Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jak normalnie zyc???

Opłakane relacje z dzieckiem-nie mam wsparcia w nikim :(

Polecane posty

Gość asiak23-
U mnie było to samo, tylko, ze ja byłam tą córką. Nie odzywałam się do nikogo, do rodzicow równiez, nie miałam z nikim kontaktu. Przede wszystkim w mnie było to przez kompleksy, niską samoocenę i to jak mnie rówieśnicy zniszczyli psychicznie w szkole. Od rodziców się odsunęłam do tego stopnia że przez pare lat (wiek od15-20 lat) zamieniłam doslownie kilka słów. Poprawiło mi się dopiero gdy poznałam mojego obecnego faceta i nabrałam sensu życia. Wyprowadziłam się od rodziców i dopiero wtedy nabrałam ochoty na rozmowy z nimi. Ale też stopniowo pomału od jednej krótkiej rozmowy w tygodniu do kilku dłuższych. Przede wszystkim radzę wam abyście przy niej byli dobrzy dla siebie by nie udzielało się jej wasze złe samopoczucie i wasze problemy, bo domyślam się sże córka jestbardzo wrażliwa. A poza tym cały czas bądżcie dla niej uprzejmi i zwracajcie uwagę na KAZDE slowo które do niej mówicie. Poprostu obchodzcie się z nią jak z jajkiem. Z czasem sie onatworzy. Zycze duzo szczescia. P.S. polecam tez jakiej srodki ziołowe antydepresyjne i np jakies dodatkowe hobby np wolontariat w schronisku dla zwierzat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak normalnie zyc???
Pytasz sie o metody wychowawcze? normalne, tak samo postepowalismy do niej jak każdy inny rodzic do swojego dziecka, niczym sie nie róznilismy ani nic jakiegos szokującego nie wymyslalismy. Miała swoje obowiązki, prawa, nakzazy , zakazy, jak w kazdym domu. Pisząc obowiązki mam na mysli wynoszenie smiecu, sprzatanie domu, dbanie o swój pookój, nic nadzwyczajnego. Nie zabranialismy jej wychodzic z domu , ale ona i tak nigdy nie wychodziła po szkole do nikogo bo nie miała znajomych wiec całe dnie siedziała albo w domu albo gdzies sama łaziła sobie po parku czy lesie. Czym ja zawiniłam ze tak odizolowywała się od ludzi? ona juz od zawsze była wyciszona i niesmiała, bardzo skryta i zamknieta w sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak normalnie zyc???
a gdy chcę juą gdzies wyciagnać albo porozmawiac to rzuca warkliwie że z nami juz sobie porozmawiała za wszystkie zywota i ucieka, wycofuje sie, nie da za nic w świecie do siebie się zblizyc, każdy mój krok do niej ktore robie, ona ucieka, milczy albo udaje że nie słyszy.Emocjonalnie całkowicie dziewczyna podupadła, Jest bardzo oziebła, bezemocjonalna, Jej wyraz twarzy jest taki bez mimik, bardzo zimny, oczy jakies jak w hipnozie, nie bierze uzywek, gardzi ludźmi ktorzy pija alkohol, palą papierosy, dlatego nie spotyka się z nikim w czasie wolnym.Nie chodzi na zabawy. Na studiach tez jest odseparowana na własne zyczenie.,Teraz ma juwenalia a siedzi cały czas w domu , albo wychodzi na spacer parogodzinny zamiast iśc się dobrze wybawic. zyje swoim światem do ktorego nie mamy wstepu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musisz zrozumiec ze po pierwsze. Jako rodzice popelniliscie jakis blad. Mozesz sobie tlumaczyc oczywiscie, ze byliscie normalni itd. Ale to jest wlasnie podstawowy problem, kazdy czlowiek jest inny. Na moje oko nie poswieciliscie jej wystarczajaco uwagi. Nie rozumiecie jej kompletnie. Wiadomo ze ktos, przez kogo czuje sie ona zle, czyli Ty, podchodzac do niej nie jest traktowany powaznie czy racjonalnie. woli unikac kontaktu, poniewaz kojarzysz sie jej z bolem wewnetrznym. Szczerze mowiac szkoda mi jej, nie Ciebie. Nie widze szansy na jakakolwiek poprawe bez pomocy z zenwatrz. smutne jest to, ze bez was ona bedzie szczesliwsza, poniewaz obcowanie z wami sprawia, ze ona dalej zamyka sie w sobie. toczy walke, wiec nei ma czasu na otwieranie sie na swiat. Sytuacja zmieni sie kiedy ktos obcy wyciagnie do niej reke i jakos ja zrozumie, pouklada. Ciezka sprawa. To co Ty mozesz zrobic, to przestac uwazac ze masz racje, ze rozumiesz, ze bylas normalnym rodzicem. Ta sytuacja wskazuje na to, zr tak nie bylo, a jedynie wydawalo Ci sie ze tak jest. Mysle ze po prostu nie sluchalas jej, kiedy tego potrzebowala. Kiedy wyrazala swoja opinie byla ignorowana. Zwykle to jest przyczyna takich zachowan. Dla Ciebie jakies zwykle "nie" lata temu, dla niej moglo oznaczac ze po prostu stawiasz na swoim, bez zadnego logicznego argumentu. Teraz ona stawia na swoim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bimbamboł
Wiesz ..to bardzo nie scisłe , jesli ona uważa że znecaliscie sie nad nia fizycznie i psycgicznie, a wy uwazacie że nie.. więc gdzie lezy prawda???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
No ale w sumie nie wiadomo o co chodzi, O relacje trzeba dbać cały czas- także z własnym dzieckiem, a nie się potem dziwić że nie mamy o czym gadać, zę się ludzie unikają. Zamiast kupować dziecku tv i kompa do pokoju MYŚLCIE I SŁUCHAJCIE swojego dziecka!!! http://wellnessday.eu/relacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czyjaś córka
Powiem Ci szczerze, przegapiłaś jeden istotny moment. Napisałaś, że córka wypomniała Ci, że się nad nią znęcałaś, a Ty uważasz, że wcale tak nie jest. I coś mi się wydaję, że zamiast wtedy porozmawiać, zapytac czemu tak myśli, przeprosić ty poprostu odpierałaś atak zamiast pomyśleć jakie Twoje zachowania sprawiły, że córka ma taki wstręt do Ciebie. Nie potrzebuje Cie. Ona to wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POMOŻEMY W TRUDNEJ SYTUACJI
Witam serdecznie, jeśli nie macie kontaktu z rodziną a chcielibyście nawiązać z nią kontakt chętnie będziemy waszym mediatorem i na pewno pomożemy! Pokrywamy wszelkie koszty związane z zerwanymi relacjami. Nowy społeczny program tv zaprasza... SKONTAKTUJ SIĘ Z NAMI - na pewno pomożemy! redakcja@endemol.pl lub zadzwoń pod numer tel. 228474506 kom. 504083757

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×