Pannom Młodym to już się w d***e przewraca!!!

Koleżanka wysłała mi tzw. Save the date odnośnie swojego ślubu w przyszłym roku z dopiskiem, że skoro informuje rok wcześniej to ma nadzieję, że nie będzie problemu z przybyciem. Niestety tak się niefortunnie składa, że w terminie jej ślubu już od listopada zeszłego roku (a potwierdzone w lutym tego roku) mam zaplanowane co innego związane z moją edukacją i karierą. Grzecznie poinformowałam koleżankę, że jeśli nic się nie zmieni (a zmienić się na 99,99% nie zmieni) to niestety nie będę mogła się pojawić i dlatego informuję ją o tym od razu. I co? I oczywiście koleżanka zareagowała wielkim fochem, urażeniem i oburzeniem. Apeluję do wszystkich Panien Młodych: opanujcie się! Ludzie mają swoje życie i plany niezależne od Waszego ślubu, który nie jest centrum uniwersum i wydarzeniem na skalę światową! Pisała także przyszła PM

3 miesiace wczesniej dowiedziałam sie, ze tego dnia co slub kuzyna mojego , ja mam obrone. Nie mam samochodu a dotrzec tego dnia musimy 100km. Oczywiscie foch. No kurde ja po obronie jestem psychicznie wykonczona i ani mi sie sni gnac na wesele, dobrze wyglądac i sie bawic ale tego nikt nie rozumie

faktycznie bezsens. Komuś może wypaśc obrona pracy mgr (nie podają dokadnego terminu z rocznym wyprzedzeniem), może znajdzie nową pracę i nie dostanie urlopu, może wygra wycieczkę na seszele:) Ja uważam, ze potwierdza się przybycie na 2 m-ce przed i to jest sensowna data. Jakby mi ktoś kazał rezerwowac termin na przyszły rok i jeszcze strzelił focha to bym wyśmiała i tyle by mnie widział na weselu:)

a widzisz, tyle, że ja wiem, że mnie na tym ślubue nie będzie bo na poczet 'wydarzeń' w tym czasie wydałam już sporą sumę pieniędzy a to dopiero kropla w morzu. a i nawet 2mce przed ślubem jeśli potwierdzimy to coś może wypaść na 2tyg i będzie po ptokach.

sama w sierpniu mam slub i do głowy by mi nie przyszło strzelac focha, jak by mi ktos powiedział, ze nie przyjdzie bo ma wazny powód jak np obrona ale mnie nie chcą zrozumiec:( obrone mam na 12 bo jestem w 2 grupie i co? jak mam dotrzec na 16 na slub jadac 100km busem? jak wyjde np o 14 to lipa a wiecie co mi powiedziano??? szok!!!! to nie mozesz tej obrony prezłozyc? !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! noż ku**a mac!!!!!!!!!!! mam płacic 400 zł za przełozenie obrony na wrzesien z tak durnego powodu jak wesele jakiegos tam kuzyna mojego narzeczonego>?????!!!!!!!!!!!! mam prace napisaną, zdaną, indeks oddany, ostatnie egzaminy pozaliczanei co? mam pisac podanie o przełozenie obrony to jest dopiero chamstwo i jeszcze zostałam poinformowana, ze to ja jestem chamska nie mówiac juz jaki to dla nas wydatek na 2 miechy przed naszym weselem a podrodze komunie, chrzciny itp

Moim zdaniem nie warto sie przejmować jeżeli ktoś sie focha. ja to mam w dupie czy ktos by sie obraził czy nie:) Moje życie moja sprawa robie to co dla mnie jest w danym momencie wazniejsze/ Troche więcej luzu ludziska:)

głupie panny młode myślą ze są najważniejsze i wszystko na ich ślubie bedzie najlepsze, niestety sie mylą. Ja sama śledze przygody ślubne moich koleżanek regularnie na fejsbuku i enkeju i widze, ze nie dorastaja mi do pięt. Ja sobie strzele na własny ślub tancerki z zespołu Śląsk i Mazowsze, a także bedzie zaproszony Grzegorz Halama z jego słynnym żartem o śpiworku, który rozbawi moich gości do łez i będą jeszcze błagali mnie, zeby mogli przyjść.

taaaaaaa :D i jeszcze zamiast zespołu będe miała ciocię Bożenę śpiewającym kościelnym altem z wtórem pana Zdzisława spod miejscowego monopola :D nie no jasne, przekładaj obronę i leć na ślub. a co tam, że obrona to w pewien sposób ukoronowanie całych studiów.

hahaha, z tą obroną w zeszłym roku miałam identycznie, ślub kuzynki był w czerwcu, bodaj w maju zapraszali nas, a ja mówię : nie mam jeszcze terminu obrony, więc nie mogę powiedzieć od razu,że napewno bede. Na co jej mama: phhhiiiii....żarty sobie robisz, obrona w sobotę, jasne. na co ja,że studiuję zaocznie i wszsytko możliwe na co ona: bez przesady, możesz WYBRAĆ inny termin Jakbym to ja sobie wybierała termin obrony.....