Jestem za granica 3 miesiace i mam wrazenie ze moja rodzina swietnie sobie z

tym radzi ze mnie nie ma. rozmawiałam z nimi na skypie po raz 1 odkad wyjechałam i po 30 minutach juz bylismy zmeczeni i znudzeni chyba tym :( czuje ze nasze drogi sie moga rozejsc :(

a ile masz lat? 15-18? jesli jestes juz dorosla osoba, to chyba logiczne, ze wiedza, ze zyjesz swoim zyciem, podejmujesz decyzje. co maja za toba wielce tesknic i dzwonic co 10minut? to oczywiste, ze taa sytuacja jest dla nich nowa i musza sie najpierw przyzwyczaic. ale pamietaj, ze nie jestes krolowa i najwazniejsza osoba w rodzinie. to ze ty wyjechalas nie oznacza, ze oni teraz maja czekac na twoj telefon i myslec o tobie 24h na dobe, kazdy ma swoje zycie i zajecia

ale wlasnie mi nie chodzi o to ze czuje sie jak krolowa czy jestem najwazniejsza osoba- NIE O TO MI CHODZI bo tak nie jest- swoja droga ;) chodzi mi o to ze nie mam powoli o czym rozmawiac. u nich wszystko tak samo jak bylo, ja troche opowieidziałam i tyle i chodzi mi o to ze jak tak dalej bedzie to zonk. nie chodzi mi zeby dzwonbili i mysleli 24 na dobe tylko o to ze za jakis czas nie bedziemy mieli o czym gadac coraz rzadziej sie bedziemy widywac i dojdzie do tego ze raz na kilka lat sie bedziemy spotykac.

moi rodzice oprocz mnie maja jeszcze mlodszego syna ktory zostal z nimi w Polsce i ostatnio w rozmowie brat mi powiedzial ze rodzice stwierdzili ze bardzo dobrze ze wyjechalam i mnie nie ma w domu bo nie musza sie o mnie martwic rodzice praktycznie sie mna nie interesuja nie dzwonia do mnie bo drogo dzwonia tylko wtedy kiedy potrzebuja pieniedzy zeby im wyslac ja czasem dzwonie zeby podtrzymac kontakt chyba jakbym umarla to tez by wcale nie plakali zawsze uwazali mnie za glupia i brzydka a mojego brata faworyzuja od poczatku 100% racji w powiedzeniu ze z rodzina to sie dobrze tylko na zdjeciu wychodzi

przestan im wysylac kase i niech sie bujaja

moi rodzice tez sie mna interesuja. Mieszkam juz w UK 4 lata i nigdy jeszcze do mnie nie zadzwonili. Ale nawet mi ni przykro, po prostu sie do tego przyzwyczailam.

Przeciez nie kazda rodzina jest idealna, zaakceptuj to i zyj swoim zyciem. Life is brutal!!! ;)

nie rozumiem jak ktos moze wysylac kase do Polski. a tu zarabiamy kokosy czy co? prowadzimy takie samo zycie, musimy zadbac o swoj byt! ja jestem za granica, nigdy! nie wysylalam pieniedzy rodzicom (nie potrzebuja ale chyba gdyby nawet potrzebowali to by poprosili), rozmawiam z nimi od czasu do czasu, mam swoje zycie i dobrze mi z tym. nie potrzebuje naniek

jesli twoi rodzice dobrze zarabiaja to ok ale moja mama jest chora i zarabia kiepsko moj ojciec tez nie zarabia duzo wiec wysylam czasem na leki i badania prywatne bo lekarze sa drodzy i prywatna wizyta to 100 zl i ja to rozumie ze w publicznej przychodni czeka sie na badanie pol roku wiec ludzie wola isc prywatnie ale to kosztuje