Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie mam celu.

CZY KTOŚ BYŁ U DORADCZY ZAWODOWEGO ????

Polecane posty

Gość nie mam celu.

czy ktoś z Was byl kiedys u doradcy zawodowego...jeśli tak, prosze o opinie, czy warto isc? jaki jest koszt takiej wizyty? a moze kogos polecacie, będe wdzięczna za każdą nawet mało istotną informacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam celu.
nikt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam celu.
szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsadsdsadsa
no kurwaaaa.... 2 w nocy a ty takie pytania zadajesz... ja pierdolę... większość już śpi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam celu.
ALE JAKOS TY NIE...WIEC CO SIE DZIWISZ, ZE ZADAJE PYTANIE, NIE MOGĘ, TERAZ MAM MOZLIWOSC WIEC TO ROBIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsadsdsadsa
możliwość zadania pytania masz, ale możliwość treściwej odpowiedzi o tej porze - nie i w tym różnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leniwy nierób po studiach
Byłam 2 dni temu. Powiem tak-pierd......nie o szopenie. Szkoda czasu,babka potraktowała mnie jak nieroba leniwego.Tyle co skończyłam dzienne studia,mam w tym 2,5 roku doświadczenia zawodowego-rok w urzędzie,1,5 r. w prywatnej firmie. Znam angielski i 2 inne języki komunikatywnie,prawko i tym podobne pierdoły.A ta cała doradczyni mi mówi,że to nic!Noż kur....a,a może doświadczenie zawodowe jako prostytutka byłoby lepsze?! Nie ogarniam tego,wkurzyła mnie tylko ta osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam celu
bardzo dziękuj Ci za odpowiedz to mnie rozczarowałaś ja jestem w gorszej sytuacji, skoro Ciebie w taki sposób potraktowała to ja dostalabym po takiej wyzycie załamania nerwowego, chyba na razie odpuszcze sobie taką wizyte, sądzilam, że taka osoba wspiera, daje jakies rady, motywuje...itp. ale po Twojej wypowiedzi odnosze wrazenie, że doradca zniechęca a nie doradza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzdura na resorach
można zrozumieć psychologa/psychiatrę i testy np. do mocno stresujących zawodów ale doradca zawodoowy? No bez jaj. Pierdolenie o tym, że po wyppełnieniu test unadaje się pan/i do.... bzdura na kółkach. Jak wiesz co chcesz robić i jestes w takim wieku, że możesz to nie potrzebujesz konowała. jak nie wiesz to i tak pieprzenie nic nie da. W końcu to tylko takie gusła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Szkoda czasu,babka potraktowała mnie jak nieroba leniwego.Tyle co skończyłam dzienne studia,mam w tym 2,5 roku doświadczenia zawodowego-rok w urzędzie,1,5 r. w prywatnej firmie. Znam angielski i 2 inne języki komunikatywnie,prawko i tym podobne pierdoły.A ta cała doradczyni mi mówi,że to nic!" skoro babka pracuje jako doradca zawodowy, to pewnie sama skończyła jakąś humanistyczną chujologię i mało zarabia :D a może to w ogóle stażystka była :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×