Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pinacoladaaa:)))

ja + on i jego rodzice

Polecane posty

Gość pinacoladaaa:)))

hej, licze na obiektywna opinie i w sumie pomoc z waszej strony. jestem z facetem strasznie go kocham i on mnie tez (przynajmniej takie mam wrazenie) bywalo miedzy nami roznie, wzloty i upadki ale teraz jest cudownie, jestesmy ze soba ponad 2,5 roku i wlasnie chcielibysmy ze soba zamieszkac i tu jest olbrzymi problem jego rodzina. ona jest zdecydowanie przecviwna mieszkaniu ze soba przed slube z racji tego iz sa strasznie wierzacymi ludzmi. ja rozumiem ich zasady, ale nie mozna komus narzucac swoich pogladow. jego rodzice dali mu wybor albo mieszka ze mna i zapomina o nich, lub jest tak jak jest, lub ewentualnie slub (czego ja nie chce). pytanie do was co powinnam zrobic w tej sytuacji? naciskac na faceta zeby jednak spelnil to co mi obiecal (wspolne mieszkanie) usunac sie w cien zrezygnowac z nas i odejsc, poczekac moze oni zmienia zdanie(ale ile??rok dwa moze 5??)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mysle ze dziewczyn mozna miec wiele a rodzine ma sie jedna niestety to prawda autorko i ty niemasz prawa stawac miedzy nim i jego rodzicami.Slubu niwchcesz,narzeczonymi nie jestescie po co chcesz naciskac ? Chlopak napewno jest w potrzasku bo co wybierze to będzie źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To nie żałuj
Nie naciskaj na niego, niech sam podejmie decyzje. Jesli zmusisz go do zamieszkania z sobą i oni rzeczywiście zerwa z nim kontakt, moze pozniej winić o to Ciebie. Jeżeli wybierze teraz rodziców tzn, ze nie dorósł do poważnego związku i nie jestes dla niego najważniejsza. Przeciez on nie ma spedzic życia z rodzicami tylko ze swoją kobieta, a z ich strony to pewnie i tak groźby bez pokrycia. Masz swietna okazje by sprawdzic jak mu na Tobie zalezy, wiec daj mu w spokoju podjąć decyzje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinacoladaaa:)))
slubu nie chce teraz, sorki ale kota w worku to na targu moge kupic, tym bardzuiej ze on za swiety niestety nie byl :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinacoladaaa:)))
ale on juz pol roku ta decyzje podejmuje, jestem tym szczerze zmeczona, widzimy sie srednio dwa razy w miesiacu, nie jestesmy dziecmi tylko doroslymi ludzmi w wieku 25-30 lat, juz nie wiem co mam robic, czasem mam wrazenie ze jak teraz popuszcze to jego rodzina bedzie ingerowala we wszytsko bo przeciez oni wyznaja takie zasady a to co my czujemy sie nie liczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinacoladaaa:)))
w tygodniu*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivia dunham
dlaczego nie chcesz slubu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze trochę nie dobrze pakować się w taką religijną rodzinę :P a jak Twoi rodzice patrzą na mieszkanie ze sobą przed ślubem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To nie żałuj
Widocznie juz ja podjął skoro minelo pol roku i nadal z sobą nie mieszkacie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinacoladaaa:)))
czemu? bo nie czuje sie jeszcze gotowa na slub, wiem ze chce z nim do konca ale nie czuje ze to jest odpowiedni moment na slub, moze po prostu jeszcze nie dojrzalam do tej decyzji. Moi rodzice normalnie na to patrza, oni wiedza ze w dzisiejsze czasy sa inne, zreszta moja mama mowi ze tak naprawde poznajesz czlowieka jak z nim mieszkasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivia dunham
ok rozumiem, ale co jesli jego rodzina foatycznie zerwie z nim kontakty? Bedziesz sie czula z tym dobrze??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przy takiej czestotliwosci spotykania sie to nie zdecydowalabym sie na slub. Musicie pomieszkac razem i wtedy sie okaze czy cos z tego bedzie. Powiedz mu ze woz albo przewoz. Jest dorosly wiec nie powinien miec problemow z podejmowaniem decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinacoladaaa:)))
wlasnie chodzi o to ze bede sie czula, bo jego rodzice sa naprawde dobrymi ludzmi tylko maja sredniowieczne zasady. Dokladnie dlatego ja tez nie zdecyduje sie na slub z taka czestotliwoscia, Nie wiem co mam robic, z jednej stronych chcialabym powiedziec albo woz albo przewoz ale z drugiej boje sie ze albo zerwie kontakt z rodzicami i ja bede miala wyrzuty sumienia, albo zerwie kontakt ze mna wtedy peknie mi serce. Ale cos musze postanwic bo juz tak dluzej nie moge potrzebuje stabilizacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aqswfrtgyhjuqfghjkfghjkl
dziewczyno otrzezwij z tej tzw milosci - ha ha ha - czyli wypluj hprmony i zastanow sie czy chcesz planowac zycie z taka rodxina http://www.youtube.com/watch?v=GutTCe7YnTI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mniammma
moi rodzice tez sa bardzo konserwatywnymi ludzmi i nie wyobrazaja sobie ze zamieszkam bez slubu z facetem... jestem po tej drugiej stronie.... nie ma sensu naciskac .... bo to nic nie da... musicie isc na jakis kompromis w tym wszystkim.. tak sie tylko ladnie mowi - mieszkajmy razem- a obowiazki ? finansowe , co do sprzatania, oplaty? a co jak jedno straci prace?? dlatego rodzice po czesci racje maja... w malzenstwie nie ma miejsca na " tylko moje" , wszystko jest wspolne, problemy tez i nie ma niedomowien co do finansow bo wiadomo ze wrzucamy wszystko do jednego worka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinacoladaaa:)))
tak tez powtarzaja moi znajomi, oni twierdza ze jesli teraz nie potrafi sprzeciwic sie rodzinie to co bedzie pozniej, beda wiecznie narzucac swoje poglady, ehh ciezkie zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinacoladaaa:)))
a kto powiedzial ze bedzie problem finansowy? a co jesli po roku malzenstwa stwierdzisz kurcze z tym czlowiekiem nie da sie wytrzymac bo ma wiecej wad niz zalet? i tylko te zalety ladnie eksponowal? moja przyjacioklka byla 7 lat z facetem widywali sie praktycznie codziennie, poslubila go i po 1,5 roku biora rozwod bo nie moga ze soba wytrzymac, sa rzeczy ktorych nie da sie zniesc i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mniammma
czlowiek to nie sprzęt RTV czy AGD ,który sprawdzasz czy działa bez zarzutów , a jak gwarancja się skończy to wyrzucasz ze swojego zycia!!! albo się kocha bezwarunkowo albo z warunkiem( jak bedziesz mi gotowac, sprzatac, dokladac sie do rachunkow to mozemy byc razem, bo jest tak mi wygodniej)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinacoladaaa:)))
hahaha kolezanko widac ze malo wiesz o zyciu jeszczemozna kochac bezwarunkowo ze szkoda dla siebie, widocznie nie sprawilas sobie jeszcze takiej krzywdy. kiedys mieszkalam z facetem z ktorym bylam dobrych pare lat. swiata poza nim nie widzialam bylismy zareczeni zaplanowany slub... przyszedl moment na zamieszkanie razem i... i dobrze ze zdarzylam w pore uciec. czlowiek jak jest zakochany nie widzi swiata w sposob realistyczny, dlatego teraz nie chce zareczyn slubu, chce partneraprzy ktoprym bede sie czula bezpieczna i kochana. zreszta nie mam cisnienia jak wiekszosc panien na obraczke sukienke i ta cala szopke przed banda obgadujach cie ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinacoladaaa:)))
i zrozum jedno w zyciu nie chodzi tylko O PLACENIE RACHUNKOW SPRZATANIE i inne pierdoly!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mniammma
wiele wad i zalet można zobaczyc bez mieszkania razem, czy jest balaganiarzem na przyklad;) obserwujesz go tyle lat i widzisz jak sie zachowuje, czy jest uparty jak osiolek , czy idzie na kompromisy, czy sprzata po sobie, czy to mamusia za niego robi. moze nie masz parcia na obraczki, ale po cos ta instytucja malzenstwa istnieje i ludzie z niej korzystaja.... zdania mamy podzielone widze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mniammma
a on jst pewnie miedzy mlotem a kowadlem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinacoladaaa:)))
jest, ale niestety jest dorosly i musi podejmowac decyzje, ja po prostu nie zaakceptuje takiej sytuacji dalej bo jesli teraz jest taki problem to co bedzie pozniej, np jak bede w ciazy i ciaza bedzie zagrazala mojemu zyciu i jakims cudem zdecyduje sie na usuniecie a jego rodzice beda przeciwni to co wtedy tez stanie po stronie rodziny? kiedys trzeba odciac pepowine

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinacoladaaa:)))
zreszta jak to ladnie napisalas milosc jest bezwarunkowa czyli jego rodzice tez powinni go kochac tak samo jak zamieszka ze mna, ale nie, on jesli wyjdzie przed szereg zostanie skreslony, tego tez nie rozumiem i w sumie moja mama tez tego nie moze pojac jak mozna wlasne dziecko skresli, bo przeciez rodzice kochaja pomimo wszystko, a kazdy ma swoje zasady grunt to zyc wedlug nich a nie narzucac je wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mniammma
a on stoi po twojej czy po ich stronie?? ma badziej liberalne zasady ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinacoladaaa:)))
no pewnie ze jest bardziej liberalny :D on jest clakowicie inny niz jego rodzice jest ich przeciwienstwem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mniammma
a dla swietego spokoju nie chcesz cywila z nim wziąśc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinacoladaaa:)))
cywilny oczywiscie ale to "przeciez nie slub" trzeba w kosciele przed Bogiem, jakby cywilny ratowal sytuacje to pewnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mniammma
uwazam ze predzej czy pozniej zamieszkacie razem i tak, a rodzice sie przyzwyczaja do tego, beda musieli i juz;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinacoladaaa:)))
wiesz co tez mi sie tak wydaje ale ja juz mam dosc tego czekania czasem sie czuje jak gowniarz 16 letni, a chce normalnie przyjsc do domu po pracy i poprostu sie przytulic do swojego partnera,mam dosc tego czekania i wiecznego zwodzenia mnie chyba musze postawic sprawe jasno, niech sie dzieje co chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×