Zniszczyłam sobie skórę solarium!!!

Tak, jak w temacie - mam bardzo sucha skórę na całym ciele. Naskórek posiada tak jakby mikro-zmarszczki. A to wszystko prawdopodobnie za sprawa solarium, na które jeszcze 1,5 roku temu nałogowo chodziłam (1 w tygodniu). Opalałam się przez 5 lat (w miarę regularnie, czasami robiłam przerwę na wakacje, jak było pod dostatkiem naturalnego słońca). Co prawda nie opalałam się na heban i nie wyglądałam jak typowa "solara" ale jednak mam wrażenie, że jest to główna przyczyną stanu mojej skóry :( Od 1,5 roku unikam słońca, oczywiście omijam z daleka solaria i probuje "nareperować" skórę... Jednak z mizernym skutkiem. Czy jest tu może ktoś, kto zna się na dermatologii i wie czy moja skóra kiedyś wróci do siebie i co można robić by jej pomóc? Napiszcie proszę.

Pielęgnację zaraz podam, a najpierw zapytam jaką masz dietę? Bo to też bardzo ważne.

Jedziemy: - krótkie prysznice w chłodnej wodzie, jak kąpiele to z dodatkiem olejków i też chłodne - pod prysznic nic z SLS, żadnego mydła, tylko łagodne kosmetyki np. dla dzieci (żel Hipp z Rossmana np., tanie a dobre) - do nawilżania coś z mocznikiem (balsam Cerkobalm), co najmniej raz dziennie - plus dobrze by było „ukręcić olejek (jojoba np.) z koenzymem q10, Wit E, Wit. A (na bazie tego http://mazidla.com/receptariusz/357.html?task=view ) i stosować niezależnie od balsamu, na noc najlepiej (żeby poprawić wchłanianie można mieszać z odrobiną płynnego kwasu hialuronowego); jak nie chcesz się w to bawić to podobnie natłuści masło Cupuacu (ale nie będzie aż takiego działania antyoksydacyjnego) albo skwalan (dodawany w kroplach do balsamu do ciała) - wewnętrznie koniecznie dobre oleje (różne, 4-5 łyżek dziennie: oliwa, olej z orzechów, olej rzepakowy ale nierafinowany tłoczony na zimno olej lniany). Łyżkę oleju może zastąpić ok. 25 sztuk migdałów czy orzechów laskowych, czy porcja suplementu z tranem, wiesiołkiem albo ogórecznikiem. - Dieta bogata w tłuste ryby oraz owoce i warzywa bogate w karoten, okresowa suplementacja witamin z grupy B (powiedzmy miesiąc, potem dbać o naturalne dostarczanie, chodzi zwłaszcza o B5 i B6) - i oczywiście wypijanie odpowiedniej ilości wody :) Oczywiście to pomoże, jeśli przesusz jest rzeczywiście natury kosmetycznej, a nie jest związany z poważnymi niedoborami w organiźmie czy np. problemami z tarczycą.

MROWA bardzo Cie dziekuję za wskazówki w pielęgnacji! Niestety z moją dieta nie jest najlepiej - nie odżywiam się regularnie i jem mało warzyw i owoców :/ Olej lniany próbowałam pic ale mam odruch wymiotny przy tym i zastępuje go linomagiem w kapsułkach i tranem.

Ja chodziłam nawet codziennie kiedyś przed ponad rok i nic się nie stało. Nie stosowałaś kremów ???????????????????????????

Właśnie dlatego ja omijam solarium szerokim łukiem... Poza odpowiednią dietą i suplementacją w postaci tranu, wyciągu z wiesiołka i innych, o których wspominała mrowa, to bardzo dobre do odbudowy warstwy lipidowej naskórka są dermokosmetyki A-Dermy, jedne z niewielu, które rzeczywiście sobie z tym radzą.

Polecam wykonywanie peelingów, najlepiej regularnie 2-3 razy w tygodniu. Najlepiej sprawdzą się peelingi na bazie soli, lub cukru. Złuszczanie spowoduje usunięcie przesuszonych warstw naskórka i pobudzenie wytwarzania nowych komórek. Radzę wykonywać je podczas wieczornego prysznica, a po nim wsmarować w skórę silnie odżywczy, lub regenerujacy balsam. Z czasem skóra będzie nawilżona i gładka, a pierwsze efekty będa widoczne już po pierwszym peelingu.

Jeśli chodzi o krem intensywnie regenerujący i nawilżający to spróbuj EPITHELIALE A.H. - oprócz roślinnych wyciągów jest także wzbogacony kwasem hialuronowym i można go stosować właśnie m.in. do usuwania skutków nadmiernego opalania się zarówno naturalnego jak i w solarium.