CZY POWINNAM POWIEDZIEĆ MĘŻOWI ILU MIAŁAM PARTNERÓW SEKSUALNYCH

Można być prawiczkiem, zaryzykuję tezę że nawet lekko po dwudziestce, który nie ma tych wszytkich problemów i kompleksów właściwych dla prawiczków z kafeterii.

to zobaczcie sobie tylko w tym temacie co prawiki robia chetni na seks przez skypa. jak slodza "dziewczynki" "jestem przystojnym 22 latkiem, prosze pisac drogie panie"..do zwalenia konika to kazda wezma a na zone dziewice :-O a te co daja to puszczlaskie kurwy...taka podwojna moralnosc mnie bardzo wkurza. http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3435743

Mozna byc prawiczkiem grubo po dwudziestce i byc doskonalym kochankiem. Mozna byc prawiczkiem po 50 i nie byc frustratem, jak sie ma poczucie wlasnej wartosci. Ktoego wyraznie brakuje 'Glupiemu tematowi', skoro tak ja cieszy rzucanie blotem w kogos bazujac tylko na doswiadczeniu seksualnym. Zreszta, pewnie jest ona projektem sfrustrowanego prawiczka majacym na celu skompromitowanie wszystkich kobiet. Tak czy inaczej, trzeba ja olac.

@fgjklgdrpo Jeśli to będzie balsamem na Twoją zranioną duszę to przepraszam. @ nie jesteś Doktorem psychologii. JAk ci doktor psychologi powie, że odmawianie mężczyźnie w przypadku żądań seksualnych jest oznaką samolubstwa uwierzysz? Jesteś dogmatyczna, kiedy ktoś przedstawia poglady Ci pasujące, a sceptyczna, kiedy nie. Otóż, nie wypowiadam się w swoim imieniu, ale mam kumpli i żaden z nich nie jest zainteresowany mocno doświadczoną eerotycznie kobietą,, a przynajmniej inaczej niż na jedną noc. A i to nie zawsze bo można coś złapać. "Psycholożki" od siedmiu boleści mówią, że to nie dojrzałe, ale od zawsze mężczyźni preferowali jak najmniej doświadczone i będą preferować. Wg. badań przeprowadzonych Kowloon City District Youth Outreaching Social Service Centre oraz Chinese University of Hong Kong to 55% chce dziewice. (wyszuikane na szybko w necie lepsze niż twoje enigmatyczne uesejskie psichołogi skazali)No i? Rozumiem, że wyzwolonym kobietom to może nie pasić ale takie są fakty spytaj kogokolwiek, jakiegokolwiek faceta czy będzie chciał za żonę kobietę po 30, czy tam 100 chłopa i się przekonasz, że babskie zaklinanie rzeczywistości nawet przez dyplomowanych psycholożki, doktorki, profesorki czy inne szamanki wcale a wcale nie działa. "Autorka nie chciała żeby się dowiedział ale jednocześnie mogła uznać że dla niego nie jest to takie ważne skoro spytał raz i nie wracał potem do tematu. Autorka nie ma zdolności jasnowidzenia żeby wiedzieć co jest dla tego faceta ważne a co nie skoro o tym nie mówi. Zresztą widziały gały co brały: byłą narkomankę a nie dziewczynkę z Oazy." Widzę, że dyskutwanie zTobą chyba nie ma sensu, bo nawet nie jesteś uczciwa. Nie jesteś bezstronna jaką zgrywasz (obłuda) i chyba niedokładnie czytasz temat: „Ja mu nie chce mówić, poprostu czuje, że ta prawdą więcej zniszczy między nami. Istotnie uznała, że to dla niego nie ważne. :? I faktycznie po cichu liczyłam, ze on się nie dowie. Głupi nie jest, zdawał sobie przed ślubem z wielu rzeczy sprawę wiedział , że dziewicą nie byłam. I tu widać dobrą wolę i pewność, że dla związku to nic nie znaczący drobiazg. A co za różnica iędzy nie byciem dziewicą a byciem własnością publiczną. Żadna! Oj tam. Babskie Fochy, Co by się nie zdarzylo to facet winien. I na tym zakończmy tą jalową dyskusje. Z tupaniem nogą się nie dyskutuje. :o

kasienka a ty wrecz promieniujesz elokwencja :-) mylisz sie :-) jestem ofiara takiego durnego prawiczka i nigdy wiecej :-O mam traume :-O

Ekstremalnie smutna sytuacja. Współczuję autorce. Spoko, wyobraźmy sobie, że tak było - mąż spotkał kogoś tam i jakiś koleś powiedział, że żona pana męża to niezła dziwka. Ale facet, który w takiej sytuacji nie tylko nie udzieli wsparcia osobie, której ślubował, ale jeszcze skopie ją jako pierwszy, nie powinien być jej mężem, bo jej nie kocha. Traktuje ją jak rzecz. Stąd uważam, że to okropnie smutna sytuacja związać się z kimś na całe życie w przeświadczeniu, że ta osoba kocha i będzie mnie wspierać na dobre i na złe, a tu nagle okazuje się, że najważniejsza jest przeszłość seksualna. Wiem, że dla części osób może okazać się to bardzo bolesne, ale nie powinno być przecież najważniejsze. A może to tylko pretekst? Może po prostu się odkochał?

Kaliban, już twojemu koledze tłumaczyłam jakie mają wartość doświadczenia jego i jego grupy kolegów, pozwól więc że nie będę się powtarzać. Ten sam argument odnosi się do Ciebie. Co To Twoich badań to wybacz ale inna jest kultura europejska a inna azjatycka, chyba że w Chinach robili badania ogólnoświatowe na ten temat. I proszę nie podawaj mi następnych badań które były robione np. w latach 50 w USA, bo są już nieaktualne. "Ja mu nie chce mówić, poprostu czuje, że ta prawdą więcej zniszczy między nami. Istotnie uznała, że to dla niego nie ważne. :?" TERAZ mu nie chce mówić bo czuje że TERAZ to więcej zniszczy. A ma do tego podstawy bo jej mąż wychodzi z domu na całe dnie i z nią nie rozmawia. Wcześniej tylko przyjął do wiadomości "Nie chce o tym rozmawiać, to moja prywatna sprawa" dopiero TERAZ robi jakieś cyrki. "A co za różnica między nie byciem dziewicą a byciem własnością publiczną. Żadna!" Autorka nie mówiła ilu miała facetów. Zresztą widać na jej przykładzie że człowiek się zmienia, dojrzewa, żałuje. Nie zamordowała człowieka, nikomu nie zrobiła krzywdy - dla jej męża to tylko i wyłącznie sprawa ambicjonalna. I kto Tu tak na prawde tupie nogą ? Kto nie przyjmuje do wiadomości, że on i jego koledzy nie są pępkiem świata ?

@fgjklgdrpo Masz rację!. Zadowolna? Wszyscy europejczycy poza tutaj obecnymi i ich kobietami marzą o poślubieniu kurw, prostytutek, osiedlowych cichodajek, narkomanek dających za działkę, kobiet zdradzających i w ideale mających 13 dzieci z innych ojców. :o Wszyscy sie mylą nie wiedzą czego chcą, grunt że ty wiesz. A teraz dorównaj temu ideałowi i nie truj dupy. Amen. Tak tylko ty masz rację. I ojciec dyrektot. Przepraszam. PAni doktor psycholog.

I kto Tu tak na prawde tupie nogą ? Kto nie przyjmuje do wiadomości, że on i jego koledzy nie są pępkiem świata ? prawiczki :-)

glupkowaty temat => Tak wszyscy jesteśmy prawiczkami. Tak marzymy o dziwkach. Tak uwielbiamy przekonywać że nie marzymy, kobiety, które wiedzą że marzymy, my i cała reszta świata. Uciekaj dorównywać wcześniej opisanemu ideałowi. Bo nie ma nic bardziej podniecającego dla przeciętnego faceta ogladać zdjęcia swojej baby ciągnącej całej sub-saharyjskiej afryce. A jeśli jeszcze tak ma hiva to już w ogóle wymarzona matka dla dzieci.

Kaliban a wiesz, ze jestes psychiczny? slyszales o jakis kobietach ktore obcigaly calej saharze? a co to dla ciebie cala sahara? tych 2-3 czy 35 przed toba co???? a ten przyklad z hivem to z doopy wziety :-O jest tylle osob ktore sie nie kurwilo i hiva zlapaly wiec troche respeku prosze dla osob chorych na hiva...i miedzy nimi napewno sa dobre matki tak samo jak te beu hiva :-O jejku jakis ty ograniczony przymol :-O

@glupkowaty temat Kto się przezywa tak się sam nazywa! Na na na na.

Do panienki "Głupkowaty temat" - widzę, że następna z licznikiem 30+ się odezwała. To, że sami coś robimy nie oznacza jeszcze, że jest to (i powinno być) normą.

3500 nie 35 :-) i co zadowolony? zal wam doope sciska i tyle :-) jestes zfrustrowani bo inni faceci maja powodzenie a was nikt nie chce.Bo jakbyscie mieli powodzenie u kobiet i ten 1 raz za soba to byscie inaczej mowili..a tu sperma na mozg pada :-) bieduuuuuuulki wy :-)

Autorko Twój facet ma po prostu kompleksy i tyle, sam miał mało kobiet i żal mu dupe teraz ściska. On nie ma prawa się Ciebie o to wypytywać, to nie fair. Moim zdaniem powinnaś go okłamać, powiedz mu że miałaś z 4 i niech spada. I nie miej wyrzutów sumienia że go okłamujesz bo on też zachowuje się jak palant wypytując Cię o Twoje prywatne sprawy. To było przed tym jak go poznałaś i byłaś wolna, więc nikogo nie krzywdziłaś.

Żal dupę ściska, że przepraszam co? że nie jesteśmy trzydzieści szóści? Akurat ja mam stałe partnerki od kilkunastu lat, więc do mnie teksty o prawiczkach są lekko nietrafione. Takie kurwy omijam po prostu z daleka. Nie mam potrzeby pakowania sprzętu do otworu, który wcześniej penetrowała już kompania wojska lub autobus podróżnych (porównanie według wyboru).

stale partnerki :-) dobre to :-) nie jedna masz tylko pare...hahhaaa..juz to widze :-) ale z ciebie bohater :-) jak spisz chyba :-O nawet jednej nie miales..ale pomarzyc mozna :-O jak pisalam nie mialam 35 tylko 3500 :-)

@krejzi madafaka Nie żołądkuj się. Myśli jedna z drugą, że jak przepuściły ze 3 dziesiątki przez łóżko jedna z drugą to i tyle samo chętnych co najmniej będzie je chciało do ołtarza prowadzić. A ci co nie chcą to zaraz prawiczki, albo pedały. Niech se myślą. Nie przebijesz się przez te betonowe czaszki nawet udarem z wiertłem diamentowym...

o oltarza chcialnie prwadzic dokladnie 6:-) tylko ja zadnego nie chcialam bo ja wychdozic za maz nie chce.Mam inne plany na zycie :-) nastepne 3500 :-)

do oltarza chcialo mnie prowadzic*-mialo byc :-)

Kilka = co kilka lat inna. Kilkanaście lat podzielone przez kilka lat daje kilka partnerek. Czy to zdanie nie jest zbyt trudne? I jeśli sądzisz, że pisząc 3.500 lub 250 spowodujesz, że uznamy liczbę 20-35 partnerów za normę, to niestety się mylisz :)

"Takie k**wy omijam po prostu z daleka. Nie mam potrzeby pakowania sprzętu do otworu, który wcześniej penetrowała już kompania wojska lub autobus podróżnych (porównanie według wyboru)." O i właśnie dlatego kobiety później boją się powiedzieć partnerom całą prawdę. Niby dlaczego tylko faceci mogą się dobrze bawić i używać życia, a kobiety mają zawsze być wstrzemięźliwe? To bez sensu niech każdy robi co zechce. Ja np. nie miałabym oporów związać się z facetem który miał mnóstwo kobiet przede mną, więc dlaczego faceci od razu oceniają kobiety które mają duże doświadczenie z facetami, jeszcze bezczelnie twierdzą, że się ich brzydzą. Mi się wydaje że po prostu boją się porównań, bo jeszcze by się przypadkiem okazało, że ktoś tam był od niego lepszy, albo miał większego i wyszłoby na to że wcale nie jest takim ogierem jak mu się wydawało :D:D żałośni są niektórzy faceci.

Aneta90_210 => Nikt nie broni robić co się żywnie podoba. Jak masz później odwagę powiedzieć...

ty madafaka a czemu sie upierasz ze ja mialam tylko 25-35????? przeciez nie pisalam tego w ogole to skad chcesz to wiedziec? a moze mialam ich 10 albo 100 razy tyle albo tylko 3..skad chcesz to wiedziec?

Sorry Kaliban ale to nie komuna żeby każdego ze wszystkiego rozliczać. Nie trzeba się tłumaczyć ze wszystkiego co się robiło.

Aneta90_210 => Dlatego tobie podobnym nie należy się ani uczciwość, ani miłość, ani wierność. Proste. Bo baby twojego typu nie są zdolne odwdzięczyć się tym samym. Amen.

skoro juz jestescie malzenstwem, to po cholere mu to wiedziec? bo co? bo sie nie rozwiedzie? po co ci to? jego tez wypytujesz, ile ruchal?

Widzę, że funkcjonuje w waszych ptasich móżdżkach kilka mechanizmów służących do tłumaczenia, że jesteście normalne: 1. Mechanizm pierwszy - "jak facet bzyka tu i tam to jest macho, a jak my kobiety używamy życia, tośmy kurwy". Komentarz: jedna i druga płeć nadużywając swojej seksualności brnie w zwierzęcą aberrację. I facet, i kobieta staje się szmatą, sypiając z kilkudziesięcioma (a może i więcej) partnerami. 2. Mechanizm drugi - "zapluwacie się tak na nasze skromne 35 przyjętych członków, bo boicie się porównań". Komentarz: uważam, że kobieta jakiekolwiek porównanie przed stałym związkiem powinna mieć. Choćby po to, by jej potem nie korciły myśli w stylu "jakby to było z innym". Tyle tylko, że do tego celu w zupełności wystarczy dwóch, trzech czy czterech partnerów, a nie trzydziestu. I porównanie jest, i normalność też. 3. Mechanizm trzeci: "jesteście prawiczkami/leszczami/cieniasami". Komentarz: wyzwanie lub wyśmianie innych doprawdy nie zamaskuje faktu, że masowe dawanie dupy normą nie jest i nie będzie. ===== I krótki komentarz ode mnie. Najtrudniej przyznać się przed samym sobą, że postępowało się źle. A jeśli tak, to normalne jest, że przed innymi też nie chcemy się przyznawać. Wniosek: milczcie o tym i w Internecie, i w życiu realnym. Ewentualnie spotkajcie się we własnym gronie przechodzonych "dziewczyn pułku" i poupewniajcie się, że jesteście nowoczesne, wyzwolone i normalne :)

Kaliban prymitywizm z ciebie wychodzi. Ja mam po prostu swoje zdanie na ten temat, zbyt wielu partnerów seksualnych też nie miałam, ale uważam, że to jest prywatna sprawa każdego z nas co się robi i z kim, o ile nie jest się w związku i nie zdradza drugiej osoby.

a ja nic zlego nie zrobilam :-) i nie bede sie przyznawac do samej siebie bo nie widze w tym nic zlego. mnie bylo dobrze :-) a innym g.....do tego :-)i co sobie o mnie kto mysli rowniez :-)