Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ParogenPytanie

Lek Parogen - a fobia spoleczna.

Polecane posty

Gość gość
tak, to prawda należy pomóc sobie samemu, ja też już nie biorę leków, zaczęłam się gorąco modlić codziennie i czuję, że to wielka łaska i pomoc bo nigdy tak dobrze się nie czułam . Polecam wszystkim zagubionym, aby spróbowali. Dla pań polecam http://www.elastyczna.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witam pragne podzielic sie spostrzezeniami w zwiazku z piciem alkoholu a braniem tego leku. Jak wiadomo takie leki poteguja dzialanie alkoholu, na poczatku to sie ograniczalem kilka piwek, ale teraz to jak jest okazja to nie odmawiam, pije duzo, ale tak jak 0,5 na glowe to nie jest zle, wszysko kontroluje, i zachowanie w normie (wg mnie). Natomiast jesli przyjme 0,7 i wiecej to juz agresja sie pojawia, no i na drugi dzien mało pamietam z tego. A jak nie pamietam to boje sie ze moglem cos zrobic bliskim, glownie zonie, ale pozniej sie okazuje ze bylo ok, bo usypiam czasem w roznych miejscach. 2 dni temu usnalem na schodach, nie pamietalem tego. Tak wiec alkohol z lekiem to kazdy musi sam wyprobowac, a jesli sie obedzie bez tego to niech nie pije. A i jeszcze jedno, na drugi dzien jak juz sie wyzeruje to mam takie leki i chwile zadumy ze masakra. Wymyslam wtedy jakies dziwne scenariusze jakiejs sytuacji i tak w kolko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak ja go biorę a jeszcze jedno przechodzę klimakterium mam 47lat poranki są dla mnie fatalne mam nastroje zmienne jak się dobrze poczułam to sama zmniejszyłam dawkę dol 1 tabletki może to był błąd z mojej strony co mam robić?dlaczego tak jest ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biorę Parogen już od 1,5 roku, szczerze to nie wiem co mi było wydawało mi się że to fobia społeczna ale w trakcie rozpoznania, bo myślałem że problemem jestem ja sam. Ale napisano że to zaburzenia lęku, coś podobnego w sumie do fobii. POCZĄTKI Na początku jak bierze się leki z rodziny paroksetyny (parogen, paxtin etc.). Każdy czuje się powiedzmy w prost źle gdyż nagle wzrasta dawka serotoniny. nie pamiętam dokładnie jakie posiadałem objawy ale na pewno czułem się senny, w każdym bądź razie były też inne objawy o których wolałbym nie pamiętać. W TRAKCIE TERAPII PAROKSETYNĄ W trakcie terapii tym lekiem czasami czułem się dobrze (przy regularnym dawkowaniu, a brałem 2 tabletki czyli w sumie 40mg). Ale byłem w trakcie terapii integratywnej więc ciężko mi powiedzieć ale mogę potwierdzić że podczas brania tego leku ustało poczucie zimna czy też coraz swobodniej wypowiadałem się na forum klasy. I w trakcie terapii lekiem myślę że trochę przyśpieszyło to ten cały proces przemiany wewnętrznej. ODSTAWIANIE PAROGENU, ZMNIEJSZENIE DAWKI Teraz od 2 miesięcy odstawiam parogen zdecydowałem na to dlatego że chciałem psychoterapię zakończyć na czysto znaczy bez żadnych pigułek. :) Nawet chciałbym ją kontynuować bez tabletek i zobaczyć jak to jest bez nich ale to niestety nie możliwe, bo psychoterapeutka idzie na macierzyński. :( Ok ale wracając do odstawienia to zaleca się odstawianie parogenu w małych dawkach 0,5 tabletki (10mg). Ja trochę robię to na chamsko bo odstawiam 1 tabletkę w czerwcu i jedną w sierpniu. Objawy: nerwowość, mam dosyć wszystkiego (zastanawiam się jaki jest cel i sens życia), nudności, zawroty głowy pewnie coś pominąłem. Aha zapomniałem o snach są one tak realne jakby się w nich było i jakby działy się na jawie, można przez to naprawdę zwariować, śnił mi się nawet seks, nawet miałem zmazy nocne :D znajomi z przeszłości którzy się znęcają psychicznie itd. Można się nawet z tego powodu przestraszyć i nie iść spać. Ale najważniejsze to jest nie wierzyć w takie rzeczy, które się śnią. Dla niektórych może być to trudne i mogą podczas odstawiania tego leku potrzebować wsparcia. Ogólnie to trochę szkoda mi że tego procesu nie przeszedłem bez tabletek (terapii) bo chciałbym pracować nad sobą jako ja, a na tabletkach trochę może nie byłem sobą ale spodobał mi się tamten otwarty, pewny siebie. Ale tak czy inaczej zamierzam wrócić do terapii ale już bez tabletek. @gość zależy w której z faz z brania leku jesteś. W każdym bądź razie po odstawieniu jednej tabletki myślę że od dwóch tygodni do miesiąca będziesz odczuwała zmniejszenie dawki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biore od 14 dni Arketiks ,zamiennik ...czy tez mieliscie takie drzenia miesni i zrywy nad ranem ,takie szarpniecia miesni.. nie wiem juz czy to przejdzie,czy brac dalej...Pozdrawiam Was serdecznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To moze byc rowniez silna nerwica...ona moze zrobic wszystko . Pozdrawiam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madziammm
Witam, moja przygoda z tym lekiem rozpoczęła się w tamtym roku to było listopad 2012 już zaledwie po miesiącu zażywania czułam się doskonale, przeszły lęki, które miałam przy znajomych, wystąpieniach publicznych, w autobusie a nawet kościele. Niestety z swojej głupoty odstawiłam lęk, ponieważ posugerowałam się swoim dobrym wtedy sampoczuciem, to był kwiecień 2013, mineły 3 miesiące i lęki powróciły niestety jestem zmuszona dalej brać leki. Więc nigdy go nie odstawiajcie na swoją rekę! objawy wróca i to nasilone! Prawidłowe leczenie powinno trwać nawet kilka lat. Teraz to wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jajanusz6211
Do wszystkich niedouczonych gastrologów, ortopedów, neurologów, internistów, hepatologów...: Leczyłem pieczenie żołądka 3lata. Kazali mi żreć kilogramami Inhibitory pompy protonowej /conrolc, helicid, ranigast, polprazol, pantoprazol, rennie...ulgastran..i dziesiątki innych/"...Tak już musi być.." mówili "... Nikt zdrowy nie umiera...." "...Controloc można brać do końca życia..."...."a koło 50-ki każdy ma jakieś bóle.." itd, itd...Skandal. Musiałem w to wierzyć a nerwica się pogłębiała bo dolegliwości trwały... Po trzech latach "leczenia" doszło pieczenie stóp i bóle kolan. Jeden ortopeda i nic drugi ortopeda i nic ....dopiero trzeci i to trzeci neurolog zorientował się i dostałem PAROGEN. Biorę tydzień pieczenie żołądka przeszło szybko. Stopy jeszcze trochę pieką ale już mniej. Mam nadzieję, że wreszcie medycyna w 21 wieku i lekarze w 21 wieku będą wreszcie prawidłowo leczyć a nie szkodzić i mędrkować w gabinecie za 140zł za wizytę. Do szkoły głąby!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ParoGen działa świetnie lecz ma BARDZO CZĘSTY SKUTEK UBOCZNY o którym się nie mówi! Lek ParoGen powoduje zaburzenia seksualne* w moim przypadku jest to wsteczna ejakulacja. Co za wstyd przed żoną, naszczęście rozumie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jajanusz6211
Prawda... Bardzo dobry lek ale brak orgazmu i zmniejszenie apetytu to dla mnie dwa najgorsze jego skutki uboczne. Nie ma jednak nic za darmo. Lepsze przez jakiś czas to niż spaprać sobie całe zdrowie a potem całe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agus 24
Witajcie :) Ze mną było tak źle że karetki do mnie w nocy po 2raz przyjezdzałay , miałam silne zaburzenia widzenia , biegunki wymioty lęk przed śmiercią itd , doraźnie brałam po którym się uzależniłam , teraz od 4dni biorę Parogen jedynie co zauważyłam to to z objawów silny ból brzucha ucisk wstręt do jedzenia , ból głowy, osłabienie, nerwowość potliwość rąk ,serce szybko bije boje się ze zaraz stanie i umrę na na tym pukcie mam fobie , boje się choć staram sie być silna :(((((a robi mi się też często słabo , już sama z poza domu nie wyjdę .pozdraiwm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja koleżanka
z pracy je 2 parogeny dziennie, stała się bardziej otwarta i radosna. Na libido nie narzeka- jest wręcz demonem seksu. Tylko żeby tyle nie gadała... Nieźle beret mi zryć potrafi, a siedzimy razem 7 godzin dziennie. Macie na to jakąś radę- inną niż zaklejenie taśma klejącą ust?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agus 24
Witam :) pozwólcie ze się przyłączę in opiszę moją historię o leku Parogen -Lorafen . U mnie zaczęło się krótko po porodzie teraz synek ma 3latka, najpierw trudny poród ,choroba ,stres itd kilka pobytów w szpitalu , objawy silne zawroty głowy, zaburzenia równowagi ,zaburzenia pod koniec widzenia ,wszystkie możliwe objawy jakie są lekarze uważali że to uszkodzony błędnik masa leków pod koniec silne bóle , wymioty, jednym słowem wrak człowieka byłam i szukałam pomocy wszędzie gdzie tylko można było co na koniec się okazało że to objawy silnej nerwicy i nie tylko , prawie 3lata wyjęte z życia bo leżałam i wyłam miałam myśli czarne ... w chwili obecnej jestem 4tydzien na leku parogen zaczynam zauważać chwile kiedy jest lepiej ,choć mam bardzo chwiejny nastrój , pierwsze 2tyg to masakra ,skręcanie żołądka do teraz , prądy ,napady paniki ,ból głowy, 3dniowy wstręt do jedzenia , senność ,kołatanie serca ,3 wizyty pogotowia ,teraz zaczynam się przyzwyczajać i jest o.k, lek Lorafen dostałam na sen jest super niestety mnie uzależnił z3tab jestem teraz na połówce a dziś atak opanowałam pierwszy raz bez leku i napięcie minęło, kiedy mam ataki to coś strasznego się ze mną dzieje , za dnia tez mam problemy, od 5rano już nie mogę spać męczę się już tak o.k tygodnia brakuje mi już sił na walkę ,nie sądziłam że lek potrafi tak użależnić do tego mój mały synek też daje mi do wiwatu i czuje że tak długo nie pociągnę ... miłej nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie po parogenie depresja się pogorszyła tzn. tak po miesiącu brania nastąpił krótki okres, że chciało mi się zyć, ale potem wszystko wróciło ze zdwojoną siłą. Dołączył do tego zespół niespokojnych nóg, który nie pozwalał mi normalnie odpocząć i funkcjonować. Chciało mi się wiecznie spać i jednocześnie nie mogłam zasnąć Nienawidzę tego leku jak sobie to wszystko przypominam - zniechęcił mnie do leczenia depresji i leczenia czegokolwiek. Utrwalił tylko przekonanie, że wszelkie leki są do bani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja historia zaczęła się od depresji (ok 5 lat temu) biorąc różne leki antydepresyjne (już nawet niektórych nazw nie pamiętam, ale skończyłam przy lexapro), potem po odstawieniu po kilku miesiącach wróciło wiele stresów, a z nimi - zaburzenia obsesyjno-kompulsywne. parogen zalecono mi brać 0,5 tabletki przez 6 dni, kolejne 6 - jedną, i w tym samym rytmie do 2 tabletek, jeśli objawy nie ustąpią - nawet 3 dziennie. dziś następuje 6sty dzień brania leku. ok 2 dni temu zaczęły się nieprzyjemne skutki uboczne - bóle mięśni i kręgosłupa, co poranek mam jakieś paranoje , albo coś się faktycznie dzieje i nasilają mi się objawy lękowe, wpadam w panikę, i przez 2 godziny nie mogę przestać płakać, kompletnie nie mogę się pozbierać. mam nadzieję, że to szybko minie, bo kolejny poranek z rzędu był koszmarny... apetytu kompletnie brak. raz dziennie coś przegryzę. wszystkie te objawy mam drugi dzień dopiero. chciałam spytać również o kwestie alkoholu. jestem osobą skłonną do nadużywania, jeszcze nie mieszałam tego leku z alkoholem i chciałam spytać o ewentualne skutki picia późnym wieczorem, kiedy llek biorę rano. lekarz powiedział mi póki co, że mogę mieć po nim potwornego kaca :) być może przez nadużywanie doszło do takich niepokojów lękowych przez które zaczęłam brać parogen. alkohol zdecydowanie mieszałam z poprzednimi lekami przeciwdepresyjnym (o wychwycie zwrotnym serotoniny w mózgu) i nie było tragedii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniasas
witam!!! również pragne się podzielic z państwem moja historią z PAROGENEM i Lorafenem. Otóz zachorowałam w 2011 roku w listopadzie a zaczelo sie tak ze zroiblo mi sie strrasznie neidobrze jakbym miala zemdlec i do tego kolotanie serca...wezwano karetke dostalam jakies leki ziolowe i zrobiono mi EKG..niestey cały czas zle sie czulam az do marca 2012 roku ( oczywiscie z przerwami..raz bylo lepiej raz gorzej, mamroty, kolany w waty, zle widzenie plus klopoty ze spaniem, wymioty, bardzo dużo schudłam -od listopada do marca 15 kg, raz zimno raz gorąco)w marcu zdecydowalam sie ze pojde do neurologa tak tez zrobilam dostalam jakis lek nazwy nie pamietam dwa tygodnie i mial zaczac dzialac ale nic... pojechałąm kolejny raz do pani doktor dostałąm parogen, dopiero po okolo 2-3 tygodniach zaczełam widziec rezultaty i oczywisvie LORAFEn który po tygodniu odstawilam jak przeczytalam o nim,,,od marca 2012 do czerwca 2012 roku brałam tabletke rano i wieczorem. W czerwcu po konsultacji z panią doktor zaczęlam brac jedna dziennie i dałam jakos rade, od stycznia 2013 roku zaczelam brac po pół tabletki co dziennie...i tak do wiosny... natomiast od wiosny pół tabletki co drugi dzień i tak aż do lipca poniewaz w sierpniu mialam swoje wesele stres narastal i znow musialam brac po tabletce dziennie,w listopadzie zdecydowalam sie brac 1/4 tabletki pierw co dziennie potem co drugi dzień... dziś tj 12 grudnia 2013 już dwa tygonie jestem bez tabletki...oczywiscie skutki odstawienne takie jak objawy czyli, zawroty głowy, wymioty ale trzeba dac rade!!!! LEK PAROGEN BARDZO MI POMÓGŁ ale mam nadzieje ze juz nigdy nie bede musiala do niego wrocic. życzę WAM powdzenia w walce z tym paskudztwem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klopen
Biore juz rok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam dzisiaj była pierwszy raz u psychiatry przepisał mi Parogen od jutra zaczynam brać!Mam nadzieje że mi pomoże bo przez rok czasu się mecze z lękami i nerwicą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość citizen70
Witam. U mnie zaczęło się to paskudztwo ok. 15 lat temu. Mnóstwo objawów somatycznych potęgujących lęk, który doprowadzał do tego, że prawie traciłam przytomność. Kolejne badania nie wyjaśniające niczego spowodowały, że dopiero tydzień temu zdecydowałam się pójść do psychiatry bo już nie dawałam sobie rady z sobą :) Lekarka powiedziała, że to nerwica typu - lęk paniczny i czeka mnie bardzo długie leczenie. Zapisała mi lek o nawie Neurol 0,5 mg - rano i Parogen 20 mg na noc - przez pierwsze 4 dni po 1/2 tabletki a od 5 dnia całą. Po dwóch dniach od zażycia większej dawki ( niedziela - 9.02) mam wrażenie, ze objawy znacznie się nasiliły a mianowicie bezsenność, ucisk w klatce piersiowej ( który praktycznie u mnie jest z małymi przerwami cały czas i nie jest to problem kardiologiczny), nudności, uderzania gorąca i ogólne osłabienie. Dodatkowo zauważyłam rozszerzenie źrenic. Po wpisach, które tu przeczytałam widzę, że może tak być. Nie chciałabym dodatkowo panikować i informować lekarkę prowadzącą tym bardziej, ze wizytę mam we wtorek (18.02) dlatego proszę o Waszą sugestię czy męczyć się i czekać czy dzwonić do lekarki i powiedzieć o pogorszeniu. Nie ukrywam, że boję się cholernie jeszcze bardziej niż przed. Czekam na podpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czekaj az zacznie dzialac. Te leki zaczynaja dzialac po ok 2 tyg. Pomoga Ci napewno! Gwarantuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam wszystkich :) Ostatnio byłam na wizycie u psychiatry, który przepisał mi lek PAROGEN. Przeczytałam całą ulotkę i niepokoją mnie objawy(opisane w ulotce) które mogą wystąpić na początku zażywania tego leku. Najbardziej przeraziło mnie to, że mogą się pojawić (nie u wszystkich, tylko u 1 na 1000 osób) myśli samobójcze i jakieś halucynacje. A więc moje pytanie brzmi czy ktoś z Was, kto stosował ten lek miał takie myśli ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jama
Mam 20 lat. Została stwierdzona u mnie fobia społeczna. Zaczynam przygodę z tym lekiem, biorę dawkę 20mg (pierwszy tydz 0,5 tabletki, potem 1 rano.) +propranolol (na trzęsące się ręce, skurcze serca). póki co jestem po połowie tabletki, nie czuję się najlepiej, okropnie się pocę (pachy, dłonie, stopy), czuję ucisk w klatce piersiowej i okropny niepokój (jak przy rzucaniu palenia.) No ale czytam, że sporo osób tak ma na początku, więc staram się nie przejmować. Życzę wszystkim powodzenia, będę pisać na bieżąco jak przebiega terapia, dla osób które boją zdecydować się na ten lek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam, Jestem na Parogenie 7 dni.. I powiem ze jest mi cieżko :( zacząłem od dawki 0,5 tabletki przez pierwsze 3 dni potem 1 tabletka.. Moimi najgorszymi skutkami są: luźne stolice, nudności , brak apetytu i uczucie jakbym miał ciagle coś w przełyku.. Kładę sie spać o 22, budze sie 2 razy w nocy ale bez problemu potem zasypiam.. Niestety po godzinie 6 rano nie mogę już zasnąć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsaees
Ja bym na waszym miejscu bardzo uwazał z tego typu lekami . Zwlaszcza Ze wiekszosc jest na depresje , a nie fobie społeczną Leki na depresja mają za zadanie pobudzać Jezeli masz fobie spoleczna , to tylko pogorszy twój stan .. Dlatego oparte na paroxetynie kompletnie sie nie nadają do leczenia fobi , bo fobik potrzebuje leków uspakajających , a nie pobudzających A parogen jest oparty na paroxetynie wiec wielkim błędem jest zażywanie go na fobie .. Byc może on działa na depresje , ale biodrąc go na fobie robicie sobie tylko krzywdę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsaees
fobia społeczna jest najczesciej połaczona z nerwicą ( nie z depresją) I tutaj znacznie bardziej skuteczne są leki typu Hydroksyzyna i pochodne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dostałem tez Hydroksyzyne.. Jednak ona ma mnie jakoś znacząco nie działa.. Uspokajać troche uspokaja i pozwala zasnąć. Ale niestety nie pozwala zapomnieć o zawrotach, nudnosciach i biegunce..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jama
pierwsze 10 dni było straszne, ale potem już wszystko normalnie, widać poprawę, nawet przedstawiałam prezentacje przed klasą co wcześniej wydawało mi się niemożliwe.. powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dsaees, nie zgadzam się z Tobą, mi Parogen pomógł na fobię społeczną. Skutkiem ubocznym jest u mnie senność, co przeczy opisanym przez Ciebie właściwościom pobudzającym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmichal
dzisiaj biorę 6 tydzien parogen i miałem cały dzień płaczu nie mam siły z tą chorobą nie które lęki znikneły ale nie mogę wrócić do pracy mam problem pojawiają sie lęki z tym związane a dzisiaj beznadzieja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmichal
z początku bałem sie wyjść z domu jechać samochodem różnych przedmiotów ostrych bałem sie że kogoś skrzywdze brałem różne leki citalopram nie pomógł wenlafaksyna w małym stopniu moklar wmiare zadziałał miałem wieksza cheć życia ale lęki się zdarzały ,wiec dostałem lek parogen kiedyś go brałem 7 lat i było ok teraz wróciłem do niego i 6 tygodni biore i jest nie najlepiej apetyt wrócił senność troche minęła lęków nie mam związanych z wyjściem z domu i jazdą samochodem i ostrych narżedzi tylko mam chwiejne nastroje dzisiaj płacze i życ się nie chce boje się wrócić do pracy i w tłumie czuje się napięty co robić choroba mnie niszczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×