nie poszło mi na egzmianie

Wooly no i bardzo dobrze ja tobie źle nie życzę i dobrze ,że sobie radzisz .Każdy orze jak może:)

I jeszcze jedno, ja tez studjuje na panstwowym, dziennym.

już wystarczy że jesteś kurtyzaną i oślicą

no i super .Ja nie potrzebuję wykształcenia mi wystarczy komfort finansowy:)

no dobra, wszystko fajnie... moze masz sie z czego cieszc, moze faktycznie sie przeslizgujes z egzaminu na egzamin... i to jest dla Ciebie powod do dumy...ale niektorzy chca sie uczyc, zeby cos miec w glowie i ciesza sie z tego czego sie naucza... a przy okazji dlaczego co chwila kogos tu obrazasz ?? zakladasz tematy po to zeby pokazac jaka to jestes fajna a jak ktos napisze cokolwiek nie po Twojej mysli to jedziesz po nim.

i brak elementarnej wiedzy

bzdernik jak ci nie odpowiada moja osoba to jakiego wchodzisz na mój topik ? szukasz zaczepki jak większość tutaj .Nie mam czasu siedzieć cały dzień na kafee:) idę prasować:D miłej niedzieli życzę

tiaaaa wszyscy tu nigdy nie sciagali na egzaminach ;/ uczyli sie pilnie i tak tylko zaliczali ;/ wiekszej herezji nie slyszalam, sa egzaminy, ktore tylko na sciagach sie da zdac bo nasi PIERDOLNIECI WYKLADOWCY - TEORETYCY maja posrane we lbach ;/ i mysla ze czlowiek nauczy sie paru ksiazek na egzamin ;/

ja nie szukam zadnej zaczepki... forum jest dla kazdego... nie zakladaj durnowatych tematow jak Ci nie pasuje wypowiadanie sie innych...

a to jakiś problem dla studenta przeczytać parę książek? Wbrew pozorom wiedza zawsze się później przydaje. I oczywiście nie mówię o kujonach, które zakuwają na pamięc, a zaraz po egzaminie nie pamiętają nawet z czego był, bo to też nie o to chodzi.

nauczyc sie a przeczytac to jest roznica ;/

panuje taka opinia, ze kazdy moze isc na studja, i slusznie, tylke ze nie kazdy musi je skonczyc. Nie dajesz sobie rady? Zbyt wiele do nauki? Moze to nie dla ciebie. I nie ma sie co obrazac, nie kazdy musi pieknie spiewac lub malowac. Umiejetnosc szybkiego przyswajania wiedzy to tez talent, nie kazdy go ma.

kurcze, ale literatura do każdego egzaminu jest podana już na początku roku. Średnio wypadają dwie ksiązki na przedmiot, więc do dajmy na to 10 przedmiotów mamy 20 książek. I rok czasu na przeczytanie i nauczenie się. Jak ktoś zostawia wszystko na tydzien przed sesją to faktycznie może miec problem.

aha ty jestes z tych ktore maja non stop poprawki, aha to faktycznie rok ... u mnie sesja jest co 5 miesiecy :D

w życiu nie miałam poprawki moja droga, a egzaminy mieliśmy w sesji letniej, w zimowej tylko zaliczenia. Jak masz egzamin co pół roku to masz do nauczenia połowę materiału, więc już nie narzekaj.