mąż zdradzał mnie ze swoją ex podczas wizyt u dziecka.

teraz juz wiem ja te wizyty wygladaly! czemu wolalł z mala byc w domu niz ja zabierac! jaka ja glopia bylam! mamy syna! syn go strasznie kocha, szaleje za nim! swiat mi sie wali, schudlam 0d poniedzialku 4 kilo!!! maz poplakal sie i sie przyznal , powiedzial mi o tym otwarcie! co dalej, rozwód, moje dziecko bedzie sie wychowywalo bez ojca. czasem wspominal cos ze bylej piersi urosly strasznie, a ja to olewalam a przeciez jak mogl zauwazac takie rzeczy a tym bardziej mi to mowic. myslalam ze wszystko sobie mowiemy wiec i takie spostrzezenia a on ja posuwal a malej czasami w domu nawet nie bylo jak pokojarzylam fakty! posprawdzalam daty ze zdjec np maz ma zdjecia w ktorym byla u dziadków a on wtedy rzekomo byl pol dnia u dziecka! ja zwariuje! pisac nie moge, cos mnie dusi w gardle!

co tobie niemiłe po co brałaś się za faceta z przeszłością?!! Martwisz się teraz o swojego syna że będzie wychowywany bez ojca a nie martwiłaś się o jego córkę?!! napisz więcej szczegółów ku przestrodze dla tych nex co to myślą że zbudują sobie szczęście na cudzej krzywdzie!!

nawet się przyznał i sie popłakał no zal faceta-taki biedny... tu zamoczył i tam zamoczył

takie rzeczy czesto maja miejsce tylko nie wszyscy faceci sie do tego przyznają , a my glupie im ufamy , ze tylko dziecko itp faceci to swinie , niestety .....

po pierwsze to mocno tule Cie kochaniutka :), po drugie nie truj sobie nim głowy, idz do fryzjera odstaw sie, umów z kolezankami, zabaw sie gdzieś odreaguj, a dupek niech wraca z powrotem do bylem... przed Toba cale życie!!!!:D niewolno zamartwiać sie nim... naprawdę za kilka lat spojrzysz na to inaczej.... życzę szczęścia kochana

do nie czyń drugiemu itd. co ty pieprzysz, według ciebie nie można wiązać się z rozwodnikiem? mieszkasz w jakiejś zabitej dziurze dechami czy jak? ja rozumiem, że za żonatego nie powinno się ale jak facet jest rozwidziony to co w tym złego, ma być skazany do końca życia na samotność bo mu związek nie wyszedł? a jeśli np. mąż leje kobietę, bije, przepija wypłatę, dochodzi do rozwodu to potem ta kobieta ma być sama bo jest rozwodniczką? nie istotne, że nie stało się to przez nią, że chciała po prostu normalnie żyć i uwolnić się od tego gościa, według ciebie ona nie zasługuje na życie z kimś, jesteś chora idź się leczyć

Jeśli to ty odbiłaś męża tamtej kobiecie to spotkała cię zasłużona kara. Ten kto zadradza żonę będzie też zdradzał kochankę - czyli ciebie.

to jest częste , facet dąży do tego by mieć harem, a ożenić się z kochanką to jest najprostszy sposób, bo jak jednocześnie z pierwszej żony nie rezygnuje to wiadomo,i nic dziwnego bo zwykle ta pierwsza nie przestała go pociągać i jest więź intymna czy zaangażowanie ....i ma dwie w haremie (albo i więcej). Mnie nie dziwi jak taki facet seksuje się z pierwszą żoną....mnie dziwi jak tego nie robi bo nie chce...zwykle jak nie robi to dlatego że pierwsza nie chce,,,bo on i owszem zwykle go pociąga i zaciąga pierwszą do łóżka (nie dziwię się pierwszej że się daje...bo zwykle ona jeszcze go kocha i czuje więź i wiele ich łączy a dzieli tylko kochanka)

mnie chocby nie wie ma kpociagal to bym nigdy nie ulegla bylemu...

walnął się w ten głupi łeb, niestety za późno...

skąd ja to znam rozwiodłam sie z męzem i choć on ochajtał się drugi raz to teraz jego druga pani jst oszukiwana ona rozjbała mi życi a traz wszystko si odwraca bo przy wizytach u dzieci on zdradza ją hh taki panny mają za swoj a ta idiotka choć jej to napisałam dalej wierzy że on jest święty że to była taka miłośc wielka że przezwyciężyła trudności losowe czyli mnie 10 lat małżestwa i dwoje malutkich dzici

autorko a dlaczego zgadzałaś się na to, żeby twój partner widzenia z dzickiem odbywał w domu byłej? dlaczego nie chciałaś i nie wymogłaś na nim, żeby dziekco zabierał do was albo żebyś ty też w spotkaniach uczestniczyła - przecież skoro poważnie o sobie myśleliście, to w życiu dziecka powinnaś być obecna. nie rozumiem takiego postępowania.

byle zony czy partnerki chetnie nadstwiaja dupy eksom by pokazac sie przed obecnymi zonami czy partnerkami ze one i tak wygrały a facet jak to facet byle dupa i moczyc , nie wazne kogo baba potrafi , a facet to zwykły burak który mysli penisem dla niego nie licza sie uczucia ani swoje uczucia ani obecnej kobiety , wazne ze rozładuje swoje napiecie i po co to ludzie sie wzajemnie oszukuja ? po co ?

11:32 [zgłoś do usunięcia] hehehhe skąd ja to znam rozwiodłam sie z męzem i choć on ochajtał się drugi raz to teraz jego druga pani jst oszukiwana ona rozjbała mi życi a traz wszystko si odwraca bo przy wizytach u dzieci on zdradza ją hh taki panny mają za swoj a ta idiotka choć jej to napisałam dalej wierzy że on jest święty że to była taka miłośc wielka że przezwyciężyła trudności losowe czyli mnie 10 lat małżestwa i dwoje malutkich dzici a tutaj swietny przykład idiotyzmu niektórych kobiet , które nie potrafia zaakceptowac rozstania - jaki odwet ? duupa niech cierpi a co mi tam .... typowa koorwa

O czym ty piszesz...o jakim rozstaniu? Skoro dalej sypia z pierwsza żoną to znaczy że jednak nie ma realnego rozstania bo dalej maja swoja intymność i zaangażowanie.....w końcu nie bez powodu wiadomo że pierwsze małżeństwo jest nierozerwalne....widać im się nie rozerwało mimo rozwodu......to takie zgodne z naturą......więc to oczywiste że pierwsza żona ma prawo do swego męża i może z nim sypiać (a nawet powinna), widocznie on też tak uważa skoro sypia z pierwsza żoną..............a że gdzieś tam jest jakaś druga? No przecież druga wiedziała że jest ta pierwsza....więc w czym problem? Wiedziały gały co brały.....i czy to że mąż sypia ze swoją pierwszą prawowita małżonką (choć rozwiedzioną) można nazwać zdrada wobec drugiej? Czy raczej on zdradza pierwszą gdy idzie do drugiej? To jest prawo naturalne że jest tylko jedno prawowite pierwsze małżeństwo............niektórzy o tym zapominają lub nie wiedzą i potem się dziwią że jednak pierwsze małżeństwo realizuje się w alkowie mimo rozwodu............a wypada dorosnąć i o tym wiedzieć...i nie narzekać jak się jest piątym kołem u wozu (jak się oplotło swe życie wokół cudzego męża i zostało się drugą żoną czy kochanką czy jakąś tam konkubiną).

o ja pierdolę :o głupota i drugich żon, ale przede wszystkim tych pierwszych "nierozerwalnych" jest porażajaca jednak :o

nowe żony głupie i naiwne, stare żony głupie i naiwne a faceci korzystają. Wiecie co powinny zrobic? umówić się i użyć SEKATORA. Facet będzie płacił alimenty na dzieci z malżenstw a więcej nasienia nie rozniesie. Moja rada jest darmowa- nie dziękujcie wszystkie na raz:-)

dokładnie :D

No nie wiem czy facet wykorzystuje pierwszą swoją ex, bo może to ona go wykorzystuje? Bo przecież swoje biologiczne potrzeby ma, i po co ma się zadowalać sztucznym wibratorem albo płacić za seks, skoro ma swojego oswojonego nieaktualnego męża ? W końcu on jest znany i żywy wibrator i jest przyzwyczajenie do jego ciała....na tymczasem może wystarczać...aż do czasu znalezienia jakiegoś lepszego ciała a nawet może osobę do kochania (faceta a nie tylko jego ciało)? Byłej żonie należy się też seks bo ma swoje potrzeby...były mąż jak najbardziej do tego pasuje a na dodatek z mężem to nie grzech....same korzyści....i kto tu kogo wykorzystuje? Celowo pomijam tu punkt widzenia drugiej żony...bo co pierwszą żonę może obchodzić ta druga i jej interesy/

Predzej bym sie porzygala niz uprawiala sex z bylym mezem.

Mam nowego partnera.Z ex mezem rozmawiam tylko o dziecku. Nie rozumiem tu niektorych.Nie brzydzi Was,ze on sypia z nowa partnerka ? Nie stac Was na nowszy model ? Gdybym nie miala obecnego wolalabym sie juz sama zaspokajac niz ponizac i dawac dupy eksowi.

były mąż może zarażać chorobami, w tym hiv - nie ryzykowałabym na miejscu rozwódek

ale rozwódka nie ma szans na nieryzykownego faceta, przecież każdy facet ma przeszłość i jest przeczołgany przez pochwy różnych bab, wiadomo , uprawiał seks z niejedną.................więc ryzyko jest z każdym facetem nie mniejsze niż ryzyko z exem No chyba że rozwódka postanowi żyć w celibacie do końca życia i nigdy nie popełniać seksu z facetem Jeśli zacząć sex traktować przedmiotowo bez uczuć tylko dla popędu....to ex mąż jest równie dobrym wibratorem jak każdy inny facet....a przynajmniej ze ślubnym to nie grzech....warto bez potrzeby nie grzeszyć i nie jest to cudzołóstwo...czyli plusy są............aha ...i jeszcze można przyczynić się do nawrócenia pana marnotrawnego( który porzuci kochankę i cudzołożenie) i na naprawienie małżeństwa w sensie religijnym Ale bez złudzeń że w sensie ludzkim będzie jak przed zdradą...bo nie będzie.....ale w sytuacji gdy każde rozwiązanie jest złe....można wybrać to religijne i nie odmawiać seksu mężowi ślubnemu.....czemu nie ....? Przecież i tak ma się skopane życie, nie wszystko zależy od nas, Ja tam nie uznaję drugich żon ...dla mnie to nie są żony tylko wiadomo co...i nie zastanawiam się nad takimi kobietami bo uważam je za nieistotne z punktu widzenia moralności i etyki, po ludzku nie powinny zaistnieć, więc same sobie są winne skoro wzięły się za cudzego męża.

moim zdaniem były maz jest o tyle niebezpieczny, że już zaprezentował się jako człowiek wybitnie nieodpowiedzialny po pierwsze żeniąc się bez pojecia, a po drugie rozwodząc się nie zważając na człowieka ( lub ludzi jeśli w grę wchodzą dzieci) woków. A jak ktoś jest tak nieodpowiedzialny równie dobrze może uprawiac nieodpowiedzialny seks i roznosić różne choroby. Nowy nabytek , który nie posiadał wcześniej żony jest bardziej bezpieczny gdyż można założyć, że nie podejmował nieodpowiedzialnych zyciowych decyzji. Można oczywiście poprosić bylego męża o przebadanie się na wypadek chorób przenoszoną droga płciową i dopiero potem skorzystac z jego usług- jest to jakieś rozwiązanie.

:D bo jestem drugą żoną? nie ośmieszaj się takimi poglądami... mój mąż też jest rozwodnikiem, czy dla mężczyzn w drugim związku masz taryfę ulgową? :D jesteśmy małżeństwem lepszym niż wiele tych pierwszych i "prawdziwych", wychowaliśmy w sumie 3 dzieci, jedno moje i 2 jego i dziś już odebrałam porcję życzeń od chłopaków nie kontaktuję z eksem, ale też nigdy z nim nie wojowałam, syn ma z nim dobry kontakt eks mojego męża ma odebrane prawa rodzicielskie i poważne problemy z nałogami, ale chłopakom zawsze tłumaczyłam, że to jednak mama, że może kiedyś się opamięta ludzie! bywa różnie! ale to każdy człowiek SAM decyduje czy żyje jak szmata czy żyje uczciwie i nie chodzi tu o kolejność, tylko o każdy zwyczajny dzień, o wybory których dokonuje , o to czym w życiu się kieruje i co jest ważne

jak można sypiać z ex-mężem??? zwłaszcza, jeśli on jest związany z kimś innym? nie umiem sobie wyobrazić seksu z eksem, na litość boską! nie po to się z nim rozwodziłam, zeby teraz z nim sypiać! a już motyw "zemsty" na nowej babie - no sorry, ta zemsta odbije się najbardziej na psychice ex-żony ja się też rozwiodłam z mężem, w wyniku jego zdrady, on zamieszkał z kochanką, teraz już pełnoprawną partnerką (oboje się porozwodzili) i co? miałabym z nim sypiać? fujjjj

jak autorka może mieć pretensje że gach sypia ze swoją żoną. On przecież robi to co robił gdy jeszcze był w tamtym zwiazku. A co zdziro, myślałaś sobie? Że zasluzyłaś na coś więcej niż zdradę? Zdziro, czy chociaż wiesz\ kim jest ojciec twojego dziecka? Bo przecież puszczałaś się z każdym.

połaszczyłaś się na szmatę, czyli kurwiarza, on lubi na boku! z onetu: Dlaczego mężczyźni zdradzają? Dla emocji podobnych do tych, które daje hazard. Nawet nie dla seksu. Jedno jest pewne jego zdrada nie ma nic wspólnego z tobą. Peadar de Burca jest przystojnym irlandzkim aktorem i scenarzystą. Do historii przejdzie jednak dzięki interesującemu dochodzeniu, przeprowadzonemu wśród 250 mężczyzn, którzy zdradzili swoje kobiety. Przez pięć lat pytał ich o motywacje i o to, jakie były TE INNE kobiety o ich wygląd, zawód, osobowość. "Jedna odpowiedź była stała. Dłuższe włosy", mówi Peadar de Burca. Teraz już wiecie, dlaczego kobiety komplementują swoje koleżanki po ścięciu włosów zawsze to jedna rywalka mniej. Bo szukają emocji De Burca wyliczył, jakie zawody najczęściej wykonują zdradzający mężczyźni. W czołówce znaleźli się: lekarz, piłkarz, architekt, inżynier, bankier, biznesmen. Dlaczego? Bo to zajęcia, które nie wymagają kontaktu z uczuciami. "Mężczyźni mający predyspozycje do zdrady mają słabo rozwiniętą strefę uczuć i zmysłów. To niezrozumiałe dla większości kobiet, ale oni naprawdę nie zdradzają dla seksu", tłumaczy Piotr Mart, autor poradnika "Mężczyzna od A do Z". "Oni zdradzają dla emocji. Podobnych do tych, które daje hazard, kupno nowej rzeczy, agresywne zachowanie, niebezpieczna jazda samochodem". Czyli chodzi o dreszcz emocji wynikający z tego, że prowadzi się sekretne życie, w którym co nie bez znaczenia to oni są gwiazdami grającymi w dramatycznym, pełnym niespodzianek i zwrotów akcji filmie. "Wszyscy moi rozmówcy mówili o potrzebie nowych doświadczeń. Nowa kobieta oznaczała nowych ich. Rodzili się na nowo w oczach innych kobiet i mogli przestać być starym, znienawidzonym sobą", ujawnia Peadar de Burca. Muszą być nieźle zakręceni, prawda? Z pewnością od zdradzających facetów nie należy uczyć się dojrzałości i empatii. By poczuć się lepiej Permanentni zdrajcy chcą uciec przed samym sobą, bo siebie nienawidzą i nie są szczęśliwi, a w dodatku brakuje im pewności siebie. I to niezależnie od tego, jak wyglądają i ile zarabiają. Ale, jak twierdzi Piotr Mart, bystre kobiece oko może zauważyć w wyglądzie faceta jego skłonność do skoków w bok. "Takie sygnały jak biżuteria, chęć do wywierania wrażenia, ubieranie się w krzykliwe kolory: czerwień lub pomarańcz, powinny dać do myślenia", podpowiada Mart. Peadar de Burca dorzuca jeszcze jeden istotny, choć niezwiązany z wyglądem trop. Chodzi o sukces. A raczej o jego brak. Im gorzej wiedzie się mężczyźnie w sprawach zawodowych, tym większe prawdopodobieństwo, że będzie chciał zrekompensować to sobie podbojami erotycznymi. De Burca wspomina 34-letniego emerytowanego piłkarza z Londynu, który nigdy nie odniósł sukcesu. Winą za własne niespełnienie obarczał wszystkich: menedżera, agenta, żonę. A żonę w dodatku notorycznie zdradzał. De Burca spytał go, dlaczego romanse są dla niego ważniejsze niż rodzina. "Miałem w życiu wiele dołów i upadków. Kobiety są najlepszym hajem, na jakim kiedykolwiek byłem, i nic nie sprawi, że będę tego żałował", odparł były piłkarz.

W pogoni za siłą Jeżeli zdradzi cię facet, masz dwa wyjścia: zostać z nim albo zmienić zamek w drzwiach. Zarówno Peadar de Burca, jak i Piotr Mart, bez wątpienia wyśmienici znawcy męskich sekretów, radzą to drugie. "Rozmawiałem z prawie setką zdradzonych kobiet. Niektóre wyprowadziły się od niewiernych facetów i rozkwitły. Ale wiele z nich akceptuje niewierność partnera i z tym żyje", mówi Peadar. "Doceniam powody, dla których dają swoim mężom drugą szansę, ale nie akceptuję ich. Pieniądze, dobro dzieci, wspólnie spędzony czas. Tak naprawdę chodzi jednak o to, że wiele kobiet nie wyobraża sobie, że mogłyby być same". Tymczasem, zostając z niewiernymi, narażają się na dalsze upokorzenia. Bowiem większość facetów, którzy raz zdradzili, nie przestaje tego robić. Zdrajcy są tchórzami i bije od nich słabość. Wśród wielu rzeczy, których się boją, na pierwszym miejscu jest siła. Jeśli to będzie twoja siła, być może powstrzyma go od zdrady. Jeśli więc jesteś empatyczna i niezdecydowana, masz duże szanse, by stać się ofiarą poszukiwacza emocji. "Żeby poradzić sobie ze zdradzającym mężczyzną, trzeba mieć w sobie trochę bezwzględności. No i najlepiej przejąć kontrolę nad związkiem", radzi Piotr Mart. Dla przyjemności De Burca w czasie swoich poszukiwań rozmawiał z pewnym nieokrzesanym francuskim gburem o imieniu Guy. Nie miał on w sobie za grosz uroku, za to jedną ważną cechę: pewność siebie. "Facet taki jak ja, który zdradza, mówi kobietom wszystko, ale nic im nie daje. A wiele z nich uwielbia zarozumiałych, zadufanych w sobie kolesi z problemami", Guy powiedział rozbrajająco to, co wszystkie dobrze wiemy, choć wolimy myśleć, że to nie o nas. Pamiętaj: to czyny świadczą o mężczyźnie, nie jego słowa. Nie chodzi o to, co mówi, ale o to, co dla ciebie (a także innych) robi. Obserwuj to już wtedy, gdy rodzi się uczucie. Potem może być za późno. Przyjrzyj się jego relacjom z najbliższymi kobietami matką, siostrami. Niemal wszyscy mężczyźni, z którymi rozmawiał irlandzki tropiciel zdrajców, wykazywali się brakiem szacunku dla nich. Nie daj się łatwo zwieść jego pozycji zawodowej i zarobkom. To ważne, ale jeszcze ważniejsze może się okazać, jak traktuje przyjaciół. Jeśli o nich nie dba, to znak, że najważniejsze są dla niego jego własne przyjemności. Prędzej czy później taką przyjemnością może okazać się zapasowa dziewczyna. To nie twoja wina Dobra, dobra. Wiemy, jak jest. Podczas słodkich początków czerwone lampki mogą nam świecić prosto w oczy i nic nie zauważymy. Pozostaje wierzyć, że nas to akurat nie dotknie. A jeśli już tak się stanie, pamiętaj: to nie była twoja wina! Notoryczny zdrajca zdradzi zawsze, choćby spotkał ideał żony, matki i kochanki. "Kobiety zwykle tracą w takich wypadkach poczucie bezpieczeństwa, uważają, że mężczyzna zdradza, ponieważ ona mu nie wystarcza. Nic z tych rzeczy!", podkreśla Piotr Mart. Badania pokazują, że jest tylko jeden sposób, by powstrzymać zdrajcę przed szukaniem nowych emocji. Mieć pewność siebie, która pozwoli mu uwierzyć, że to z nami mogą przeżywać coraz to nowe przygody. Niełatwe, ale nie można nie spróbować.

Ja bym eksa kijem przez szmatę nie tknęła :( Ale różnie w życiu bywa, dla niektórych miłość nie umiera mimo rozwodu i kolejnego ślubu. Trzeba się mocno zastanowić przed związkiem z dzieciatym rozwodnikiem :)