Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lipstick000

Mężatki jak chodzicie ubrane po mieszkaniu

Polecane posty

Gość lipstick000

jw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 222222
ja chodzę nie ubrana :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka900008
chodze ubrana zawsze tak, jak po miescie czy w pracy. nie mam jakichs 'domowych' dresow ktore zakladam i wygladam jak fleja. jestem mloda i szczupla, zawsze uczesana, jakis makijaz, a dzisny, bluzki, aha i nie wkladam bezksztaltnych papuci tylko nosze wygodne materialowe baleriny, w lecie bez palcow. dbajcie o siebie nawet w domu, bo mimo wszystko facet na to patrzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gospodyni przez G
w spodniach od dresu , luzny tshirt tak mi jest wygodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zależy jak leży
czasami cały dzień w szlafroku :p Ubieram się tuż przed powrotem męża do domu. W tej chwili spódnica i bluzka na ramiączka, ale różnie to bywa. Mam taki zestaw kilku ciuchów "po domu", ale to raczej nie są dresy i inne bezkształtne worki. Raczej takie, w których kiedyś chodziłam normalnie, ale np. się sprały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Migotka bez przesady !!!!!! Jestem główna księgową więc do pracy ubieram sie zawsze elegancko. Mam już dość tych sukienek, garsonek. Jeśli miałabym jeszcze dusić sie w tym w domu to byłby to koszmar. W domu leginsy, koszuka. Po pracy na jakieś prywatne wyjści typu spacer zakupy, lub inny wypad przewaznie dźinsy ładna bluzeczka super bucik i też wygląda sie super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lipstick000
dlatego pytam jak sie ubieracie bo sama dresow nie zakladam, ale tez nie zawsze wygladam swierzo i kwitnąco chce tego uniknąc.Czekam na dalsze wypowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lipstick000
I tak przy okazji ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka900008
moja siostra, mlodsza ode mnie zreszta (ma 25 lat) mieszka z narzeczonym i czasami jak do nich wpadam do masakra jakas:/ tluste wlosy zwiniete byle jak, getry z dziura w kroku do kolan, a na lydkach odrastajace czarne wlosy! nie mowie o makijazu juz nawet. zamiast koszulki miala nalozona jakas bluze z kapturem, calkowicie sprana , poplamiona sokiem z burakow, bo mowila ze robila PRZEDWCZORAJ. jej narzeczony w ogole na nia nie patrzy juz, nie przytula, nie adrouje...a ona sie tylko zali:/ tez bym nie adorowala takiego brudasa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka900008
Belnea - alez jasne, nie mowie o tym zebys chodzila w stroju do pracy, tylko o czyste, niepotargane noralne ciuchy. ja pracuje w miejscu gdzie ubieram sie jak chcce, wiec inna sytuacja. mam na mysli takie kobiey, ktore caly tydzien chodza w jednej podomce i bamboszach:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka900008
ja mam 29 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja przy moim mężu będe chodziła w leginsach i koszulce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zależy jak leży
Wszystko co podarte i do czego nie mam specjalnego sentymentu wyrzucam od razu, więc u mnie takie rzeczy się nie zdarzają. To chyba też kwestia tego, czy dziewczyna pracuje czy nie. Jak ktoś codziennie musi wyjść do pracy, to raczej nie zdarza mu się kwitnąć kilka dni z tłustym gniazdem na głowie, a jak ktoś popadł w rutynę siedzenia na dupie i nic nie robienia w domu, to i o siebie nie dba. Ja pracuję w domu, co ma taki minus, że nie chodzę "do pracy", ale mimo to nie dopuszczam do tego, żeby mi włosy stłuściały, albo żeby mieć poobtłukiwany lakier z paznokci. O włosach na nogach się nie wypowiadam, bo dla mnie to jest nie do pomyślenia, żeby iść z mężem do łóżka z włochatymi nogami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość astormega
kurcze ja chodze w dresie... ale ja zmarzluch jestem, w jeansach mi zimno:/ wiem, ze powinnam lepiej sie ubierac, ale we wszystkim ladnym i eleganckim w domu marzne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zależy jak leży
Aha, i ubranie w którym siedzę i PRACUJĘ w domu zmieniam codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swhfmdnnsd
spodnie od dresu, leginsy, spodenki... różnie na góre raczej koszulka lub jakiś top

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja przy swoim chlopaku chodzilam w domu z zwyklych dresowych spodniach ale takich do kolan plus jakas bluzka, czy podkoszulka a jesli chodzi o wlosy czy makijaz, to moze to byc niedziela, moge nigdzie nie wychodzic ale jestem chora jak sie do porzadku nie doprowadze wiec chyba nigdy nie dopuszcze do sytuacji ze bede zaniedbana w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vjxhvux
A moj maz nie lubi gdy zakladam legisy i koszulke, woli juz normalne dresy. Zazwyczaj chodze w domu w wygodnych sukienkach lub spodenkach i koszulce, staram sie wygladac czysto i schludnie, ale makijazu w domu nie nosze. Zreszta moj M nie lubi gdy mam makijaz, ewntualnie bardzo lekki. Ogolnie wiem, ze jedna rzecz, ktora go interesuje to nie moj stroj tylko moja figura, nie znosi grubszych kobiet, na szczescie ja zawsze bylam chudzielcem i tak mi zostalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bo rachunkow za kafe nie placi
"A moj maz nie lubi gdy zakladam legisy i koszulke, woli juz normalne dresy. Zazwyczaj chodze w domu w wygodnych sukienkach lub spodenkach i koszulce, staram sie wygladac czysto i schludnie, ale makijazu w domu nie nosze. Zreszta moj M nie lubi gdy mam makijaz, ewntualnie bardzo lekki. Ogolnie wiem, ze jedna rzecz, ktora go interesuje to nie moj stroj tylko moja figura, nie znosi grubszych kobiet, na szczescie ja zawsze bylam chudzielcem i tak mi zostalo." Zdominował Cię, smutne. Współczuję. :( Ale figury gratuluję! 🌼:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm hmmmmmmmmmmmm
laski (nie tylko mężatki) piszcie dalej bo bardzo ciekawy i podniecający temat :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poniewaz codziennie do pracy musze wygladac elegancko, w domu zakladam dzinsy i jakas podkoszulke. Makijaz i wlosy roie codziennie przed praca i jest ok przez caly dzien:) poza tym nawet w soote czy niedziele musze sie rano pomalowac i umyc wlosy, inaczej czuje sie strasznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miamiamiamai
Różnie. Czasem w dresach, ale takich przyzwoitych;) Jak jest cieplej to w sukienkach, czasem spódnica i bluzka. Nigdy nie mam makijażu na sobie w domu, ale zawsze wyglądam schludnie i nie nakładam żadnych poplamionych bluz. Feee.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zagnica
dres stary jak swiat, zero makijazu nieuczesane wlosy i za duza koszulka, zawsze umyte wlosy i zeby(z wlasnych potrzeb, nie robie tego po to zeby mu sie bardziej podobac) a on i tak kocha mnie nad zycie. wspolczuje wam tego ze nie mozecie nieraz po prostu wygladac gorzej, tylko dlatego zeby nadal podniecac meza. nie wyglad jest najwazniejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomata
Spódniczka i bluzka, ewentualnie sukieneczka. Czasami szorty i bluzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZielIlonka
Ja to chodzę w tunikach i getrach, albo mam takie dwie sukienki w których na dwór nie wyjdę. Wieczorem noszę koszulki do spania i jakąś bluzkę jak jest zimno Moja szwagierka też mieszka z narzeczonym i też odkąd czyli odkąd zamieszkała to łaziła w piżamie albo szlafroku. Kiedyś jak nie pracowała to całe dnie tak siedziała. I nie wiem skąd to podłapała bo teściowa zawsze po domu chodzi jakoś tam fajnie ubrana i zadbana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do AGNIESZKA
KONIECZNIE ZMIEŃ FRYZURĘ. ABSOLUTNIE NIE DO TWARZY CI W TAKIM UCZESANIU, NIE MÓWIĘ TEGO ZŁOŚLIWIE, ALE GŁOWA PRZYBIERA KSZTAŁT JAJKA, KTÓRE JEST OPASANE KILKOMA WŁOSKAMI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda mężatkaaa22
legginsy lub dzinsy i jakas bluzeczka lub tunika , gdy jest goraco to szosrty i top lub spodniczka i top, nie maluje sie na codzien bo nie musze:]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuuuppppppppppppppppp
i

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×