Nie wytrzymuje w domu :/

mam wakacje bo pisałam mature w tym roku. I nie wytrzymuje w tym cholernym domu!! Mieszkam na wsi, nigdzie nie wychodze bo nie ma gdzie i z kim. W domu beznadziejna atmosfera, rodzice albo sie kłocą albo sfochowani sa, nie gadają normalnie tylko z taką niechcią i jakby przymusem :O matka narzeka ciągle.. pomagam w domu, zmywam, sprzatam. ale chce wyjechac stąd gdzieś daleko, odpocząć od wszytskich :( nie mam z kim :( źle się tu czuję...

Miałam to samo po maturze, dlatego dałam nogę do "miasta: i zaczęłam pracę w mcdonaldzie, bo wolałam to niż siedzieć w domu i słuchać jak rodzice się kłócą.

idz do roboty leni8u

a gdzie mieszkasz w jakim wojewodztwie ? ;)

musiałabym dojezdzac do pracy do miasta oddalonego o ponad 30 km... nie wiem czy opłacało by mi się to z takimi zarobkami mam propozycję wyjechac za granicą z kolega do pracy ale się boje ze nie dam tam rady

warm-maz

Przez jakieś pół roku dojeżdżałam 50km wiec nie pier nicz, ze 30km to dużo. Nie chcę cię dołować jeszcze bardziej, ale weź się ogarnij.

przed chwilą pokłociłam sie z matką o obiad, ja nie lubie miesa gotowanego z kaczki czy kurczaka :O a ona ma do mnie pretensje:O jak nie lubie to nie zjem i to moj problem a nie jej...ja pierdole

to jedź z kolegą! Zarobisz i bd miała wyjebane. Po co mas sie męczyć ?zawsze mozesz wrocić :O

a co masz do stracenia, jedź za granicę, sprobuj

Przyjedz do mnie nad morze na wakacje ;) jestem dziewczyna i normalna dodam hehe ;)

boje się jechać :( a jak pojade i okaze sie ze nie dam tam rady to tylko strace kase :/

ej no nie chcesz przyjechac do mnie ja jestem w takiej samej sytuacji jak ty i tez nie mam z kim za bardzo nic porobic... moze bysmy sie zakolegowaly

a czemu uważasz że nie dasz rady? a dasz rade przeżyc całe zycie jak wyjazdu do pracy sie boisz?

chciałabym :) a blisko masz do morza?

Bardzo blisko ja mieszkam nad samym morzem heh :)

boje sie bo zbieranie to ciężka praca..ja jestem szczupła, niezbyt silna a tam trzeba targac jakieś skrzynki, samo zbieranie moze tak nie męczy..

Ehh to nie było by takie proste qweeqwqw...gdzie miałabym mieszkac? u ciebie? a co na to Twoja rodzina?

Oni są zapracowani bardzo w sezonie swoimi interesami ;) ja mam caly dom dla siebie takze miejsce by dla Ciebie bylo ;)

a nie masz zadnych przyjaciół ?

Mam znajomości w klubie nocnym i wystarczy parę razy zatańczyć i kaska by była :) Mogłabym Cię wkręcić jakbys przyjechała. :)

mam ale oni wyjezdzaja tez wszedzie zreszta bys poznala tych ktorzy by zostali chociaz ja czesto sie niue widuje z nimi ale od czasu do czasu sie spotykamy na jakies piwko

a do jakiego kraju byś jechała do pracy? I do jakiej pracy może coś ci podpowiem:)

Wszyscy powyjeżdżali i ja jedna zostałam.

nie pisz zamnie ...ktos udaje mnie i pisze za mnie no trudno hehe

do niemiec, praca przy zbiorach chyba pomidorów ale nie jestem pewna ahhh chciałabym nad te morze ale to nie takie proste, musiałabym czymś przyjechać :P

ja byłam w Holandii przy ścinaniu pomidorków koktajlowych. Gdyby nie to że trzeba szybko pracować byłoby ok. Pielęgnacja jest najgorsza moim zdaniem. Dasz rade :) A to praca w szklarni czy na otwartym powietrzu. Bo jak w szklarni to musisz się przygotować na 40 stopni upału i mdlący zapach mi on nie przeszkadzał ale niektórym tak

szybko to znaczy? byłaś mocno zmęczona? prawdopodobnie w szklarni, tak wiem, ze tam jest upał ale to chyba lepsze niz na otwartym słońcu. Ile tam pracowałaś? duzo zarobiłas?

zarobiłam marnie bo w holandii jest coś takiego jak stawka wiekowa. Przy pracy przy pomidorach byłam tylko 3 tygodnie i miałam reż inne prace w tym czasie. Robiłam tylko po 8 godz więc tak źle nie było

powiem Ci że nie byłam bardziej zmęczona niż po 8 godzinach w szkole