Jako facet powiem jaka jest różnica między posiadaniem syna a córki!

Córkę - ojciec zawsze będzie kochał bardziej. Z jednego bardzo prostego powodu, bo nawet jak się rozwiedzie z żoną to córka będzie przychodziła do ojca by mu prać, sprzątać, gotować. Co prawda może to robić synowa ale potem teśc mógłby miec nieczyste myśli. Syna - ojciec również kocha, ale jego los jest mu bardziej obojętny. Nawet jeśli synowi urodzi się dziecko to ojciec mu pogratuluje ale jeśli synowa będzie w ciąży to teść napewno nie będzie się o nią troszczył tak jak troszczył by się o córkę. 1.Córka, bardziej kocha ojca a syn wbrew pozorom ma lepsze relacje z matką. 2.Po rozwodzie córki powinny zostawać z ojcami a synowie z matkami. Ja wiem że takim ojcem będę i wiem że zięcia napewno nie będę traktował z pobłażliwością. Zresztą jak będę miał syna i córkę to napewno będę faworyzował córkę.

I właściwie to mam 19 lat i powiem wam szczerze że wolałbym córkę niż syna. Z jednego oczywistego powodu bo jak żona odmówi mi prasowania koszuli to zrobi to córka, taka prawda. Córka prędzej wykona kobiecy obowiązek prania czy prasowania koszul ojca niż żona.

:)

Przecież facet ma od prasowania żonę, gdy jest młody i mieszka z rodzicami to takimi sprawami zajmuję się mama, gdy się żeni to to należy do obowiązków żony a jeśli facet ma żone która tego nie robi a ma także córkę to córka może mu uprasowac koszule czy marynarkę :)

Ale córka jest droższa w utrzymaniu :)

troche czasu minie zanim corka dorosnie do prasowania :-)

litości!! dla mnie to ty w ogolenie powinienes miec ani zony ani corki jesli myslisz ze kobiety sa tylko do prasowania, gotowania i sorzatania. zalorze sie ze nawt dziewczyny nie masz bo jakby ktoras uslyszala co myslisz na teram kobiet to czym predzej by cie zostawila.

Cóż... nieco to ograniczony pogląd, że ojciec kocha córkę bo będzie sprzątać, prać etc. Facet powinien być samowystarczalny i być pewnym oparciem rodziny. Mam 24 lata i kompletnie wszystko sobie sam potrafię zrobić zgodnie z zasadą: Ktoś potrafi to ja też mogę (wliczając w to nawet pieczenie ciast). To zabrzmi brutalnie ale jedyne czego człowiek sam sobie zrobić nie potrafi to założyć rodziny...tu nie ma solo, zawsze jest przynajmniej duet. Co do faworyzowania któregokolwiek z dzieci. Właśnie napisałeś idealny sposób na rodzinę bez więzi gdzie jedno dziecko jest rozpuszczone, a drugie przez zazdrość będzie zawistne co odbije się później. Chcesz być dobrym rodzicem? Bądź konsekwentny i sprawiedliwy, a przede wszystkim żyj dla rodziny (nie mówię tu o przyjściu i usadzeniu du** przed telewizorem). Ponadto dzieci to najlepsi psychologowie. Sprawdzą na ile mogą sobie pozwolić a potem masz co masz.

TY SOBIE LEPIEJ SPRZATACZKI PSOZUKAJ BO WIDZE ZE TYLKO O TO CI CODZI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

no i popieram faceta, Jestem matka dorosłych już dzieci, fakt jest taki że jak dzieci były malutkie to ojciec raczej wolał synusia niz córke chociarzby z tego względu że z synem mozna pograc w pilke a ubieranie lalek go nie intereseuje ale...kiedy córcia dorasta.....to wterdy ojciec szaleje z miłości i tak jest do dzisiaj :) mąz kochał bardziej córkę ja byłam bardziej za synem po rozwodzie - córka mieszka z ojcem syn-mieszka ze mną :) :) masz rację autorze

nigdy bym nie chciał mieć syna (zresztą na razie się nie zanosi) - jak widze i słysze te rozwrzeszczane i bezmózgie bachory kuzynów to niedobrze mi się robi, chłopcy są tacy do conajmiej klkunastoletniego rok życia, wię po co się z takm g****wnem użerać córki są inne, bardziej ułożone, bardziej spokojniejsze, potrafią nad sobą zapanować i normalnie się bawić ps jestem synem ojca despoty, moje takie podejście też chyba z tego wynika, ojciec zawsze mnie traktował jak śmiecia jak kogoś gorszego, zawsze mnie krytykował, nigdy dobrego słowa od niego nie usłyszałem nie mam właściwych wpojonych relacji - ojcec - syn dlatego też niechce mieć syna bo nie sądze, że bym potrafił go wychować, bym tylko powielił to co mnie spotkało

jestem kobieta i mam 100 razy lepszy kontakt z mamą niż tatą, tatrę też kocham, ale... wolę mamę :)

moj mnie nie kochal, jest taki jakis wyprawny z uczuc, narcyz 100%. przykro to czytac, zazdroszcze prwdziwych ojcow

mój tata jakoś nie "szaleje z miłości do mnie", nigdy nie było tak że mnie faworyzował w stosunku do brata a wręcz przeciwnie... poza tym dlaczego jest powiedzenie "facet musi postawić dom, zasadzić drzewo i spłodzić SYNA"?????

ale córka może zostac matką nieślubnego bękarta i co wtedy? wstyd dla ojca przed otoczeniem. Zresztą kiedyś słyszałam tak że synowie są podobni z charakteru do ojca swojej matki a córki z charakteru są podobnę do matki swojego ojca:P

"poza tym dlaczego jest powiedzenie "facet musi postawić dom, zasadzić drzewo i spłodzić SYNA"?????" Po to zeby przekazywal geny i nazwisko;) I duzo znaczen kulturowych

Corka z dzieckiem to wlasciwie zaden wstyd, mozna sie z tym pogodzic :)

Nazwisko nie jest najwazniejsze! Poza tym corka czasem tez moze przekazac nazwisko(wcale nie usuwajac ojca z zycia dziecka)

Nikt nie ma obawiazku prasowania ci koszul jak chcesz ubierac sie w koszule, ktore trzeba prasowac to masz dwie raczki... to twoj obowiazek

prawda jest bolesna ale prawdziwa. kobiety sa do: gotowania prasowania sprzatania przytulania pocieszania dupczenia *chyba tyle :)

Prawda jest taka, że faceci wolą mieć córki, bo mogą się później ponapalać na młode cycki i młode ciałko, podczas, gdy żona jest juz stara i ma zwisy!!!! Każy normalny ojciec chciałby mieć syna! Tak było we wszystkich kulturach od czasów opuszczenia przez Homo sapiensa jaskiń! Syn to prawdziwa rodzina! Jest facetem, nosi nazwisko ojca aż po grób, to on powinien zapierdalać na rodzinę, bo to on jest jej głową! Amen!

jako że mam dwóch synów, mogę powiedzieć, że zainwestowałem kupę kasiory, a oni poszli sobie do swych bab i tyle mam po synach, nawet węgiel do piwnicy muszę wrzucać sam , to tak dla przykładu. Sąsiad ma dwie córki i zięcie zrobią , mu wszystko, a jak idzie z którąś do miasta, to mu zazdroszczą młodych laseczek....

Pisząc syn miałem na myśli przyszłegop ojca! Patriarchat! Niech się każdy facet stara o syna, co będzie miał jego nazwisko, a nie córkę, która przyjdzie z brzuchem po imprezie!

bmblondyn @ To ci fiuty z tych Twoich synów! Zawsze byłem zdania, że jak się ma kilka dzieciaków, to jeden powinien zostać ze swoją rodziną z dziadkami. No, chyba, że dziadkowie mieszkają w bloku, wtedy to się nie da!

matriarchat i patriachat, to formacje przeżyte i tak jak jedna, tak i druga ma niestety wady, pozostaje tylko partnerstwo, czyli równośc, obu płci.

nie chciałbym córki ale jakby mi córka zniosła brzuch do domu miała by powrót tylko pod jednym warunkiem po urodzeniu dziecka!! Gdyby urodził się chłopiec - mialaby powrót gdy dziewczynka to dziecko idzie do adopcji

Jednego jestem pewien**** masz nasrane w e łbie...

a tak na temat: pierwsza sprawa to jest to by się urodziło zdrowe dziecko,a nie "córka czy syn" Mam dwoje dzieci(córka i syn) i tak samo je uważam. i nie twierdzę,że syn jest lepszy lub na odwrót. Myśląc właśnie w ten sposób ludzie kierują się jakimiś zaściankowymi stereotypami.

Taaa... Równość w związku i partnerstwie! To by było coś pięknego! Niestety niezbyt często tak się zdarza!

Idź to powiedz tym tatusimo, co to sami przelecieliby swoje córki i zabraniają im do późnego wieku bycia z chłopakiem! Takich patologii jest mnóstwo i to właśnie przez tą całą ''nowoczesność''! Od świata kipiącego seksem ludziom się w dupach poprzewracało i teraz każdy tatuś martwi się o to, czy jego córeczka nie będzie się puszczać, nawet gdy ma totalnie cnotliwego chłopaka!