Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

czarnulaa_88

czy ktoś miał tak samo?

Polecane posty

witam, powiedzcie mi czy to normalne odczucie... jestem z facetem już siedem lat, od jakiegoś czasu nasz związek się nie układa,ciągłe kłótnie, przepychanki .. jestem już tym wszystkim zmęczona a jednak cały czas tkwię w tym chorym związku, mam wrażenie że jeśli to zakończę nie dam sobie rady z "nowym życiem", sama już nie wiem może to wynika z przyzwyczajenia? może ze strachu przed czymś nowym? hmm.. a może zwyczajnie brak we mnie silnej woli.. czy ktoś miał tak samo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KaprysnaPanna666
mam to samo ale zwiazek trwa 3 lata. u mnie to chyba wygoda i przyzwyczajenie bo ciezko nagle tak spac w pustym lozku, robic tylko sobie obiad i zyc dla siebie.. tez bym chciala sie rozstac ale poki co moge jedynie marudzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XzXzwq
Przyzwyczajenie.. zwyczajnie boisz sie być sama . Też tak miałam, byłam z facetem rok chociaż juz po jakiś 3 miesiącach układało sie fatalnie. cały czas go usprawidliwiałam szukałąm pretekstu zeby nie zrywac.. wszystko tylko dlatego że milam kogos praktycznie od 'zawsze' i nie potrafiłam być sama ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KaprysnaPanna666
upijmy sie dzis!!! ze zlosci na naszych facetow!! ja nie zrobie nawet obiadu. niech se sam gotuje heheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja właśnie tak mam, złoszczę sie zarzekam się że to już koniec, że nie dam sobą pomiatać po czym rano szykuję "królewiczowi" kawę i sniadanko do pracy - jestem strasznie zła na siebie a z drugiej strony czuje się kompletnie zagubiona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mini ratka
ja też tak mam:( jestesmy razem prawie 4 lata. jestem juz tym zmeczona, ale nie mam tez sił odejsc. do tego wszystkiego doszly tez moje problemy zdrowotne i juz w ogole ostatnio mam takiego doła, że szkoda gadać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomyśle o tym jutro albo wcale
mam tak samo, staż - 6 lat, od 3 lat non stop kłotnie, odchodzimy od siebie ale wracamy... też chce to przerwać, ale jakoś nie umiem :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mini ratka
a my mamy wkrotce razem zamieszkac..[o zgrozo..!!] wiem ze to najgorszy moment na zamieszkanie razem, ale nie chce być sama..po prostu już wole byc z nim niz sama..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z jednej strony miło słyszeć, że nie jestem jedyna w tej pokręconej sytuacji a z drugiej strony współczuję wam kochane bo wiem co to znaczy :* kurcze nie chciałabym się 'obudzić' za kilka lat i stwierdzić że jednak to był błąd przez mój cholerny związek straciłam swoja dawną pewność siebie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a my właśnie mieszkamy razem już dobre 3 lata na poczatku oczywiscie było różnie jak to w każdym zwiazku - raz lepiej raz gorzej ale nie tak jak w chwili obecnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×