sztuka dzisiaj

Czy interesujecie się sztuką? Czy są jeszcze miłośnicy wystaw? Czy fotografia i filmy wyparły malarstwo i rzeźbę? Czy czytacie czasopisma poświęcone sztuce takie jak artbiznes? Zapraszam do dyskusji.

Ja chodzę na wystawy:) Ale fotografia to też sztuka... Tylko wiesz dzisiejsza sztuka- widziałam kiedyś na jakiejś wystawie wielki czarny trójkąt na białej kartce (czy tam płótnie), podchodzę bliżej, a to... zrobione z much! Albo taki Czarny kwadrat na białym tle Malewicza... niektórych sztuka współczesna po prostu wkurza...

przyznam ,że też często nie rozumiem współczesnego malarstwa.ale czy to wina wykształcenia pod względem sztuki?szczerze powiem,że jesli idę na wystawę to zazwyczaj klasycznych malarzy.i dośc ciężko znależć ciekawe wystawy rzeźby.

Cześć, ja od prawie roku pracuję w galerii sztuki współczesnej i powiem wam że wcześniej nie myślałam że sztuka współczesna jest tak różnorodna. Moim zdaniem każdy może sobie znaleźć artystę czy kierunek sztuki współczesnej który go zafascynuje. No oczywiście nie chodzi o to by sztukę rozumieć czy o ją analizować, ale by ją czuć :)

fufu, zgadza sie :) Tez dawniej baaardzo ostroznie podchodzilam do sztuki wspolczesnej - kojarzyla mi sie z pochlapanym niechlujnie plotnem, badz przesadnie symetrycznymi figurami i szumna nazwa. Teraz czasem sama zamieram na widok niesamowitej wizji malarskiej. Nie wazne, ze nie przedstawia NIC KONKRETNEGO, obraz ma w sobie magie - albo odpycha albo przyciaga. Obraz, ktory milczy jest chyba najsmutniejszy. Podobnie dzieje sie z rzezba i fotografia. Fotografia jest tez dzielem sztuki, nie mowie o kolazach, mowie o czystych fotografiach.

wszystko teraz na internecie mozna zobaczyc i to dla mnie super sztuka nie lubie muzeum bo mi tak skurwysyn klamal sukinsyn http://www.youtube.com/watch?v=GutTCe7YnTI

ale artysta tworząc obraz ma w głowie pewne przesłanie jaki ten obraz ma przedstawiać. zatem jesli mało to rozumie przesłanie jego obrazu czy jest sens tworzyć współczesną sztuke?

A dlaczego myslisz, ze artysta kieruje sie przeslaniem? Artysta kieruje sie glosem duszy, wena, czesto sam nie wie co nim kieruje, co chce przedstawic. Czesto przez jego wizje przemawiaja podswiadome marzenia, niespelnienia, gleboko schowane przezycia. Czy Tobie nie zdarza sie "bezmyslnie" bazgrac a potem widzisz w tej bazgraninie jednak jakis porzadek, jakis sens, COS. Jasne, ze sa artysci, ktorzy swoim sztuka bardziej chca udowodnic i pokazac SIEBIE a nie SZTUKE, ale tych weryfikuje czas, po prostu przemina, jak celebryci. Niektorzy prowokuja - specjalnie tworza jakies kiczowate tworki w celu sprawdzenia reakcji swiata krytyki i publicznosci. Czasem tzw. owczy ped doprowadza do rozpaczy, nie wazne co artysta stworzyl, liczy sie KTO dane dzielo stworzyl. A przeciez kazdy z tych wielkich, tez mial swoje wpadki. Musze konczyc ten wywod, moze wieczorem cos doskrobie ;) Ale fajnie, ze poruszylas ten temat :)

skoro sam artysta nie wie czasami do końca jakie przesłanie ma jego dzieło to na jakiej podstawie ocenia się je czy jest dobre czy złe? może odpowiada za to zwykła promocja albo chęć szokowania?

Mysle, ze nie. To, ze dane dzielo jest dzielem lub nie, czesto jest 'dzielem' przypadku. Przypomnij sobie los Norwida - zmarl w nedzy, zapomnieniu, w paryskim przytulku. Zbyt biedny, by wydawac swoje naprawde wspaniale dziela. Dopiero po jego smierci jego tworczoscia zajal sie Przesmycki, wydawaniem jego utworow - Gomulicki. Gdyby nie oni wielkosc Norwida zostalaby pochowana razem z nim na cmentarzu Montmartre. Utrillo - alkoholik, oplacajacy pijanstwo swoimi obrazami - malowal by pic. Dzikus, odludek, czy kierowalo nim jakies przeslanie, kiedy budzil sie rano w rynsztoku? Zapewne tak. Przeslaniem byla chec na kontynuowanie pijanstwa. A dzis jego dziela sa sprzedawane za miliony euro. Andy Warhol - dla mnie jego tworczosc to jedna wielka prowokacja - czy mozna dostrzec dzielo sztuki w puczce po coca-coli? On udowodnil, ze mozna. Mozna to dzielo sprzedac za kilkadziesiat tysiecy dolarow. Dla mnie jego przeslaniem byla chec udowodnienia, ze ludziom mozna wmowic wszystko. Mysle, ze czesc wielkiej sztuki wywodzi sie ze snobizmu kupujacych, rzekomych koneserow a z drugiej strony z czystej prowokacji artystow. Po za tym awangardowi tworcy sa niejako z gory skazani na przegrana, na szydercza krytyke, dopiero czas weryfikuje ich wielkosc. Artysci bedacy na tzw. fali, raczej nie klepia biedy. Sztuka malarska dawnych wiekow - portretowa, salonowa, panoramiczna, jednym slowem tradycyjna, mysle, ze zawsze zdobedzie zwolennikow i o wiele rzadziej bedzie prowokowac pytanie o przeslanie,tak jak budzi je sztuka awangardowa. Mysle, ze to naturalne, sztuka nowoczesna, niepokorna, odchodzaca od utartych wzorcow, szlakow, slusznie wywoluje niepokoj. Przeciez burzy znany i niejako wygodny sposob patrzenia na swiat sztuki - trzeba zmienic sposob myslenia, trzeba zmienic kanony uznanych wartosci - to nie zawsze jest latwe i nie zawsze przychodzi bezbolesnie. Przeslanie towarzyszace tworcy... hmmm.. to mi sie kojarzy ze szkolnym - co autor mial na mysli? Wybacz, nieraz w szkole mialam przez to klopoty, bo odpowiadalam, ze mial na mysli to, co stworzyl, a czesto nawet tego sam ani nie wiedzial, ani przeczuwal ;) Dlaczego uwazasz, ze tworca powinna kierowac chec przeslania czegokolwiek swoim odbiorcom?

Wogóle to oprócz artbiznesu są jeszcze jakieś pisma o sztuce?

Wiecie, czasami najlepiej jest po prostu pooglądać stare fotografie lub odwiedzić jakiś przytulny sklepik z antykami :-)

tak mi się wydaje,że za każdym obrazem stoi może nie tlye przesłanie artysty ale jego emocje,lęki itp. coś co sprawia że jak patrzysz na obraz to nie przejdziesz obojętnie. no właśnie wydaje mi się że szkoła jest typowym przykładem gdzie narzuca się "co autor miał na myśli". skoro już w szkole uczymy się myśleć wg schematu to jak mamy doświadczyć sztuki współczesnej ?

szkoła niestety źle robi narzucając z góry schemat myślenia artysty. Skąd oni mogą wiedzieć co taki człowiek czuł gdy tworzył? A propos, sama nie wiem czy są jakieś pisma oprócz a&b...

Oczywiście, że lubię sztukę, bo sam pracuję jako artysta ;-) Jestem charakteryzatorem i fotografem, czasami też 'muzykuję' Poza tym pałam się malarstwem i rysunkiem Czy fotografia i filmy wyparły malarstwo, i rzeźbę? Myślę, że tak, ale nie dla wszystkich ludzi. Nadal są ci, którzy dreptają z wystawy w galerii na kolejną wystawę i dla nich niektóre formy sztuki nigdy nie zaczną ginąć.

Moja polonistka to jeszcze na oceny kazała przedstawiać "co autor miał na myśli" xP A oprócz a&b to jest jeszcze chyba sztuka.pl. Teraz wg mnie to chyba najwięcej jest fotografii, byle dziecko bogatych rodziców dostanie lustrzanke i już wielki fotograf sie narodził.

jeżeli interesujesz się sztuką zapoznaj się z http://j.mp/galeria-obrazy-malarstwo-sztuka

Kiedyś bardziej siedziałam w malarstwie, grafice, sama zreszta się tym zajmowałam. Teraz moje zainteeresowania zdecydowanie przeszły w stronę fotografii, staram się sporo czytać o tym, nie tylko o portfolio i o wystawach, ale od strony technicznej także.

Polecam galerię / pracownię obrazów http://www.obrazyolejne.com.pl , ręcznie malowane obrazy na płótnie od prawdziwych artystów