Dziś maiałaś czarne korale

Witaj przesliczna istoto.odwiedzilem cie calkiem przypadkowo a poczulem sie jekbym znal ciebie wiecznosc.nie bede sie zachowywal jak szczeniak i trabil jak bede przejezdzal kolo ciebie.poprostu wpadlas mi w oko.nie zauwazylas tego sliczna ? z toba tez bylo cos nie tak:) prawda? mysle o tobie i licze ze kiedys dasz sie zaprosic gdzie bedziesz chciala.spodobalas mi sie przenadzwyczajnie:) chcialbym sie z toba spotkac.widzialem po tobie ze w mojej obecnosci czulas sie dziwnie ale to dobrze(mam nadzieje):)odezwij sie prosze:) nawet nie wiem jak masz na imie.czekam zniecierpliwiony i prosze zrozum moje uczucie.jestes naprawde sliczna:*

Na bank

do kooogooo to? ;p

bylo mi tak dobrze :) siedzielismy naprzeciwko siebie...ty udzielalas mi instruktarzu a ja patrzylem sie -raz na twoje piekne oczy,w ktorych widzialem blask gdy spogladalas na mnie,patrzylem na twoje piekne gladkie dlonie ktore przed wyjsciem pozwolilas mi nie swiadomie dotknac jedna z nich.patrzylem na twoje korale ktore nie zapomne nigdy,tak pasowaly do twojego czarnego polo.jestes cudowna nieznajoma.jestes piekna

bylo mi tak dobrze :) siedzielismy naprzeciwko siebie...ty udzielalas mi instruktarzu a ja patrzylem sie -raz na twoje piekne oczy,w ktorych widzialem blask gdy spogladalas na mnie,patrzylem na twoje piekne gladkie dlonie ktore przed wyjsciem pozwolilas mi nie swiadomie dotknac jedna z nich.patrzylem na twoje korale ktore nie zapomne nigdy,tak pasowaly do twojego czarnego polo.jestes cudowna nieznajoma.jestes piekna

mialas piekne korale a twoje oczy lsnily gdy spogladalas na mnie

dotknąłeś jej dłoni? to chyba w trakcie tłoku? U drzwi? Bo innej sytuacji sobie nie wyobrażam. I tak tego nie pamiętam...... Jak widzę masz wiele takich historii i Ale biletów nie sprzedajesz; bo Ja miałam jedną...kupowałam bilet byłam na studiach. I czekając na bilet trzymałam pieniądze. A kierowca oderwał bilet z kasownika i zrobił coś dziwnego podając mi go otarł swoją dłonią o moją dłoń - zewnętrzną. RAZ. Popatrzył i dał bilet a ja jemu kasę. Tylko to pamiętam. Bo była to sytuacja nietypowa.

Trabienie jest dla dzieci. Na trąbce. No ale mijając dziewczynę możesz jej rzucić chociaż to cześć, czy hej...to tylko jedno słowo. I nie wiem jakby była śliczna(?) to jedno słowo można z siebie wydusić. Nie trzeba recytować pół książki na powitanie:) Albo chociaż jak się ją mija... uśmiechać się do niej. Wtedy kobieta czuje się adorowana... ale i powie coś do ciebie. Bo ma grunt. A tak?

masz doskonałą pamięć.. dzis miałam korale... a kiedy miałam kwiatki? To kolejna nietypowa sprawa...Moze pamietasz dzien ich oddania? Byłam tam z tymi koralami i czarnym topem do 23 maja. Siedziałam przy oknie a czesto zostawałam do 18;00..i żadnych kwiatków nie było..Jesli były po 23 maja..mnie tam juz nie było ale watpie, aby ktos odebrał je za mnie...Nikt by sie w takie cos nie bawił. Moją sp Babcia też miała tak, że wspominała życie i mimo lat pamiętała co było jak miała np 18-21 lat. Co mówiła. Opowiadała to każdego roku z taką samą dokładnością...jak książkę. Ze wzgledu na Nią..:( często wspominam ten rok..moje decyzje, co robiłam i czemu to sie tak potoczyło..ze ja straciłam... Wtedy miałam mysli przy pracy, babci (kazdego dnia mogłobyc jej gorzej..wiec oczekiwałam sms złej wiesci..równiez) moze dlatego nie w głowie były mi amory..I twoich wpatrujacych sie oczu tak blisko mnie nie pamietam.. Nie wiem. A moze te kwiatki to ze ich nie dostałam i to, ze ciebie nie pamietam wsrod tłumu bylo znakiem ze nie jestesmy sobie pisani? ze to zwykły przypadek? Ale pamietam jak udzielałam ci instruktarzu to pamietam ten słodki głos. Miły:) Wiec dziwne to. Zycie dawało i zabierało znaki. Zobacz ile czasu minęło elementy historii układaja sie w 1 całosc, a myslałam, ze mi to opowiesz sam. Rok temu juz. Czułam sie nieswojo, bo jestes z innego swiata. Nie wiedziałam co sie dzieje. Czmeu jestes tu. Tobie było łatwiej, bo łaczyłes moja osobe z latami wstecz. A ja dopiero z 9. Wole jak jestes sam. Lub z dziecmi:) Nie z facetami, których nie znam. Taka wrazliwa widac jestem:) W 10 chciałam pomowic, to jechałes sobie. w 10 zrobili mi wielka przykrosc..:(:(:(:(:(:(..nazwijmy to LUSTRO zwierciadło duszy. A te kwiatki to chyba tez Ktos zrobił tak, ze transkacja nie została zrealizowana. Jakis dobry haker. Czyli ktos cos zrobiłw stylu Lustra zwierciadła..

to cos jak skok do wielkiej wody...wiesz, ze nie mozesz, ale ciebie ciagnie tam. To samo z nami, w koncu masz rodzine. a to znak, ze mam jeszcze sumienie i resztki moralnosci. To chyba dobrze nie:)? No ale jak jestes wolny..to znowu to LUSTRO...i juz sama nie wiedziałam co jest prawda a co kłamstwem...I jaki ty jestes. Jak inni...czy inny. Mozna mowic i to wydrukują, ze wierny kocha itp a zycie moze byc inne moze pic bic zdradzac. Z dystansem podchodze do opowiadan ludzi jaka to idylle maja i jacy to oni idealni. Nie chciałam cierpiec. Wiec czułam sie nieswojo; czasem. Ale to miłe uczucie. Ale było mi niemiło jak wiedziałam, że znasz czytasz wiadomosci ode mnie (po to je pisałam..traciłam czas, pasje pisania, ale robiłam to dla ciebie cały 10) a ty nic. Ani ciebie nie było, albo byłes gdzie indziej. Nie rozumiałam tego...Bo skoro sliczna istota kogos chce i daje mu to do zrozumienia, a ten ktos jedzie sobie albo go nie ma...Brak rozmowy powoduje nieporozumienia. Znane od lat a jednak ludzie nadal to stosuja w związkach. I my tez? A mialo byc tak idealnie:)

wyjasnij sprawe kwiatków..mysle, ze ktos to anulował. Bo wiedział ze to Ty..wysyłasz je mnie..I bedziemy razem. ktos nie chciał do tego dopuscic...to jak z tym LUSTREM..to samo.. masz kwitek nadania..ja nie widziałam kuriera..nagrał sie? mozna spr.. miałam cos takiego ze ktos..zdalnie anulował mi na allegro kupno perfumu. pracodawca spóźnił sie z wypłatą za instrukcje..i nie mogłam zapłacic za wygrana aukcje..a jak sie nie zapłaci to allegrowicz pisze maile itp ja nic nie robiłam..jak juz miałam kasę weszłam na allegro a tam nic ani upomnienia od allegrowicza ani nie było w zakupach zakłądka ze cos kupiłam...a wygrałam te aukcje..potem na forum czytałam:2008 jak laska nie ma kasy a zamawia perfumy to normlana jest? itp itd..tej inwigilacji mam juz dosyc..ale i Bóg nie wysłuchuje moich modlitw..tyle lat. wiedziałam ze ktos to mi anulował wiec napisałam w opisie gg dziekuje, bo kulturalna jestem:)

i jeszcze jedno...jedni boją się błysku flesha...uciekają..CI ich gonią..potem są w każdym LUSTRZE i nie tylko.. a Ty? jak to jest, że nikt nic nie pisał? Nigdy ciebie nie złapał? 07/08..wtedy kiedy ja tez o tym nie wiedziałam...ale w 9..bałam sie tego, bo zjawiłes sie ot tak:) Byłes. Ja nie wiedziałam skąd..i myslałam, ze to taka pułapka. Wiec obserwowałam sytuacje latem:) i potem. diana umarła z błyskiem flesha w oku...bo uciekała..moze warto było dac sobie pare razy zrobic fleshem..niz umrzec.

tylko na kolejny dzien bądz sam i z połową auta, aby ciebie było widac:) powodzenia Romantyk z ciebie:):*

widze ze jadnak ciebie tu niema ale mysle ze jak dziecipolozysz spac to wejdziesz na Kafe i rozpoznasz ze to ja pisze dociebie sliczna

odezwij sie sliczna jak polozysz dzieci spac...prosze..nie wtracajcie sie

chyba twoim błędem było to, ze na komunikatorze po powiedzeniu witaj i i zapytaniu sie jak mija ci dzien( a tobie pobyt w moim kraju jak mija, tyle lat:D)? napisac..to ja znamy sie z chatfr ucze sie poslkiego. Jak mi idzie,pisze sam bez translatora. Jak miałam sie zorientowac, ze ty to ty:)? albo napisac cos po niepolsku to bym sie zorientowała gdzie ciebie poznałam. skojarzyłabym miejsce. I tak bysmy doszli kim jestes. Jedna wokalistka z mojego kraju mowiła ze lubi facetów w twoim typie. w twoim stylu. a ze ja ją lubiłam to lubiłam czytac co u niej i tak dowiedziałam twoje imie nazwisko dzieki niej. ale z buzia nie kojarzyłam. potem po łodzi..to wiedziałam, ze to ten facet który podoba sie jej. Była nawet na zlocie India. 2001, moze myslała ze ciebie tam spotka. Po co by tam jechała);) łatwo odczytac czyjes poczynania. Jakie zdanie napisałes w kwiatkach? ciekawe czy bym zrozumiała, chyba ze z translatorem:) babcia mówiła, ze najciekawsze historie pisze zycie...miała racje.. szkoda, że takie smutne te historie...:(

Dobrze odezwę się, ale uśmiechaj się do mnie i dzieci. Teraz je kładę spać, poczytałam im bajkę. Myją się;