Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama jakich pewno wiele

Co zrobic z takim dzieckiem???

Polecane posty

Gość mama jakich pewno wiele

Mam chyba nietypowy problem i proszę o radę. Jestem mama dwójki dzieci. 5- olatki i niespełna rocznego chłopca. Po sąsiedzku mieszka rodzina z czworgiem małych dzieci. jest tam dziewczynka w wieku mojej córki, tez ma 5 lat. Chodzą razem do przedszkola. Problem polega na tym, że tamto dziecko chodzi zupełnie bez opieki po najbliższej okolicy- często zasmarkane, brudne, robi co chce, idzie gdzie chce. Ostatnio przyszła do mojej córki bawiącej się na podwórku. Pobawiły sie razem, poczęstowałam je sokiem i słodyczami i po dwóch godz. , może więcej, poszła do domu. Wszystko byłoby o.k tylko tamta dziewczynka nie ma kompletnie żadnych zasad, obowiązków. Zachowuje się niemal jak zwierzątko- ani me ani be, nic się nie odzywa do dorosłych. Rozmawiała tylko z córką, ale ma na nią bardzo zły wpływ. Wyciągała ją na spacer " po drodze" (moje dziecko wie, ze absolutnie nie wolno jej wychodzic samej poza teren podwórka) w domu rozwaliła córce totalnie pokój robiąc bajzel na maxa i poszła sobie do domu, a moje dziecko przez pół godziny samo sprzątało, uzywa przy niej brzydkich słów itd....Najgorsze jest to,z ejest wiecznie zasmarkana, przeziębiona - i po ostatniej wspólnej zabawie zaraziła mi córkę.... Teraz tamta dziewczynka chciałaby codziennie do nas przychodzic. i tak po prostuje wparowuje do domu, bez pukania, dzwonienia, w brudnych butach, mija mnie bez słowa i idzie prosto do córki. Byłam tym zszokowana. Jak można tak wejsc do cudzego domu i w ogóle. w pokoju córki bierze wszystkie rzeczy, wszędzie zagląda.... Wiem od córki,z ew przedszkolu jest nielubiana bo bije inne dzieci, odbiera zabawki itp...Przez ostatnie dni nie pozwoliłam jej wejsc bo powiedziałam,że Lenka jest chora( po jej wizyce ) :O i leży w łózku,zeby przyszła jak wyzdrowieje ( bo tak rzeczywiście jest) TYLKO jak ja mam zareagowac jak moje dziecko będzie już zdrowe??? Szczerze to nie bardzo chcę żeby to dziecko przyjaźniło się z moim.... Wiem,ze brzmi to trochę egoistycznie, ale próbuję wychowac moje dzieci wpoic im jakies zasady, obowiązki, a tamta dziewczynka jest zaprzeczeniem tego wszystkiego i po prostu ma bardzo zły wpływ na moją córkę. Co robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaajjjsoo
wcale nie brzmi to egoistycznie. ja bym zabronila tej dziewczynce przychodzic. zal mi tej dziewczynki bo to nie jej wina,ze tak sie zachowuje.ale ty nie masz obowiazku nianczyc cudzego dziecka. A jak dbasz o swoje dziecko to dobrze o tobie swiadczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co to znaczy wparowuje?
Nie masz zamka w drzwiach? Po prostu naucz się mówić NIE jak przyjdzie następnym razem. Dzieciakowi nie potrafisz odmówić? A jakby zaczęła lać twoją córkę, to siedziałabyś i patrzyła na to, bo to koleżanka córki? W tym wieku możesz dobierać towarzystwo dla dziecka jeszcze. Wystarczy, że powiesz tamtej, że nie chcesz aby wchodziła czy bawiła się z twoją i zamkniesz jej drzwi przed nosem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama jakich pewno wiele
kurczę, ale mnie żal bardzo tego dziecka i nie chcę "zryc" mu psychiki zatrzaskując mu drzwi przed nosem.... :( a zamek mam, ale w ciagu dnia nie zamkniety na cztery spusty, to raczej spokojna okolica .... A wparowała to odpowiedni określenie- zjawiła się nagle i weszła jak do siebie.... Myslałam raczej zagadnąc jej mamę, znam ich z widzenia.... Mijamy się często, zamieniamy kilka słów....Najlepsze jest to,że mama tamtej dziewczynki jest cały czas w domu- tylko ojciec pracuje :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze tak inaczej
jak przyjdzie bez pukania, bez dzien dobry- to ja zawolaj i pow, ze sie puka i mowi dzien dobry, jak cos jej dasz to pow, ze sie mowi dziekuje to naprawde wiele nie kosztuje, a i Twoja corka sie nauczy, ze ludzi sie nie skresla ot tak, jesli dziewczynka sie obrazi to-brzydko piszac- masz problem z glowy ja Ciebie rozumiem-ale to tylko dziecko-krzywdy Twojej corce nie robi, bawia sie razem to moze warto wkroczyc do akcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama jakich pewno wiele
a może tak inaczej- wiem,że masz rację i tak pewno powinnam postąpic- przynajmniej tak mi podpowiada sumienie- jak j ą wyprosiłam, tłumacząc, że Lenka jest chora i leży w łóżku -czułam się z tym po prostu źle :( Ale z drugiej strony, jak ja wracam z pracy, muszę posprzatac, ugotowac obiad, ogarnąc dom i zając się malenkim synkiem, to nie bardzo mam czas ( ani ochotę) pilnowac córki i jej koleżanki, a tym bardziej wychowywac cudze dziecko i uczyc ja zasad normalnego współzycia z ludźmi (ze swoim to juz dawno przerabiałam i nie chc emi się do tego wracac)... Ani odpowiadac córce na pytania typu:" Mamo , a dlaczego patrycji wolno jeździc!!! rowerkiem po drodze a mi nie??? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze tak inaczej
wiem, wiem-zawsze latwiej sie pisze niz robi:) ale moze staraj sie i corce przy tym pewne rzeczy tlumaczyc-nie wolno jezdzic po drodze bo sie moze krzywda stac i jesli widzisz, ze kolezanka to robi to jej to powiedz bo moze nie wie, wiesz tak naprawde mozesz przy okazji wlasna corke bardzo wielu rzeczy nauczyc ktorych gdyby nie kolezanka moze nie mialabys okazji powiedziec...w sumie i tak teraz latwiej przy takiej roznicy w wychowaniu nauczyc corke co jest dobre co nie, co wypada co nie niz np jesli pojdzie do szkoly i tam zobaczy dzieci ktore pewnie tez beda wychowyane w takiej rodzinie i bedzie ciezej wytluczyc,z e akurat to czego Ty ja uczylas jest dobre a to co robia te inne dzieci jest zle, zaczna sie bunty bo nie pozwalasz sie spotykac z taka fajna, wyluzowana kolezanka...znajdz dobre strony-moze naprawde to wlasnie Twoja corka na tej znajomosci duzo sie nauczy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja takakkka
tak,tak od razu sie znajda podpierdalaczki na tym forum:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musisz powiedzieć dziewczynce, że nie wolno wchodzić do domu bez pukania. Może porozmawiaj z sąsiadką na temat jej dziecka, Ona swoją uwagę musi rozdzielić na 4 dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama jakich pewno wiele
Jak zwrócę uwagę sąsiadce to na bank się obrazi....A ja wyjdę na zołzę...Ona ma w domu do pomocy jeszcze babcię i prababcię.Odprowadza raniusieńko dzieci do przedszkola, a ostatnia je odbiera... Biedne trochę te dzieci..... Moja inna sąsiadka (taka zaufana, emerytowana nauczycielka-która zajmuje się moimi dziecmi, gdy jesteśmy w pracy) powiedziała mi,ze ona nie pozwoliłaby w żadnym wypadku bawic się Lence z tamtymi dziecmi, że to straszne łobuzy, że żadne dzieci w okolicy się z nimi nie bawią, że w przedszkolu są same skargi na te dzieci itd...patologiczna rodzina itd :O ( Z jednej strony wiem,że przeciez dzieci nie sa temu winne, ale z drugiej dlaczego to akurat ja mam je umoralniac i się nimi zajmowac? A jakby nie daj Boże coś sie temu dziecku stało u mnie na podwórku to kto za to odpowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze tak inaczej
no to moze zapytaj to sasiadke-skoro pani pedagog-jak to rozwiazac?bo moim zdaniem jesli ot tak zabronisz sie bawic Lenie z ta dziewczynka to jaki to przyklad dla dziecka? nie wiem, ciezko cos radzic, moze rzeczywiscie jakis pedagog bedzie mial "recepte" jak to rozwiazac... niemniej powodzenia!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfyfhfnf
zamykaj drzwi od domu na klucz, to nie wrota od stodoly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama jakich pewno wiele
a może tak inaczej>>>>> dzięki za konstruktywne rady,wiesz, bardzo podobnie myslimy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkoda tych dzieci bo co one później zrobią ja mówię zgłoś to do opieki wtedy na pewno ktoś zajmie się dziećmi dużo lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze tak inczej- to bylam ja... ale Ty myslisz, ze opieka bedzie uczyla dzieci mowic dzien dobry itd...jesli nie ma tam pijanstwa, przemocy to opieka znowu tak duzo nie zrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama jakich pewno wiele
Opieka nic nie zrobi- dzieci przecież nie są głodne, w niedzielę wystrojone w kościele z mamą, chodzą do przedszkola, sa pod opieka lekarzy (często chorują) Tata nie jest alkoholikiem (pracuje od świtu do nocy) Dzieci są niedopilnowane po prostu i niewychowane....Ale czy to od razu powód żeby zawiadamiac opiekę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glodomor razy 2
pewnie,ze nie! jaka opieka,ludzie powariowaliscie. O byle co zaraz do opieki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seeeeeed
biedne dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko.......
Ja radziłabym Ci na bok sentymenty - rozumiem, że dziecka Ci szkoda, że masz dobry charakter i nikomu nie chcesz robić przykrości, ale przede wszystkim miej na względzie dobro swojego dziecka. Skoro opiekunka Twoich dzieci mówi, że to nie jest dobre towarzystwo to skorzystaj z rady i postaraj się ograniczyć kontakty córeczki z nachalną sąsiadką. Bezceremonialnego wejścia do własnego mieszkania bym absolutnie nie tolerowała, jeśli matka dziewczynki nie potrafiła jej nauczyć grzeczności i odpowiedniego zachowania to może obcy ją nauczą - zwróciłabym uwagę dziecku, że tak się nie robi. Rozmowę z matką dziewczynki bym sobie darowała, ponieważ z pewnością matka dziewczynki zareaguje negatywnie- tacy ludzie tak mają :O Jak nie potrafisz odmówić dziecku to nie musisz w ogóle z nią rozmawiać, nie musisz przecież jej otwierać drzwi - proste. Uwierz mi, że na takim dziecku to nie zrobi wrażenia, bo ta dziewczynka nie posiada elementarnych zasad i nie wie co można, czego nie, jak trzeba się zachować. Życzę powodzenia i stanowczości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×