Bedzie wódka na chrzcinach naszego synka za miesiąc.

wickedd tak własnie wyobrazam sobie chrzciny mojego dziecka. A jelsi komus sie marzy picie to do taniego baru niech idzie...

ja wiadomo ze sie nie spije, napije sie wina a inni nich pija wódke.. zawsze zle sie czuje mam jakiegos kaca moralnego kiedy goscie widza mnie podpita .. na drugi dzien rano tak mam wiec teraz pije tylko z przyjaciólką :)

butów na proszonych imprezach się nie przebiera na kapcie. zawsze ubieram buty lekkie, czółenka/szpilki/baleriny czy sandałki, świeżo wyczyszone, czyste, i przyjeżdzam samochodem badź taksówką, wiec nie bardzo maja sie gdzie ubrudzić:) co chciałaś udowodnić?

Pytanie: po co ja mam komus robic dobrze i stawiac im wodke ?;d To jest swieto mojego dziecka i on wodki nie pije:)

u mnie było dużó osób na chrzinach ale to z tego względu że mamy z mężem dużo rodzeństwa dodać do tego jeszcze dziadków i niezła gromadka wychodzi:) Dlatego nie zgadzam się że ludzie wykształceni inaczej organizują a ludzie ze wsi inaczej. Można być ze wsi i być lepiej wykształconym jak nie jeden z miasta dlatego nie zgadzam się z tym

chanel ale oczywiscie wczesniej musi byc zamowiona taka restauracja... bo glopio jak gosci gdzies zaciagniesz powiedzmy 15 osób a tam powiedza ze stolika nie ma czy cos.. i co przy ciastku i salatce bys siedziala.. nie wiem z jednej stony niby ok.. a z drugiej nie wyobrazam sobie zeby nie kszątac sie w kuchni, 2 dni jedzenia nie szykowac.. lubie jak ludzie zajadaja sie moim jedzeniem co zrobie...

No to jest logiczne ze zamawiam stoli w restauracji na tyle i tyle osob i wybieram menu. Przeciez nie zczaje ludzi pod kosciolem i nie powiem "a teraz chodzmy na lody i kawke" ;d

nie zrozumialas wicked.. tak bardzo ogólnie to opisala, bo przewaznie ludzie z miast maja lepszy dostep do szkół, uczelni, niz ludzie ze wsi ktorych ambicje koncza sie na zawodówce fryzjersiej, ale to nie rególa ale przewanie tak jest... i nie wymiejniaj zaraz ze masz znajomego prawnika który pochodzi z koziej wólki bo to nie o poszczegolne przypadki chodzi a o jakis zarys..

ja mam wrażenie, ze do tego chlania na wszystkich mozliwych imprezach, w tym imprezach dziecka, ciagna najbardziej ci z totalnego zaścianka wlasnie, równiez niewyszumieni, bardzo młodzi rodzice itd... ja z mężem zjeździłam swiat wzdłuz i wszerz, piłam chyba wszystkie możliwe alkohole, wyszumiałam się i nacieszyłam wolnością, i naprawde nie czuję takiej potrzeby, żeby z religijnej, specyficznej imprezy dla dziecka robić kolejną posiadówę alkoholową. bo po co?:)

nie p[ieprzcie wódka to tradycja zreszto pomaga wrazie zatrucia o co w takim upale nie trudno . Ja jak najbardziej za wodką jestem :P a wy sie nie znacie :P

ciekawe jaka jest twoja rodzinna tradycja.... Pedzenie z rodzina bimbru w szopie ?? ;d

a twoja pierdolenie o szopenie podczas popijania czaju :P

dobra dziewczynki ja lece wicked, chanel i pucia papa

A u Nas będzie. Specjalnie na tą okazję trzymana z wesela. U Nas taka tradycja. A kieliszeczek po obiedzie nikomu nie zaszkodzi.

alllaaa222 papa

tak jak mówiłam każdy niech robi jak uważa za słuszne bo zdania jak w każdym temacie będą podzielone

Ale wy jestescie dziwne,kazda taka cnotka z "dobrego" domu heheh smiac mi sie z was chce naprawde.Dla was troche wodki na imprezie to juz patologia.U nas na chrzcinach tez byla wodka i jakos zadna patologia nie jestesmy,jestesmy normalna rodzina.Przeciez to ze jest wodka nie znaczy wcale ze goscie wychodza pijani.Nie udawajcie takich cudownych bez skazy mamusiek bo odnosze wrazenie,ze wiekszosc z was jest tego typu:bulke przez bibulke a huja cala reka>.Dobranoc

prymityw z ciebie

chanel jak tylko widzi wódke to sie oprzec nie moze i wali do upadłego stąd ta jej patologia !! ona nie wie że można kulturalnie :P

a z ciebie wsiur

jeszcze taka jedna rzecz chanel87 ten nick w niczym ci nie pomoże wieś z ciebie wychodzi z każdej strony, aż przykro :( poczytaj co piszesz i zastanów się nad sobą może jakiś psycholog by pomógł w walce z kompleksami :D

pewien facet za przeproszeniem gówno prawda, do paniusi mi daleko jak jest okazja to moge popić tylko że dla mnie chrzest taką okazją nie jest. Nie ten czas, nie to miejsce. są inne okazje doskonale nadające się do spożywania. A na smaczek to ja moge podac gościom wino, whisky lub tym podobne a nie wódke. kulturalne pice wódki z kieliszka, pewnie jeszcze za zdrowie dziecka ;)

hahahhahahaha az humor mi sie poprawil Co ci ludzie maja w lbach... zal mi cie tak bardzo...

bo tak i już on/ ona pewnie mysli o kulturalnym piciu wodki z szampanowki... wtedy bedzie tak uroczyscie haha

whisky phyyy toż to jeszcze gorsze amerykańska patoliogia :O

podcczas skakania idz juz spac bo jestes nudny

szanelka wsiowa babo idź jutro do ksiedza i ochrzcij małego bo ci jeszcze kto na bachora uroka rzuci i zemrze a ty nie zdąrzysz wgapiona w kafeterie go ochrzcic i do piekiełka biedny aniołek pójdzie :O

nie wyobrazam sobie aby moje dziecko bylo w towarzystwie osob pijacych alkohol i bedacych pod jego wplywem,uwazam to za cos nienormalnego ,majacego zly wplyw na wychowani... Za kilka lat by plasalo pod stolem na imieninach u cioci i patrzylo jak wujek stasiek zatacza sie likiem badz ciocia krysia spadla z krzesla.....patologia

"przeciez to juz niemal tradycyjny "napój" " Autorko pozostaje współczuć rodziny, ale co kto tam lubi :) Na zdrowie..

chcrcinach ani na komunii, Na imieninach dorosłych tez nie ma wódki, bo nikt nie lubi, jest ew wino do obiadu i szampan na toast.