część:)

a są takie co wybaczają non stop...

zdrady? Żeby wybaczyć zdradę trzeba mieć bardzo niską samoocenę...żeby zdradzić trzeba być kompletnym........słowo nieeecenzuralne

bardziej kulturalne jest "trzeba myśleć nie tym czym powinno się"

:) :)

na szczęście ja używam do myślenia tego i tego choć tego mniejszego rzadziej :P

Kontrabasik - to mam nadzieje, ze wam sie uda :) A co do tych zdrad, no to coz, mozna na ten temat dlugo dykutowac. Punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia.

dziękuję. Ale co do zdrady to zdrada to jest zdrada nie ma o czym dyskutować. levi to dobrze że używasz rozumu:)

Zdrada to zdrada, oczywiscie, ale ludzie wybaczaja.I niekoniecznie dlatego, ze sa tak bardzo niedowartosciowani.

trzeba też mieć na uwadze że są tacy co akceptują seks pozamałżeński ;)

jak można akceptować że ukochana osoba z kimś innym.....cóż dla mnie to niezrozumiałe

Levvi - no tak, tacy tez sa. :D kontrabasik - mozna, jak widac. Czasem to dlatego, ze kocha sie "za bardzo".

Nueve -> a czasem dlatego bo to kogoś podnieca lub jako urozmaicenie w seksie ewentualnie po prostu lubi się współżyć w większym gronie.

Niektorzy po prostu nie sa stworzeni do zwiazkow. Nic raczej tego nie zmieni. Jako przyklad moge podac siebie :D

co innego związek a co innego seks :P

cześć Wam misie, widze dobry temat macie: zdrada. Moim zdaniem jeśli kogoś sie kocha, to nie ma mowy o zdradzie, prawdziwa miłość między dwojgiem ludzi automatycznie powinna wykluczyć zdrade. Kocham, nie zdradzam, ot co.

Seks to tez "skladnik" zwiazku. Jesli w zwiazku brakuje polotu, to ludzie zdradzaja, dla urozmaicenia, dla tego dreszczyku emocji.

Plum, mowisz do nas misie i czuje sie jak w domu :D Ja szczerze mowiac, nie lubie rozmawiac o zdradach - dla mnie to dosc drazliwy temat.

Nueve mam nadzieje że to pozytywne uczucie ;)

Oczywiscie, ze pozytywne ;) Nie mam juz sily na Londyn, nerwy mnie zzeraja, na chwile obecna nie cierpie tego miasta.

kiedy zmykasz z Londynu?

Jutro. :D Ale dzisiaj z nerwow nie wyrabiam. Jak mi teskno do Barcelony

mam nadzieje że odpoczniesz po powrocie i porządnie sie odstresujesz. No i piwka sie napijesz :)

Plum, dzisiaj sie okaze, w jakim humorze wroce do Barcelony. Jak bedzie dobrze, to z piciem nie bede czekala do powrotu :D Co do odpoczynku, to odpoczne, nawet do Polski prawdopodobnie sie wybiore. :)

Plum ma rację kocha się to się nie zdradza nawet jeśli czegoś nam brakuje nie należy drugiej osoby ranić. A jak tam dzisaj z pogoda?bo u mnie pada:(

i tego Ci życze, czyli odpoczynku i relaksu, a do kraju wpadniesz do rodzinki?

to koniecznie musisz w tej polsce w góry wpaść:-p

Pogoda jest brzydka. Chmury, wieje, czyli jednym slowem znow marzne :O Dziekuje Plum i wzajemnie :) Do kraju do rodzinki, no i pewnie znow troche pojezdze, zeby pospotykac przyjaciol.

kontrabasik - niestety, w gory raczej sie nie wybieram. Nie te rejony. :P

Kontrabasiku tu nie chodzi o zranienie ukochanej osoby, miałem na myśli to, że jeśli kogoś kocham, całym serduchem, to nawet mi w glowie nie zrodzi sie mysl o zdradzie, skoku w bok, zasmakowania czegos innego, jakze tak skoro kocham. Byc moze nie mam racji ale tak interpretuje milosc

Plum dobrze interpretujesz może ja źle napisałam ale dokładnie tak samo myślę co do zdrady ale przecież są różni ludzie:(