie wyobrazam nałożenia ciuszka na tak delikatną skóre dziecka, a pozniej bieganie po dermatologach itd bo dziecko łapie uiczulenie, dlatego skoro wiem ze lekarze to zalecaja to wole wyprasowac niz pozniej miec pretensje do siebie ze dziecko z uczuleniem (a wiadomo noworodek przechodzi wszystko powazniej) bo ja bylam leniwa a tak w ogole to mam mnostwo znajomych ktore maja dzieci i nie spotkalam jeszcze takiej ktora olała sprawe z prasowaniem bo po prostu nie lubila.