Jaką mamy pewność ze kazdy z nas znajdzie swoja 2 polowke?

mam 22 lata i wlasnie rozstalam się z chlopakiem po 6 latach i teraz wądpie ze kiedykolwiek kogoś pokocham jak mojego bylego, ktory mnie zostawil dla innej i olal jak psa.. w moim wieku dziewczyny juz planują ślub .. maja chłopaków.. a ja zostalam sama zaczynam od 0 :( mieszkam z rodzicami, studiuje dziennie.. ( uczę się na tłumacza ) i całe dnie tylko szkoła-dom .. i patrząc na tych chłopaków co są w dzisiejszych czasach to się załamałam.. i każdy mi gada ze młoda jestes znajdziesz jeszcze swoją polówke a ja się pytam gdzie jest powiedziane że każdy musi ją znaleść eh:( tak się boje ze bede całe życie sama.. a jesli nie to wyjde za mąż za pierwszego lepszego co mnie będzie chcial.. ale nie bede szczesliwa :(( a życie mamy tylko jedno i tak szybko zleci eh:( mega smutno..

to prawda malo wartosciowych facetow, ale kobiet tez jak na lekarstwo

ellcia987 nie łam się kobitko, jesteś jeszcze młoda. Dużo dziewczyn w Twoim wieku dopiero zaczyna szukać kogoś na poważnie, ale jeszcze nawet o tym nie myśli, uwierz mi, ze tak właśnie jest. Nie szukaj na przymus, tylko korzystaj z życia, ucz się, imprezuj, a napewno poznasz mnóstwo ciekawych osób.

22 lata i mysleć o ślubie? Przesaaada...za szybkoo No i spokojnie kogoś poznasz.. tylko musisz wychodzić do ludzi ;)

"druga połówka" :-O Ja tam jestem całością....

a może oglądałaś dzisiejszy odcinek 'jaka to melodia' , jedna z uczestniczek się przyznała, że od 16 lat jest mężatką a jej mąż jest starszy o 35 lat i kobieta uśmiechnięta i zadowolona jest więc różnie w życiu bywa , gdy nie potrafisz się dogadać z rówieśnikami to popatrz na starszych facetów ale domyślam się co może się zdarzyć, krzykniesz że NIE bo rodzice padną na zawał, gdy przyprowadzisz faceta w wieku ponad 40 lat do domu a Matka zapłacze, że tyle lat nauki i studiowanie a do domu przyprowadziłaś dziadka ale takie związki istnieją i mają się dobrze, więc może ?

Ja mam 26 lat i ani jednej randki na koncie. Konkluzja jest jedna - nie kazdemu jest dana druga polowka, aby byla rownowaga w przyrodzie

Na świecie jest wielu samotnych ludzi, więc nie każdemu jest to pisane. Ale moja ciotka mówi, że każdy ma swoją połówkę, ważne tylko jest, żeby nie przegapić.

zastanawiam się czy dobór na całe życie jest przypadkowy czy z góry pisany??? i jak sie kogos pozna to jaka pewnosc ze to ta druga połówka może za 20 lat dane będzie dane ją dopiero poznać

Ponadto sam Yeshuah ha'Mashiah powiedzial: ,,sa trzebiency, ktorzy sie tacy z zywota matki urodzili, sa tacy ktorzy zostali wytrzebieni przez ludzi. I sa tacy, ktorzy sie sami wytrzebili dla Krolestwa Niebios. Kto moze pojac, niech pojmuje''.

Ponadto , wedlug mnie, ludzie nie powinni laczyc sie w pary i zakladac rodzin. Swiat i tak czeka zaglada

Przegrałaś życie... :O

miłości nie ma

tak ale boje sie tego wszytkiego nie chce byc sama kocham byłego mimo że tak mnie skrzywdził... mimo że spotykal się z inna za plecami.. ciagle mi pisz ze teskni itp cieszy mnei to ale nigdy do niego nie wroci.. wiem to ale mysle ze bede go kochala cale zycie:(( i nigdy go nie zapomne.. fajnie gdyby można było pstryknąc i się odkochac albo przelac ta milosc na kogos innego..

Co tu duzo mowic, ,, Wszystko jest marnoscia''

Jak slysze teksty 'mam 22 lat i moje kolezanki za maz wychodza, a ja jeszcze nie' to mi sie niedobrze robi. Jakby te dziewczyny w 19 wieku zyly i nic innego do roboty nie mialy. Po drugie wychodzenie za maz to nie zabawa i to nie jest tak, ze jak kolezanki kupily sobie lalke barbie to ty tez taka chcesz :/ Tak wierze, ze na kazdego czeka druga polowka. Ja moja poznalam jak mialam 29 lat i w kilka miesiecy pozniej juz bylismy po slubie. Pierwsze spojrzenie na niego i cos we mnie powiedzialo, ze w koncu sie odnalezlismy, chociaz nawet nie znalam jego imienia. Zabawne, bo moja mama miala podobnie z moim tatem i moja kuzynka ze swoim mezem. Zanim wiesz cokolwiek, juz wiesz:)