Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość grochów Izaaa33

mąż zdradzał mnie ze swoją ex podczas wizyt u dziecka.

Polecane posty

Gość gość
Podkreślanie tego, że ślub kościelny jest ważny na całe życie, sformułowania " cywilna" żona - czemuś mają służyć poza wyrzuceniem frustracji? Wiarę można mieć różną, ale to właśnie ta cywilna ( gorsza) żona będzie szła za trumną i odziedziczy majątek. Można odwoływać się od tego tylko do trybunału boskiego. Nie dla każdego ślub kościelny ma takie duchowe znaczenie- wbrew temu jak o tym piszesz, więc Twoja pogarda do ślubów cywilnych uderza tylko w Ciebie. Widocznie to jedyne pocieszenie jaki Ci zostało. Smutne. Z doświadczenia wiem, że wiele z tych katolickich zasad przestaje mieć znaczenie, gdy pojawiają się inne portki. Czekaj na swoją kolej może się doczekasz, a dawanie d**y swojemu eks jest drogą donikąd. Tylko on na tym skorzysta bo ma nadal dwie chętne kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz ochotę na nowe znajomości, ciekawe tematy, intrygujące dyskusje przebiegające w dobrej atmosferze, wobec tego chciałabym zaprosić Cię na profesjonalne forum ogólnotematyczne KATHARSIS. U nas znajdziesz to wszystko, a może i więcej...miłe wytchnienie od codzienności. Znajdziesz u nas dobrą zabawę w pięknej oprawie! Zapewniam, że WARTO! http://forumdyskusyjne y0 pl/ W miejsce spacji wstaw kropki ;) Pozdrawiam i czekam na Ciebie! (Jest możliwość zareklamowania swojej strony, Forum, Bloga..etc.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z mężęm rozwiodłam sie bo tak wyszlo, ciagle klocilismy sie, ja bylam zazdrosna ( onic jak sie okazalo) ale tak chcielismy, tez mamy dziecko, maz sobie kogos znalazl, zamieszkal z nią, ale kiedy bywal u nas, widzialam jak jest mu ciezko, ze żaluje, zreszta ja tez zaluje, juz po paru miesiacach od rozstania poszlismy do lóżka, wtedy poczulismy ,ze kochamy sie jeszcze mocniej niz wczesniej, odszedl od niej, wroicl do mnie i ponad 2 lata zyjemy jak w innym lepszym swiecie, nie klocimy sie, zalujemy swojej glupoty kiedys

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość molekula
no tak, pobzykał inną do woli i wrócił... a zapytam z ciekawości - żyjecie w konkubinacie, czy ponownie wzięliście ślub, obiecując sobie dozgonną miłość, wierność i uczciwość małżeńską? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lllaaallllaaallllaaa
stare ale z******te powiedzenie "towar zmacany towar sprzedany" ... ja wystarczyło że zobaczyłam jak mojego byłego pocałowała dziewczyna w usta tak moja odpowiedz a propo całowania się z nim brzmiała "nie" i tak już mam i będę ieć zakodowane do końca życia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co ty nie powiesz kiełbasa? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"no tak, pobzykał inną do woli i wrócił..." do mnie nie ma nigdy powrotu (jeżeli jest to tlko po to by definitywne skończyć)... jeśli się mi facet podoba i "zmaca" go inna a on na to pozwoli to już jest po sprawie .... temat zamknięty a moja odpowiedz bedzie już na wieki wieków "nie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lllaaalllaaalllaaa
"z mężęm rozwiodłam sie bo tak wyszlo, ciagle klocilismy sie, ja bylam zazdrosna " ... bo wdał się czynnik zwany WOJNA (rywalizacja, rewanż-zemsta) a to jak wiadomo coś co jest całkowitym zaprzeczeniem miłości .... dobrze że się rozeszliście .... z tgo już nic nigdy nie będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiełbasa ty za to mało się nie wściekniesz, żeby zostać zmacaną przez cudzego męża :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie wszystko zaczęło się, kiedy on poszedł do nowej pracy. Zaczął lepiej zarabiać i stał się innym człowiekiem. Nie traktował mnie tak jak wcześniej, zeszłam na boczny tor. Każda próba wyjaśnienia kończyła się kłótnia. I w końcu mnie zostawił. A tak bardzo mi na nim zależało. Koleżanka poleciła mi stronę http://urok-milosny.pl mówiąc że ona odzyskała dzięki temu rytualisty faceta. Nie mając innej opcji skorzystałam. Czekałam trochę na jego powrót, ale było warto. Powrócił, dalej pracuje w tej samej pracy, ale jest między nami dużo lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
SPAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żyjemy w trójkącie.Ja, mój ex i jego obecna. Czyli Basia, Janek i Kasia.I nasze dzieci. Czyli komuna. Jak do tego doszło? Z Jankiem mamy po 33 lata, byliśmy parą od liceum.Po studniówce pierwszy raz wylądowaliśmy w łóżku. Mając 23 lata pobraliśmy się.Mamy 8 letniego syna. Mając 28 lat rozwiedliśmy się.Dlaczego? Moja wina.Oszukałam go.Nie poszło o zdradę, nigdy go nie zdradziłam.Poszło o kasę.Bez jego wiedzy zainwestowałam sporo kasy i szlag ją trafił. Rok po rozwodzie Janek związał się z Kasią.Nic dziwnego , że wpadł jej w oko i zakochała się, bo jest bardzo przystojny, dobrze ułożony i zarabia poważne pieniądze. Kasia jest 3 lata od nas młodsza.Mają 3 letniego syna. Przyjeżdżali razem zabierać naszego syna na weekendy.Tak ją poznałam.Po jakimś czasie zaczęłyśmy całkiem rzeczowo rozmawiać, mieliśmy sporo wspólnych tematów. Potem zaczęło być u mnie krucho z finansami.Bardzo krucho. Mimo dość pokaźnych alimentów od Janka nosiłam się z zamiarem sprzedaży mieszkania.Gdy mu o tym powiedziałam, to prosił mnie o kilka dni zwłoki.Okazało się, że przedyskutowali to z Kasią.Pomogli mi znaleźć lepiej płatną pracę a mieszkanie wynajęłam.Zamieszkałam z nimi. Jankowi rodzice zostawili duży dom na przedmieściach a sami kupili sobie kawalerkę, żeby mieć bliżej przychodni, szpitala, kościoła.Zamieszkałam z nimi ponad rok temu. Doceniam ich gest a przede wszystkim tolerancję i wyrozumiałość Kasi.Janek najbardziej się cieszy, że ma dwóch synów razem.Chłopcy mają swoje pokoje, razem się bawią, bardzo dobrze się dogadują, są zgodni.Obydwaj bardzo do niego podobni, wyglądają nie jak przyrodni bracia a jak rodzeni. A my?Na początku nie myślałam o bliższych relacjach.Potem zaczęłam sobie wyobrażać, co oni robią w sypialni i usypiałam zazdroszcząc im wspólnych chwil.Po jakieś 3 miesiącach wspólnego mieszkania, gdy chłopcy poszli spać , we dwie siedzieliśmy w saloniku oglądając film, bo Janek pojechał z kumplami na ryby nad morze.Zaczęłyśmy bardziej intymne rozmowy .Kasia spytała, jak sobie radzę bez mężczyzny. Cóż miałam odpowiedzieć?Źle, chyba rozumie. Ona skierowała rozmowę na takie tory, że mogłybyśmy się Jankiem dzielić, że ona nie będzie zazdrosna, bo rozumie i widzi moje i Janka spojrzenia. Miała go przekonać.Ja również zastanawiałam się, czy jej propozycja nie ma jakiegoś drugiego dna. Mimo wszystko przecież jednak go nadal kocham.Kochamy go obie.Rozmawiałyśmy też o tym.W sekrecie przed Jankiem. Po dwóch tygodniach od tej rozmowy, gdy chłopcy bawili się na górze, Kasia przy wspólnej kawie wróciła do tematu przy Janku. On już o wszystkim wiedział , o tym naszym porozumieniu. Wtedy właśnie wyznał , że kocha nas obie i nie chce dalej tej wieloznacznej sytuacji, przy tym sprawy formalności pozostawimy jak są.Synowie mają ojca, ale każdy z nich swoją mamę.My przyjęliśmy zasadę, że przez tydzień Janek będzie ze mną a następny z Kasią.I tak to trwa. Między mną a Kasią nie ma żadnych relacji erotycznych, nie tworzymy trójkąta w łóżku a tylko w życiu. Razem prowadzimy dom, opiekujemy się chłopcami, chodzimy na zakupy i na fitness czy pobiegać.Mamy koleżeńsko- siostrzane relacje.Wbrew pozorom nie rywalizujemy o Janka. Może troszkę dziwnie to wygląda, może wywołujemy różne komentarze, lecz wśród nas panuje harmonia. Co będzie dalej czas pokaże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiepsko napisane prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z pierwszą żoną to przecież nie zdrada !!! Druga żona, zawsze będzie....drugą :) Nie mam pod tym względem żadnych wyrzutów sumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak,jak się rozwiedzue i ożeni znów to będzie większy wybór,bo i z pierwszą,i z drugą haha.Co to za róznica z która będzie zdradzać kolejną żonkę?!....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś bo nie jesteś facetem tylko kretynem :D albo podszywająca się pod faceta ex... takie są one niezrównoważone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksantrypa
Poczytajcie świetne teksty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11'48 po co odkopujesz stare tematy ? nudzi ci się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brat po rozwodzie, dwoje dzieci, kontakty z byłą żoną utrzymuje. Założył nową rodzinę [nieoficjalnie, bez ślubu], maja dziecko, a do byłej aż się pali. o niej nawet w nocy jest w stanie boso w czas mrozów biec, z obecną praktycznie tylko dziecko go łączy, którego nie kocha tak, ja te spłodzone w małżeństwie. Brat jest sobie sam winien, wdał się w romans z kobietą, bratowa była nawet w stanie wybaczyć, ale to trwało, w końcu kobieta zaszła w ciążę. Bratowa zażyczyła sobie rozwodu. I ja i moje rodzeństwo, a także rodzice stanęliśmy po stronie bratowej. Teraz prosi nas o wsparcie, o dobre słowo do byłej żony, tylko ją kocha, ta odskocznia była pomyłką. I jak mu wytłumaczyć, że sam sobie jest winien?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obie powinny go pogonić na cztery wiatry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale wy jesteście głupie że wierzycie facetom. Przecież oni dla kobiety zrobią wszystko jak ich sprowokuje. Ja swojemu ex zrobiłam test i on dosłownie rzucił się na mnie będąc z kim innym. A ta głupia idiotka mu wierzy że on taki jej wierny. No powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×