masło i kajmak = masa do wafla

i tylko utrzec ? czy jeszcze cos sie dodaje ?

zapomniałam dodac prosze , no pomozcie kobietki

kiedyś to robiłam , nie pamiętam dokładnie ale myślę że tak : masło utrzeć do miękkości z szklanką cukru pudru ,potem wsypać szklankę albo dwie mleka w proszku, trochę aromatu (ja dawałam pomarańczowy) wymieszać dokładnie i odrazu smarować wafle bo szybko masa zastyga , muszę jutro kupić mleko i zrobic to samo bo nabrałam ochoty , smak dzieciństwa

nie kochana , nie o to mi chodziło , kajmak to masa z puszki

Kajmak to mleko gotowane na malutkim ogniu z cukrem i w zaleznosci od checi mozna dac czekolade, kakao lub kawe - gotuje sie do uzyskania gestosci (zawsze robilam na oko, wiec nie powiem ile) a dopiero potem uciera sie z maslem. Kajmak z puszki robisz tak samo - ucierasz z maslem, mozesz dodac zoltko (nigdy tego nie robilam), orzechy i co Ci pasuje do smaku i koloru.

Jeśli robię już taki wafel,to nie dodaję do masy kajmakowej masła. 1 opakowanie wafli suchych 1 puszka masy kajmakowej słoik dżemu porzeczkowego tabliczka czekolady gorzkiej Sposób wykonania: Wafle smaruję na przemian masą kajmakową(rozpuszczam ją w rondelku z niewielką ilością mleka) oraz dżemem z czarnych lub czerwonych porzeczek.dżem ten daję po to , aby wafle nie były zbyt słodkie. Gdy przełożę już wszystkie, stawiam na całości coś ciężkiego, (ja kładę deskę do krojenia a na nią garnek z wodą, aby wafle zmiękły i dobrze się skleiły. Po 1 -1,5 godziny smaruję wierzch roztopioną gorzką czekoladą i posypuję posiekanymi orzechami,albo wiórkami kokosowymi albo prażonym sezamem,lub płatkami migdałowymi.Kroimy na trójkąty lub niewielkie prostokąty. Smacznego!

Margolka, raz w zyciu postawilam garnek na waflu, zeby sie dobrze skleil i juz nigdy w zyciu tego bledu. Jesli mam ochote na gume do zucia, to ja kupuje ;) Tobie sie nie robi gumowaty wafel? Ja robie nieco inaczej mase do wafla ale wlasnie na dobrym masle, raz na jakis czas (u mnie to jakies pol roku) moge sobie pozwolic na takie szalenstwo. Czasem dla corki robie na Jej zyczenie kajmak ze skondensowanego slodzonego mleka - gotuje puszke w garnku z woda i potam po ostygnieciu otwieram i od razu na wafel i tyle. Ale ja uwielbiam mase kakaowoorzechowa na masle i nic nie jest w stanie przebic tego smaku - mnnnniammmmm :)

Zawsze tak robię wafla i nigdy mi gumowaty nie wyszedł.Nie stawiam na nim nie wiadomo jak ciężki gar ,zwykły rondelek,tak by delikatnie dodusić wafle,dla dobrego sklejenia.A za mleko skondensowane to już dziękuję serdecznie , raz tak robiłam i gotowałam wg przepisu wszystko robiłam jak trzeba a puszka jak walnęła, rozwaliła się cała po ścianach i suficie i na meblach, tydzień się pozbywałam tego cholerstwa.

No to wspolczuje z ta pucha, faktycznie efekt musial byc powalajacy :D, chociaz do smiechu ci nie bylo, zapewne. Ja tak robie od lat, bo moje dziecko lubi wlasnie z puchy, tez czasem sie boje ale jakos do tej pory - odpukac ;) nic nie walnelo :D Sporo zalezy od wafli, czasem trafia sie gnioty i wtedy nic nie jest w stanie im pomoc, byc moze trafilam na takie. Ale od tej pory niczym nie przygniatam a wafle zawsze fajnie sklejone.

khymkhymkhym - taki robię rzadko u mnie najbardziej to lubią taki zwykły.Kostka dobrego masła, 3-4 łyżki dobrego ciemnego kakao,szklanka cukru pudru,cukier waniliowy,sok z połowy cytryny, wlewam małymi porcjami,zeby nie porobiły się krupy,wszystko dobrze mieszam,dodaję też nieco mielonych orzechów.Smaruję wafle , na wierzch i po bokach rozsmarowuję rozpuszczoną gorzką czekoladę, wierzch posypuję drobno siekanymi orzechami i jest ekstra dobry.Pozdrawiam Cię.

margaryna + cukier + mleko w proszku a pół - podzielic ndo jednej części dodać kakao Margarynę z cukrem + woda gotuję kilka minut. Dodaję młoeko w proszku, dokładnie mieszam aby nie było grudek podzielic na dwie części - do jednej części dodać kakao druga zostawić białą Proporcji dokładnie nie pamiętam, przepis mam w domu

No to ja nieco inaczej : Szklanke mleka podgrzewam z polowa szklanki cukru, potem kostke masla, 2-3 lyzki ciemnego kakao, 2-3 lyzki mleka w proszku, grzeje na malutkim ogniu wciaz mieszajac (maslo nie moze sie gwaltownie roztopic),calosc nie moze wrzec, tylko "pyrkac", kiedy masa zaczyna dosc mocno gestniec, sciagam z ognia, dodaje sporo mielonych orzechow/migdalow, cukier waniliowy i dokladnie miksuje. Robie tak od lat i na tzw. oko i raczej rzadko musze poprawiac ale jesli masa jest zbyt plynna, dodaje mleko w proszku, jesli gesta - mleko plynne. Smak ma byc nieco gorzkawy od kakao, taki wlasnie lubie. Pozdrawiam Margaryny nie stosuje, jak dla mnie ma zbyt wyrazisty smak w kierunku, ktorego absolutnie nie trawie ;)

Mialo byc 1/4 szklanki cukru, skad mi sie polowa wziela? :( Ale jesli ktos lubi slodkie, to tyz mozno ;)

dodaje sie kilka kropli wanilii http://www.youtube.com/watch?v=s0-Prz9inng

galaretką i wie jak to zrobić,zeby wafel nie był kapciowaty i dobrze sie trzymał????????????????????????