Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość najstarsza mamuśka 77

Jestem najstarszą mamą na placu zabaw ;/

Polecane posty

Gość najstarsza mamuśka 77

Hej, Mam 34 lata i jestem najstarszą mamą w piaskownicy można to tak ująć, w mojej okolicy. Wychodzę na plac z moim 3,5 letnim synkiem kilka razy w tygodniu. Nie idę jednak zaraz pod moje osiedle, tylko kawałek dalej, bo tam jest ogrodzony plac i wiem że psy tam nie narobią itp. Przy takiej pogodzie (od wiosny) zbiera się tam dużo mam. Są wygodne ławki, gdzie można czytać książkę i jest zielono a maluchy bawią się w najlepsze. Tylko, że tam są młode mamuśki (wiadomo, zdarzają się i takie dzieciate 18-nastki bez męża itp), ale większość ma obrączki. Znam się z nimi, bo na początku rozmawiałyśmy, siedziałyśmy razem na ławce itp. Są w wieku 22-27 lat. Na początku było fajnie, ale teraz zauważyłam że się skumały razem i potrafią w 5 siedzieć na jednej ławce, albo zestawić ławki obok siebie i rozprawiać o małżonkach, dzieciach, pieluchach itp. A ja sama :O Jasne, że próbowałam zagadać, ale one raczej mnie zbywały, chyba dał mi do zrozumienia że jestem "za stara" na takie grono mam. Jest mi przykro. Tylko z jedną mam lepszy kontakt, a teraz zaczęłam wybierać dni i pory gdy wiem że ich nie zastanę. Kurczę, czy 34 letnia mama to jakieś zboczenie? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja myślę, że mogą ci zazdrościć że się wyszalałaś i dopiero po 30 zaszłaś w ciążę. Może one powpadały i dlatego są takie? Co to za typ kobiet? Tzw dresiary z przetłuszczonymi włosami o laczami na nogach, czy jakieś wystrojone? A ty jaka jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najstarsza mamuśka 77
no, ja też raczej na sportowo, wiadomo że jak mam wózeczek albo nawet małego za rękę prowadzę to nie założę szpilek. przeważnie jakiś t-shit, jeansy i idę. Ale jest to taki rodzaj stroju, w którym nie wstydziłabym się wyjść na miasto na zakupy itp. A one hmmm...niektóre są takie jak mówisz, odrosty, włosy w kitkę, jakieś powyciągane koszule. A niektóre takie jak ja Myślę, że to nie kwestia stroju :( Ale nie wiem czego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez masz problemy..
ja , majac 3,5 letnie dziecko byłam po 40 tce. nawet mi to odpowiadalo, bo potem na wywiadówkach tez byłam jedna z najstarszych, dzieki czemu mam wiekszosc mlodszych kolezanek, co mnie mobilizuje do dbania o siebie. No i przebywajac z mlodszymi, mlodziej sie czujesz, bo poznajesz ich problemy, zamilowania, mody itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najstarsza mamuśka 77
znają, bo na początku rozmawiałyśmy pamiętam jak mi powiedział coś w stylu: ooo no ty to chyba masz 26 lat nie więcej (i były miłe) a ja im na to że nie, że mam 34 i zapadła cisza od tamtej pory jest drętwo i właściwie nijak, bo nie gadam z nimi przecież

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez masz problemy..
nadal nie rozumiem. Dla mnie pozne dzieci to darowane 10 lat. Nie wszyscy wiedza, ile mam lat, moze mysla, ze powazniej na swoj wiek wygladam? W kazdym razie sie dziwia, jak sie przyznaje do wieku. AlenNigdy z tego powodu nie mialam problemow, przyjaznic sie mozna z ludzmi niezaleznie od wieku- a 5 lat roznicy to naprawde nic , u mnie tak z 10- 15 i tez nic nie znaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radaradka
dziewczyno nie w tym problem tkwi na bank, może po prostu Ty jesteś mało rozmowna, wiek tu nie gra roli, i nie rób z siebie odludka tylko do tych dziewczyn się przysiądź i sama zacznij temat. A może po prostu te dziewczyny to nie towarzystwo w jakim Ty się obracasz.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najstarsza mamuśka 77
więc może trafiłam na jakieś kretynki? nie chcę nikogo obrażać naprawdę, ale źle się z tym czuję, ja też mam czasem ochotę pogadać z jakąś mamą, poradzić się, pogadać o macierzyństwie itp. Poza tym, pracuję i z dzieckiem wychodzę po pracy (po godz 16) , a w weekendy od południa z nim jestem może pójdę na inny plac zabaw?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milamilaaa
Tez masz problem. Ja mam 30sci i nie mam jeszcze nawet dziecka w planach, mieszkamy na osiedlu, gdzie jest wiekszosc mlodych malzenstw, mniej wiecej w naszym wieku i prawie wszyscy nasi sasiedzi nie maja dzieci, tylko psy lub koty. Ale ja nie mieszkam w Polsce tylko w USA. Tu maciezynstwo po 30stce to norma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radaradka
i jeszcze jedno, ja mam 26 lat i nie mam jeszcze dzieci, planuje urodzić w tym wieku co Ty, i nie uważam że jest to późny wiek, nie będę się czuła staro, granica zakładania rodziny w Polsce poszła w górę, średnia wieku na ślub ok 30lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łokitokie2
ja mam 32 3,5 letnie dziecko: mamy innych dzieci są młodsze ode mnie albo starsze dla mnie to nie gra roli. Ja skumałam się z taką 24latką bo tylko ją daje się namówić na wieczorne bieganie reszta to nuuuuuuuuuuda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radaradka
o i jeszcze pracujesz, no widzisz, a tamte dziewuchy porodziły dzieci i pewno nawet nie wiedzą co to praca bo lepiej dzieciaka urodzić a potem na takim placyku przesiadywać i plotkować, nie czuj się gorsza, zmień może ten plac na inny, ja to nawet szczerze mówiąc to wolałabym z jakimiś osobami starszymi porozmawiać, nawet babciami które z wnukami przychodzą niż z jakimiś pustymi pannami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barrakuda...
jesuuno skora cie dyskriminuja tylko ze wzgledu na twoj wiek to musza byc jakies idiotki, a skoro to idiotki to czy w ogole jest sens sie z nimi probowac zaprzyjaznic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olej to...ja jestem najmlodsza i tez mnie jedza ( tylko w polsce )...moja ma 14 lat i mamy ubaw na maxa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barrakuda...
te kobiety to tzw. wiekfoby :D (cos jak homofoby)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jiubniub
a o czym chcialabys rozmawiac z 22letnia mama, ktorej pewnie jedyna ambicja bylo zmajstrowac bachora i nie musiec pracowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mialam 24 jak urodzilam dziecko i studiowalam w tym samym czasie...nie brakuje tematow do rozmow jesli obnizysz glowe-stara doopo!!!!! wielkie pindy bo maja po 30 lat i dzieciaka z facetem zlapanym na chwile ...ha ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barrakuda...
no to ines teraz dokopala autorce powinna dostac bana wg mnie za agresje slowna i rzucanie doopami :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barrakuda...
za kazdym razem mnie to szokuje jak mozna wkleic zdjecia i tak szafowac swoim wizerunkiem? skoro te osoby moga byc takie wulgarne na forum publicznym nie chce nawet myslec co sie dzieje u nich w domach :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cocietointerebumbum
Starsze mamy też kochamy !!! Nie załamuj się , wszystko idzie w dobrym kierunku , i dobrze wiesz co czym mówie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejkaaaa
nie przejmuj się, ja mam 36 i 5 letnie dziecko , nie czuję się inna na placu zabaw, raczej trafiłaś na takie panny, ja chodzę czasem na inne place zabaw,po pierwsze żeby zmienić otoczenie i żeby dziecko miało urozmaicenie,inne sprzety są na każdym placu i ,,nowe dzieci,, na jednym placu poczułam że babki w moim wieku nie akceptowaly mnie zbyt,chodziły kiedyś razem do szkoły a ja byłam obca, nie chodzę tam, wiem co czujesz ,myślę że inny plac zabaw gdzieś znajdziesz,gdzie mieszkasz może niedaleko ? :) , ja opolskie a Ty ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a one tez sa pracujące ? moze to je "boli" , bo mama pracujaca jest "wyrodna" bo nie siedzi z dzieckiem 24 h na placu zabaw ? Jak córka była mała i ja siedziałam w domu to też miałyśmy takie kółko wzjaemnej adoracji , akurat tak się złożyło że skumałyśmy się w kilka - dzieci w tym samym wieku , było o czym gadac całymi dniami , pierwsze urodziny dzieci spedzane wspólnie itp . Ale jak każda po kolei zaczeła wracać do pracy to te które "dla dobra dziecka " zostały w domu zrobiły się jakieś dzikie i jak dla mnie zawistne ( dokładnie 3 ) , stosunki sie rozluźniły , doszły mnie słuchy że nas , czyli te pracujące obgadują , ze my takie odpindrzone chodzimy, ze sobie kupujemy ubrania a one wolą dziecku kupić niz sobie itp. Ja też wychodzę po 16.00 , spotykam się tylko z tymi "pracującymi" , bo tamte jakoś dziwnie unikają tych placy zabaw na których my jesteśmy . Jakieś to chore jest .. Być moze u ciebie właśnie w tym tkwi problem ? Ja mam 32 lata ( córka 2,5 ) , ale mam koleżnki i starsze i 20-latki ( te z którymi się spotykam na placu zabaw ) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a one tez sa pracujące ? moze to je "boli" , bo mama pracujaca jest "wyrodna" bo nie siedzi z dzieckiem 24 h na placu zabaw ? Jak córka była mała i ja siedziałam w domu to też miałyśmy takie kółko wzjaemnej adoracji , akurat tak się złożyło że skumałyśmy się w kilka - dzieci w tym samym wieku , było o czym gadac całymi dniami , pierwsze urodziny dzieci spedzane wspólnie itp . Ale jak każda po kolei zaczeła wracać do pracy to te które "dla dobra dziecka " zostały w domu zrobiły się jakieś dzikie i jak dla mnie zawistne ( dokładnie 3 ) , stosunki sie rozluźniły , doszły mnie słuchy że nas , czyli te pracujące obgadują , ze my takie odpindrzone chodzimy, ze sobie kupujemy ubrania a one wolą dziecku kupić niz sobie itp. Ja też wychodzę po 16.00 , spotykam się tylko z tymi "pracującymi" , bo tamte jakoś dziwnie unikają tych placy zabaw na których my jesteśmy . Jakieś to chore jest .. Być moze u ciebie właśnie w tym tkwi problem ? Ja mam 32 lata ( córka 2,5 ) , ale mam koleżnki i starsze i 20-latki ( te z którymi się spotykam na placu zabaw ) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×