Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pippippip

depresja

Polecane posty

Gość stigma
Pracuję w instytucji ze słowem "farmakologia" w nazwie, więc wiem co to jest lek psychotropowy. "Blokowanie emocji" to jakiś wymysł przemądrzałych samoleczących się "silną wolą". Leki bierze się właśnie po to, aby doprowadzić do względnej równowagi biochemicznej w mózgu i móc odczuwać tak jak zdrowa osoba. Czy osoba z kliniczną depresją, jak autorka, odczuwa pełnię uczuć/emocji? NIE, nie odczuwa. Prawdziwa depresja to pustka i odrętwienie. Osoby z depresją nieleczoną często nawet nie płaczą. A co do myśli samobójczych, to domorosłe psycholożki z forum, jak Zuzanna, powinny wiedzieć, że lekceważenie zgłaszanych myśli samobójczych i twierdzenie, że ileśtam % społeczeństwa je ma, to podstawowy błąd. Psychiatra słysząc, że osoba zgłasza MS powinien powiadomić najbliższych i skierować pacjenta do szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pippippip
No właśnie, szpitala... Wtedy pół roku temu byłam w takim stanie, że mąż bał się mnie zostawić w domu. Pojechaliśmy do szpitala, lekarz oczywiście chciał mnie zostawić na oddziale.W między czasie mąż konsultował z kilkoma osobami tą sytuację.Wszyscy byli zgodni, wszystko tylko nie szpital. mnie w zasadzie było wszystko jedno, może tylko ta nazwa, oddział psychiatryczny... W końcu w szpitalu nie zostałam, psychiatra podjął się mnie leczyć prywatnie w domu. Co myślicie o szpitalach? TAM PODOBNO STOSUJE SIE TYLKO LEKI STAREJ GENERACJI KTÓRE MAJĄ OGROMNE EFEKTY UBOCZNE... a tego sie bardzo obawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pippippip
Czy ktoś z was wie może coś o leczeniu szpitalnym depresji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Ameliiia
stigma - az sie niedobrze robi jak sie czyta to co wypisujesz wiec nie bede juz wiecej czytac twoich postow. poczytaj sobie moze jakas fachowa literature jesli potrafisz na temat farmakologii rowniez. "Psychiatra powinien powiadomic bliskich... " co za debilizm. W tych zawodach jest cos takiego jak tajemnica lekarska tlumoku.Ludzie rozmawiaja z lekarzami na rozne tematy , o ktorych nie chca rozmawiac z innymi. A rozmawiaja czesto wlasnie dlatego , ze tajemnica zawodowa gwarantuje im , ze to co powiedza nie poplynie dalej. Dobra, starczy. To juz trzecia bzdura jaka napisales. Szkoda na ciebie czasu.Nie odpisuj do mnie wiecej bo nie mam zamiaru czytac postow pod twoim nickiem. pippippip- jak chcesz wiedziec jakie leki stosuje szpital to moze skontaktuj sie w tej sprawie z konkretnym szpitalem. A potem sprawdz sobie co to za leki. hfgjhugdf - nasz podstawowy instynkt biologiczny jest najsilniejszym instynktem. Jest takie powiedzenie ze odbic sie mozna tylko od dna. Cos w tym jest. Niektore mechanizmy wlaczaja sie wlasnie w sytuacjach skrajnych.Bardzo fajnie sie czyta to co napisalas. Masz za soba szczegolne przezycie.I szczegolne doswiadczenie. Mysle, ze juz nigdy nie wrocisz do punktu , w ktorym bylas przed cala ta walka. Jak sama piszesz - teraz jestes innym czlowiekiem. Sa pewne etapy w zyciu czlowieka po przejsciu ktorych nigdy juz nie jestesmy tacy jak dawniej. Nie wiem czy ogladalas taki film "Shogun"? Tam jest scena kiedy glowny bohater decyduje sie popelnic sepuku. Dopiero w ostatniej sekundzie zostaje zatrzymany. A kiedy juz wszystko sie uspokaja slyszy , ze " wtej chwili urodzil sie na nowo". Jak znajde ten odcinek to Ci wkleje. Teraz kiedy patrzysz na tamta "siebie" - co myslisz o tamtej osobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirosław Glajda
Szanowni "Eksperci" i Amatorzy nie bez powodu to pierwsze w cudzysłowiu. Stany depresji można samemu i nawet trzeba samemu leczyć. Ewentualnie stosować leki naturalne, i to prosto z natury, ziła itd itp Ktoś kto nie czytał nigdy o tym czym są koncerny farmakologiczne i jak arabiają pieniądze na nas, nigdy nie zrozumie procesu wyzyskiwania społeczeństwa i wykorzystywania jego słabości. NP. media (co są w rekach tych koncernów) milczą na temat powracających z dwojoną siłą pacjentów którzy byli leczeni farmakologicznie. Dzieje się tak ponieważ organizm musi swoje przetrwać a psychotropy nic Ci nie regenerują nic nie poprawiają. One po prostu blokują Ci pewne regiony w mózgu niszcząc je, co skutkuje blokoadą dostępu do emocji jak agresja, lęki itp. Mózg szuka odniesienia do tego co sie dzieje i przechodzi albo w apatię, bądź relaks, bądź w nie naturlany stan zadowolenia ZNANY JAKO psychiczny śmiech pacjentów (WIECIE O CO CHODZI) Jednak po kilku latach jak się odstawi to organizm regenrują połączenia do tych myśli, stref nie wyleczonych lęków, strachu i podwaja się jego nasilenie. Często potem dochodzi do samobójstw. Jeżeli masz taskie stany to twój organizm coś chce Ci powiedzieć podobnie na zasadzie skaleczysz sobie palec to nie bierzesz tabletki aby nie czuć bólu lecz opatrujesz rane i czekasz aż się wyleczy organizm msui się zregenerować, znaleźć nowe cele, nowe bodźce, potem przejdzie to na twoje samopoczucie, zaczniesz doceniać rzeczy na które wcześniej nie zwracałaś uwagi np. To że masz co jeść, albo iękno natury, uśmiechy ludzi itp itd. Jednak zastanów się nad tym co Ci pisałem. Psychiatra Ci dużo nie pomoże, najwyżej będzie szukał przyczyn a Ty znasz przyczynę i zapewne znasz rozwiązanie, musisz jedynie zmienić nastawienie do życia co jest trudnę lecz wykonalne. Życze Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirosław Glajda
teraz pewnie zostane zjechany jako narkoman czy coś ale na depresję bardzo dobra jest marichuana! Ale taka naturalna prosto z drzewa że trak się wyraże, nie te śmieci co sprzedają w Polsce. Najlepiej do Czech albo Holandii wyjechać. Stosowanie w ogranicznej ilości marichuany bardzo pomaga, jest to naturalny lek prosto z natury i bez skutków ubocznych - jak dorbze stoswana. Trzeba pamiętać że nawet witamina C może Ci zaszkodzić jak się za dużo jej spożyje. Tak dla ścisłości nigdy nie paliłem marichuany, i nie brałem narkyków. Żadko pije i nie palę papierosów więc bez takich że ja narkoman jakiś!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Ameliiia
Miroslaw - to co piszesz jest dla ludzi silnych i na tyle zorientowanych w temacie, ze beda w stanie sobie sami poradzic. To nie zawsze sie udaje. Oczywiscie ze jesli mozna obyc sie bez lekow to jak najbardziej nalezy tego sprobowac.Ale nie zawsze daje sie tak zrobic. na jaki rodzaj terapi chodziles?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stigma
Cóż, akurat mój zawód też wymaga tajemnicy i dobrze wiem, kiedy jestem z niej zwolniona. Domorosła psycholożko forumowa, zamiast pisać co ci się wydaje to się może zorientuj w temacie, co? Albo lepiej wróć do garów. Człowiek się dziwi, że w Polsce takie rzeczy się dzieją, jak tu tyle zakutych pał wierzących w zioła i wrogie koncerny farmaceutyczne. Tabletki antykoncepcyjne = chemia, mamuśki nie zaprowadzą dzieciaka do lekarza tylko niańczą stada wnucząt nastoletnich córek Leki antydepresyjne = chemia, blokują emocje, rosną po nich pewnie trzecie ręce, charakter słabnie..... I można by tak wymieniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stigma
pipppipp - na przykład w krakowskich oddziałach psychiatrycznych leczą takimi lekami, jakimi trzeba. Widziałam i te nowej generacji i starsze, wszystko zależy od tego, co pacjentowi służy. Leki się dobiera, czasem trzeba je zmienić, czasem zwiększyć dawkę. Nie słuchaj opinii innych (że niby ktośtam był absolutnie przeciwny Twojej hospitalizacji, lekarz wie, co robi - gdyby na przykład nie zaproponowałby szpitala osobie z myślami samobójczymi przy głębokiej depresji, to byłby to poważny błąd), walcz o siebie i przekonaj się do skorzystania z fachowej pomocy :) Pozdrawiam ciepło i życzę powodzenia Na Zachodzie nikt się nie wstydzi i nie boi skorzystać z fachowej pomocy. Depresja to straszna choroba, ale można i trzeba ją leczyć. Zależy gdzie mieszkasz, ale w Polsce nie ma generalnie jakiegoś zaścianka i lekarze wiedzą, jakie leki się pojawiają i co mogą pacjentom zaoferować. Jeśli nie mieszkasz w dużym mieście to spróbuj się zgłosić do jakiegoś większego ośrodka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nergale
zuzanno amelio jakie masz kompetencje by tak autorytatywnie się wypowiadać? :) bo z tego co ciebie czytam to wyglądasz mi na swoisty rodzaj sekciary :) "Tylko ja mam rację, argumentów nie mam żadnych, ale po prostu najlepiej wiem, leki są be, koncerny są be" :D Choremu na raka pewnie doradziłabyś pójście do bioenergoterapeuty zamiast do onkologa :D🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Ameliiia
Podnosze gdyby ktos mial ochote dodac cos konstruktywnego do tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stigma
Do garów! ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Ameliiia
To ze koncerny farmakologiczne robia pieniadze na lekach nie jest tajemnica. Zwolennikom lekow latwo przypomniec slynna afere z Talidomidem. Firma niemal zbankrutowala po wyplatach odszkodowan a i tak do dzis niektorzy twierdza ze do konca nie wiadomo czy to na pewno Talidomid byl przyczyna nieszczescia. http://www.prijatelji-zivotinja.hr/data/image_1_2120.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×