Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kleryk

Zakochany Kleryk

Polecane posty

Gość Kleryk

Witam ! (Zapewne moja wypowiedź spotka się z ogromną krytyką ze strony wielu osób ale powiem tak - ja na prawdę wiem że to co robię jest złe. ) Nazywam się T. i mieszkam w bardzo małej mieścince niedaleko Warszawy. Jestem klerykiem na 5 roku. Od dzieciństwa marzyłem o kapłaństwie. Po drodze pojawiały się różne próby stworzenia czegoś fantastycznego z dziewczyną, w której zauroczyłem się. Ale czułem, że to nie tędy droga. Jednak ostatnio zacząłem nieco inaczej spoglądać na pewną kobietę. Ma ona na imię M. i jest w dokładnie tym samym wieku co ja (27 lat) uczy w tej samej szkole co ja. ( dodatkowo prowadzę katechezy w szkole). Ma synka, lecz jego ojciec (który nie był jej mężem) zmarł 6 lat temu na białaczkę. Ostatnio odbyła się Komunia święta i właśnie jej syn brał udział w tym pięknym wydarzeniu. M. bardzo mocno angażowała się życie kościoła, (co każdą niedzielę widzę ją w kościele.) Ale to właśnie po tej Komunii świętej coś do niej poczułem. Znam się z nią od liceum. Przyjaźniłem się z ojcem jej dziecka. A ostatnio po prostu wariuję na jej punkcie. Kiedy skończyła się komunia święta i wszystko co z nią związane , kiedy nie widziałem jej codziennie w kościele (codzienne przygotowania do komunii w których musiała uczęszczać, biały tydzień) po prostu oszalałem. I ostatnio nasza parafia zorganizowała 2 dniową wycieczkę dzieci Komunijnych do Częstochowy w której ja miałem być jednym z opiekunów. M. oczywiście również na nią pojechała. Los tak chciał że M. nawet się do mnie dosiadła w autokarze. I gdy nocowaliśmy w hotelu postanowiłem się chwilę przejśc. Była może 22. I ona chyba wpadła na ten sam pomysł. Przeszliśmy się, potem odprowadziłem ją do pokoju i...pocałowałem ją, ona początkowo go odwzajemniła ale potem momentalnie przerwała i powiedziała że nie możemy , że musimy przestać. uciekła do pokoju, następnego dnia wyjechaliśmy i ani słowa ze mną nie zamieniła. a ostatnio nie pojawiła się na niedzielnej mszy. A ja wariuję. Co mam robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aby żyć dalej zostań pastorem
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem ci że nie tędy droga co robisz rzuc to co robisz i bierz się za nią będziesz marnował życie w tym czymś a pod koniec życia bądz i po śmierci będziesz żałował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden 3243
To co robisz nie jest złe ..może Bóg właśnie chce żebyś się zaopiekował tą kobietą jako facet bądz przyszły maż...sam musisz stwierdzić czy to co do niej czujesz to pożądanie czy coś więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomeczek21
Na pewno nie patrz na to jak na próbę Pana Boga, który testuje Twoje poświęcenie dla kościoła. Jeśli chcesz być z tą kobietą to zrób wszystko żeby tak było. Inaczej możesz całe życie żałować swej decyzji. Po prostu idź do niej, porozmawiaj, powiedz co i jak. Moja znajoma zakochała się z wzajemnością w kleryku i nawet jak został księdzem to podtrzymywali swoją intymną relację. Jedno i drugie kosztuje to bardzo dużo i nie wiedzą co ze sobą zrobić. Kochają się, a nie mogą ze sobą być. Po prostu cierpią, dziewczyna próbuje pomocy psychoterapeuty ale mimo to jest jej bardzo ciężko. I nie patrz na to co powiedzą inni! Wiem, małe miasteczko, wszyscy się znają, religijni ludzie, wszyscy będą o tym gadać. Powiem wprost - MIEJ NA TO WYJE*ANE! Ty i Twoje... co ja gadam, Wy i Wasze szczęście jest najważniejsze! Życzę powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbita z tropu:P
naprawde trudna proba przed Tobą...ale pamietaj...miłosc bywa rozna..a do kobiety- prawie nigdy nie zdaza sie na zawsze... pozdrawiam i zyczę mądrego wyboru:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Naprawdę" pisze się razem. Znaczy prawda to, że księża mają niskie IQ. 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kleryk, kurwa, kleryk, nie ksiądz. Widać u Ciebie z IQ też poniżej normy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz PMS? 😴 Ma duże szanse, żeby zostać księdzem, a ja odnosiłam się do artykułu w ostatnim Przekroju zdaje się, w którym zamieszczona była opinia mądrego człowieka o tym, że księża inteligencją nie grzeszą. :classic_cool: Miłego wieczoru! :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko idiota cytuje bulwarowe opinie. Co to kurwa znaczy "nie grzeszyć inteligencją"? To jakiś termin fachowy? "Pewien mądry człowiek, gdzieś powiedział...". Ja PIERDOLĘ, Perwersja, puknij się w ten łeb, bo inaczej będziesz mieć trudno w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga.......25......
Perwersja - to czy napisała naprawdę razem czy osobno nie świadczy o inteligencji lub jej braku. Jeśli tego nie wiesz to....no coż jesteś mało inteligentna autorze idź za głosem serca ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga.......25......
*napisał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga.......25......
Ależ skąd, kafe? nigdy! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Philip Melanchton
Przeczytaj "Duchownych" Eugena Drewermanna, to wyszło po polsku przed laty. Dostaniesz w bibliotekach. Autur jest ksiedzem i psychoterapeutą, który leczył nerwice seksualne księży i zakonnic, i napisał przygnębiający portret kleru połamanego przez celibat. Oczywiście krytykowany przez hierarchię. Książka ma kilkaset stron. Dużo się dowiesz o sobie i Kościele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 39823912089
Nie czytałam tej książki o której pisze przedmówca, ale moim zdaniem celibat jest wynaturzeniem. Abstynencja nie jest rzeczą normalną, i nie chodzi tu przeciez tylko o zwykły seks, ale o potrzebę bliskości, czułości. Kościół tak wypaczył sprawy seksu, że wpoił człowiekowi że jest on zły. Moim zdaniem to jest wlaśnie zło- jak przeinacza te naturalne sprawy kościół. Nagość jest wstydliwa i gorsząca, Maryja- która prawdopodobnie miała pózniej dzieci z Józefem jak twierdzi kościół protestancki, została zrobiona przez katolików niepokalaną zawsze- dziewicą. Bo matce Bożej seks nawet małżeński nie uchodziłby... :p W ogóle nie rozumiem motywów dlaczego ktoś zostaje księdzem. To jesteś z pokolenia JP II, miałeś zacmienie czy jakieś zaburzenia osobowości? Np. przekonanie że jestes szczególny, lepszy od innych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćKrzysztof
Najlepiej zdejmij to sukmane czarną kup ładne majteczki z koronek stanik i bierz się za kobietę bo i ciebie swędzi i ją cipka tego potrzebuje i będziecie szczęśliwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×