Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ja pierd..........

Matka zbuntowała mi dziecko

Polecane posty

Gość ja pierd..........

Moja córka ma 22 miesiące i gdy porozrzuca klocki i zabawki, to później z wielką frajdą uwielbia je sprzątać czyli wrzucac je na miejsce do kartonu gdzie trzyma zabawki, bo bardzo lubi być chwalona,bo nikt jej nie pokkazał ze za nia ktoś sprzata wiec była nauczona że ona sama, i miała brava za to. i tak było DO wczoraj. Była moja matka i córa rozsypała klocki i pluszaki, pobawiła się, to ja mówie że jak juz skonczyła to niech zaniesie do pudełka, ona bardzo duzo mówi i wszytko rozumie, noi zaczeła z radoscia odnosić na miejsce, a jak moja matka na mnie nie wsiadła że co ja zmuszam tak male dziecko do sprzatania (zmuszam to mnie wurzyło)że za duzowy magam od takiego małego dziecka, to ja powinnam DUPE ruszyc i posprzatać po małej,a nie tylko kawe popijać, niech jeszcze dam jej odkurzacz i płyn do mycia okien, wzieła dziecko na rece , odłozyła na fotel i sama za nią zaczeła zbierac mówiąc do niej ty jeszcze jestes malutka i nie musisz sprzatac bo mama jest od tego :(Okropnie pokłóciłam sie z matka o to i na wieczor moje dziecko gdy rozsypalo zabawki PIERWSZY raz nie chciala dobrowolnie je odniesc na miejsce bo pamietala babcie, zobaczyła że wygodniej jest jak ktoś za nia sprzata niz ona sama za siebie. Dzisiaj rano tak samo, porozwalała i mówi do mnie :Ty mama sprztąc, zuzia nie,zuzia dzidzi, noi niestety nawet nie chciala Mi pomóc bo babcia wczoraj jej pokazała jak to fajknie jest bałaganic a ktoś za nią odwala brudną robote. Nigdy sie tak nie zachowywala bo od zawsze bylo ze ona odnosi po sobie,, a teraz zobaczyla ze ktos inny moze to za nia robic i dziecko przejeło inna taktyke. Zawsze gdy cos rozsypała to w ramach zabawy dawalam jej zmiotke i niech po swojemu pozmaita, lubiła to, a dzisiaj cukier wysypala i mowi do taty :Ty Tata , Zuzia nie,zuzi sie nie chce i nawet w ramach zabawy nie chciala razem posprzatac, bo zobaczyla ze lepiej jest jak ktos za nia sprzata. Matka zbuntowała mi moje dziecko , a odemnie wymagała zawsze bardzo wiele az ponad mój wiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siec ci sama telefomu nie usta
uswiadom dziecko, skoro rozumie, ze babcia zle zrobila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierd..........
to nie takie proste, mała zobaczyła ze tak lepiej teraz i wygodniej, czyli ja moge sprzatac po niej bo zauwazyla ze mozna i teraz tak chodzi dumna jak Paw, dzisiaj to mi sie plakac chce tak bałagani jak niugdy do tąd nie sprzatnie zanic w swiecie Nigdy jej nie pokazywalismy ze ktos po niej sprzata, wiec sama po sobie sprzatala a jak babcia mnie ojebala przy niej i pokazala małej jakto fajnie jest ty sobie dziecko rozrabiaj a mamusia bedzie latac jak kot ze sraczka i teraz problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 6363tg3
a korona ci z głowy spadnie jesli posprzatasz po niej?> ona ma niespelna dwa lata czego chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierd..........
???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiertło udarowe
Konkluzja z tego taka, że głową nie miesza się bigosu, a dzieci w przedszkolu karmi się z procy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja jak bylam dzieckiem
nie mialam zadnych obowiazkow. No, pozniej nauka oczywiscie (ale to akurat zawsze lubilam ;) ). To mi nie przeszkodzilo w tym, zebym teraz nie miala dwoch lewych rak ;) Dziecko musi miec chociaz czesciowo bezstresowe dziecinstwo, bez tych doroslych obowiazkow, bo pozniej to juz sie od nich do konca zycia nie uwolni ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierd..........
ale ja mojego dziecka nigdy nie stersowalam, ona uwielbiała sprzatac dopoki babcia szopki nie odstawiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najbrzydsze sa golfy
wytłumacz córce że babcia nie miała racji i każda grzeczna dziewczynka po sobie sprząta.Absolutnie nie sprzątaj po niej.Nie daj jej czegoś co lubi np czegoś słodkiego czy ulubionej bajki jak o to poprosi dopóki nie sprzątnie po sobie. To dobrze że uczysz dziecko odpowiedzialności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja jak bylam dzieckiem
Ja nie mowie, ze stresowalas. Po prostu uwazam, ze kazdy ma prawo do dziecinstwa w pelnym tego slowa znaczeniu. A sprzatanie uwazam za jeden z obowiazkow domowych (jakiego by nie miec do tego podejscia) ;) Nie dziw sie Twojej matce. Babcie zawsze rozpieszczaja wnukow ;) Ale mialas pelne prawo sie wkurzyc :P Nie martw sie, przejdzie malej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierd..........
a jesli własnie jej nie przejdzie, bo mała sie uparła ty mama,ty tata, nie chce nawet pomagac, a bardzo bym jej nie chciała karcic za to ze nie sprzata po sobie bo ma to byc w ramach ZABAWY a NIE KARY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lillliannna
ludzie opanujcie się!! przecież ona nie zaciąga tej małej do ciężkiej fizycznej pracy, tylko od małego ją uczy że za sobą się sprząta... nie sprzątaj za nią bo już całe zycie to będziesz robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja jak bylam dzieckiem
No ale napisalam wlasnie ze nikt mi teraz tylka nie podciera, sama to robie. Mimo, ze jako dziecko bylam we wszystkim wyreczana i nie mialam obowiazkow. To niekoniecznie musi miec zwiazek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierd..........
Nie sprzatnelam z południa rupieci i do tej pory leża, maa mowi mama sprzatnie, ja mowie NIE b, prosze aby ona pozbierala zabwaki, mała mowi, babcia ... I tak do tej pory lezy, co ja mam ja karac? nie chce jej karac bo to ma byc zabawa a nkojarzyło jej sie z karą i tak lezą caly czas zabawki nie posrzatane, probowalam aby mi pomogla ona nie bo mama ma sporzatac bo Zuzia nie musi, tak corka mi powiedziala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam się z Twoją postawą
masz w pełni rację a babci powinno się kopa zasunąć za gadanie takich rzeczy przy dziecku!!!!! jeśli już jej się to nie podobało - (chociaż ewidentnie nie ma racji) - to powinna Ci to powiedzieć sam na sam a nie przy małej. To tak jak jedno z rodziców podważa autorytet drugiego jak jedno coś każe dziecku a drugie mu zaprzecza. Dobrze robisz i ktoś wyżej dobrze radzi - nie daj czegoś lub nie zrób dopóki znowu nie posprząta i niech sie nauczy że mamy trzeba słuchać a nie innych. A nierozgarniętą babcię jeszcze raz zdrowo opieprz!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mn88
Jak mała dużo rozumie to powiedz jej, że jak nie posprząta zabawek to obrażą się i od niej uciekną, nie sprzątaj, połóż małą spać, a jak zaśnie posprzątaj i zabawki schowaj, i tak do skutku. Jak zacznie sprzątać, możesz jej zabawki oddać, ale też tak żeby nie widziała. Powinno pomóc. Inny sposób- ja stosuję i u mnie działa, ale ja mam pięciolatka - OK, ja posprzątam za ciebie, ale do worka na śmieci i wyrzucę (oczywiście nie wyrzucałam, tylko chowałam). Teraz wystarczy że położę worek i wychodzę. Wracam po kilku minutach i jest posprzątane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×