Nie wyobrazam sobie jak ktos moze dac na komunie, slub, chcrzciny mniej niz 500

zl. :-O Ja bym sie czula strasznie zle wiedzac ze tyle mam dac w koperciee. Jak uwazacie?

ja mam zasade nie daję żadnej kasy, skoromny prezent, teraz na komunie siostrzenicy kupiłam zegarek, figurkę aniołka, pamiatkę komunijną w formie biblii, i ksiażkę biblio-album i tyle,

i jakoś nie czuję się gorsza od ciebie, bo jak widac ty dajesz zeby sie pokazać, hehe matko i takie pustaki chodza po świecie

Masz strasznie materialne podejście do życia.W ogóle dla mnie pomysł,by dziecku dawać pieniądze (zwłaszcza tak duże kwoty) w prezencie jest dużym błędem.Wiele osób jednak tak robi,bo wtedy "kupi sobie to,co będzie chciało".Z jednej strony racja,z drugiej-dziecko jeszcze nie do końca zna wartość pieniądza. A co twoim zdaniem mają zrobić ludzie,których nie stać na włożenie 1000 w kopertę?Mają kredyt wziąć czy co? Litości. Dziecko powinno mieć pamiątkę z tego wyjątkowego dnia (pomijam fakt,że komunia powinna być przeżyciem typowo duchowym,bo o tym to już niewiele osób pamięa i myśli). [Piszę to jako niewierząca mama przyszłorocznej komunistki.]

TAAAK - POLECĘ NA KOMUNIĘ Z DUPY STRONY POSIEDZIEC 3 GODZINY PRZY STOLE I POJESC BYLE CIULOSTWA I WEWALĘ 500 ZŁ .JAJA SOBIE ROBISZ - TYLE TO DAM NA WESELĘ GDZIE CAŁĄ NOC JEM PIJĘ I SIĘ BAWIĘ

Ludzie już naprawdę głupieją.Organizują przyjęcia komunijne w lokalach,które w niczym nie ustępują małym weselom (jest zespół,animator dla dzieci itp.).Goście prześcigają się w drogich prezentach.Tylko skoro na komunię ktoś dostaje wypasionego laptopa, quada itp.to co mu dac na wesele? Chyba samochód lub mieszkanie. A potem wszyscy biadolą,że obecne pokolenie dzieci i młodzieży to materialiści,dla których liczy się tylko kasa.

Ja ostatnio czytałam na jakimś forum o CLOWNIE na komunię:D

kazdy daje tyle na ile go stac!!trudno zeby ktos kogo nie stac dac 500 zł zaporzyczał sie zeby sie pokazac albo nie byc gorszym. Niedługo dojdzie do tego ze na zaproszeniach beda pisac minimum z którym gosc ma przyjsc.

Marne prowo.

to sobie wyobraź, chyba to nie takie trudne ?

A ja wiecie co doskonale pamietam swoja komunie. Dostalam od chrzesnej 50zł. Ciotka w sumie kase ma zawsze najlepiej im się powodziło w rodzinie, ale na komunie dała 50zł. Nie było to dawno, bo tylko 12 lat temu. Teraz powodzi im się jeszcze lepiej, a w zeszłym roku mojej młodszej siostrze dała tylko album z motywem komunijnym ( wart moze 30 zl) A teraz to oni maja komunie swojej corki i wiecie co tak sobie mysle, ze sami byli sknerami mimo, ze obydwoje pracuja i najlepiej sa ustawieni w rodzinie. My to przecietne rodzinki z pensja 1500zł. I tez sie zastanawiam czy nie odpusic i dac po prostu 100zl bez szalenstw. Nie wyobrazam sobie na pewno dac 500zl skoro sami tak bardzo sie szaprneli na nas. Ale przyjecie oczywiscie z przepychem trzeba pokazac ze maja kase. Sukienka projektowana na zamowienie, przyjecie w hotelu piecio gwiazdkowym. Ale i tak nie mam ochoty dawac wiecej. A co Wy sadzicie? mam w pamieci to jak oni potraktowali mnie i moja siostre.

100 zl maksimum

tez tak mysle. Ja nie lubie byc chamska.. ale nie mam ochoty dawac wiecej. W sumie dziecko niczemu winne. Ale tak czy siak nawet jakby byla to komunia ukochanej mojej kuzynki to 500zl dac? na komunie? wiecie co dopiero co byl temat kilka dni temu co dac na bierzmowanie eh zaraz beda przyjecia z okazji powtorki komunii i tez prezenty sie bedzie kupowac, albo jeszcze lepiej codziennie w bialym tygodniu najlepiej robic obiad.

temu i cieszylam sie, bo dostalam rower i troche bombonierek. Moje kolezanki podobnie. W zeszlym roku bylam na Komunii córki mojego kuzyna i kupiłam małej złoty łańcuszek za 250 zł. Dla mnie to był duży wydatek, bo w zeszłym roku zdawałam maturę i nie miałam wiele własnych pieniędzy. I nie czułam się z tym źle, aż do momentu kiedy po jakimś czasie żona mojego kuzyna nagadała moim rodzicom, że lepiej nie przyjść wcale niż zrobić z siebie pośmiewisko. Potem się dowiedziałam, że ona poszła do jubilera, żeby sprawdzić wartość tego łańcuszka, który podobno wycenił go na 150 złotych... Zrobiło mi się bardzo przykro, w tym roku też dostałam zaproszenie na komunię, ale wymówiłam się innymi planami, bo zwyczajnie boję się powtórki z rozrywki. To przykre, że teraz Pierwsza Komunia to zwykła komercyjna szopka, a ludzie to tacy materialiści.

ciulajaca cale zycie na pensyjce bogatego mezusia co zapierdala na komunijne zachcianki jebanych bachorow

u mnie w rodzinie nie ma takich szopek z prezentami. ja bylam u chrzesniaka 7 lat temu i dalam 100 zl. obecnie chrzestni daja po 300 max 400 zl i nikt nikogo nie obgaduje