Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bezradna005

czuje że mój chłopak mnie okłamuje

Polecane posty

Gość dfgdfgdf
Autorko jakbym widziala siebie sprzed 4 lat.. moj tez byl taki uczynny, zapewnial o milosci, byl na kazde zawolanie. kazda wolna chwile spedzalismy razem, robil niespodzianki, przyjezdzal niezapowiedzianie tylko na chwilke zeby sie zobaczyc. z moja mama najlepsi przyjaciele, jak przychodzil to siadal i najpierw z nia rozmawial, pozniej szlismy do mnie. mało tego.. mieszkalismy razem pol roku.. i co? przelecial powlowe moich kolezanek, a tego czego dowiedzialam sie z jego konta na fotce nie chce nawet pamietac. sprytny byl i tyle. druga sprawa ze nie kazdy facet oszukuje i kreci. nie powinnyscie sobie na to pozwalas. troche szacunku i honoru dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezradna005
on nie ma nigdzie konta...rok temu usunelismy konta na nk...mnie to juz nudzilo a jemu po prostu nie bylo potrzebne... wiem ze musze z nim pogadac i to nie bedzie latwe....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze w domu on ma
laske z dzieckiem ?:D koledzy zawsze potrafia swietnie kryc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmorela
A tak w ogóle to po ile macie lat i ile jesteście ze sobą jeśli wolno wiedzieć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jajajajajajajajajaja
Byłam w bardzo podobnym związku. Czy wy przypadkiem nie jesteście z podkarpacia? Kobieto przejrzyj na oczy dopóki nie jest za późno. Mój eks też miał panienki podpisane -kierownik,Tomek,Adam,- i tym podobnie. Też wydawał się być idealny z pominięciem tych szczegółów których widzieć nie chciałam. Kiedyś nawet od tego niby kolegi do mnie zadzwonił bo zepsuł mu się telefon. Jakież było moje zdziwienie jak po niedługim czasie ten niby kolega poinformował mnie że jest w ciąży z moim facetem. Nie będę opisywała jak się tłumaczył bo to jest zbyt śmieszne. Zastanów się zanim nie jest za późno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgdfgdf
autorka nie chce przyjac do wiadomosci ze wiele wskazuje na to ze cos jest nie tak. wybiela faceta, sama go USPRAWIEDLIWIA!!! nie ma sensu jej nic tlumaczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skopa
ja u mojej zauwazylem drugi tel kom a wczesniej dostawala smsy na ten oficjalny...gdy sie wzburzylem to smsy ucichly ale j.w zobaczylem ten 2gi tel i sobie popatrzylem na numey i smsy...dalem sobie z nia spokoj...pytala dlaczego...odpowiedzialem "nie bede ci lizal po jakims innym ...wiec daj sobie z nim spokoj!!! dobrze ci radze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jajajjajjajajajajajaj
a czy czasami nie byli to twoi "ADORATOR 1,2,3" ??? BUAHAHAHAHAHA!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jajajajajajajajajaja
Że co????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jajajajajajajajajaja
Ty który masz jakieś ale do mnie widać że z główką coś nie tak. A to twoje buhaha to już wogóle dziecinada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezradna005
napisalam wszystko na poczatku...mam 21 on 23 lata...poczekam jeszcze troche....szczerze z nim porozmawiam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezradna005
przynajmniej wiem ze z boku wyglada to na oszustwo....i mkazdy z was mowi zostaw go on cie oklamuje itp....ale napewno nikomu by nie bylo milo zakonczyc cos w czymsie pokladalo wielkie nadzieje....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jajajajajajajajajaja
Ale to coś w czym pokładalas nadzieję być może jest fikcją wymyślona dla ciebie. Jesteś młoda i z całą pewnością spotkasz kogoś w kim warto będzie pokładac nadzieję. W związku najważniejsze jest zaufanie a czy ty mu ufasz? Raczej nie, skoro powstał ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmorela
Mi kochana też nie było miło jak mi się rypnął 6 letni związek (narzeczeństwo) z powodów zdrad bo w liczbie pojedynczej nie uwierzę !!! Nie jesteś sama wiem, że to trudne ale trzeba patrzeć w przyszłość i choć jest nieodgadnięta jeśli widzimy już teraz, że możemy dostać kopa w zad trzeba działać. A może będzie ok jeszcze zobaczymy tylko patrz trzeźwo i nie daj się zbajerować. Najlepiej spytaj go wprost "zdradzasz mnie" i popatrz jak zareaguje czy zacznie się zastanawiać, kombinować czy potem zmieni się w jakiś sposób.. na pewno go rozgryziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezradna005
pytalam sie oczywiscie ze pytalam....to bylo wtedy jak znalazlam te raporty....i siedzialam na lozku i beczalam a on mi sie tlumaczyl....zapytalam go a on mnie mocno przytulil i powiedzial ze NIE i ze jestem jego ksiezniczka ze jestem dla niego najwazniejsza i ze nie mam sie czego obawiac bo kocha mnie nad zycie....i co????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmorela
ehhh....chłopy !!! Jak chcesz to bądź z nim dalej ale czujna w końcu się na czymś rypnie ale czy to na pewno dobre wyjście ??? Dla Ciebie oczywiście...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezradna005
mmmmorela a Ty nasunełaś jakis temat czy tylko odpowiadasz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmorela
ja w sumie tutaj zaczynam ale zastanawiam się nad założeniem konta fajnych ludzi można spotkać np. Ciebie i sobie pogadać więc może niedługo będę czarna a czemu pytasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezradna005
bo ciekawi mnie czy po swoich przejsciach znalazlas faceta z ktorym jestes szczesliwa i na niczym go nie przylapalas?? i nic nie wzbudzilo moich watpliwosci??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezradna005
wydaje mi sie ze w kazdym zwiazku sa takie sytuacje....moze nie w takiej czestotliwosci jak u mnie ale ludzie do siebie wracaja potrafia sobie razem znowu ulozyc zycie....a ja sie zastanawiam nad rzeczami na ktore nie mam dowodow i nic poza tym nie spedza mi snu z powiek....musialam to gdzies napisac wyrzucic to z siebie....gdybym pogadala z kolezanka to by mi powiedziala ze mam go zostawic a zaraz potem sama by sie za niego wziela....dlatego chcialam pogadac z kims obcym....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmorela
No wiesz najpierw pracowałam nad sobą, żeby się nie bać nie zadręczać bolało jak diabli. Po roku poznałam męża ale on był zupełnie inny od byłego zupełnie inaczej się odnosił do mnie no i byliśmy starsi, mądrzejsi teraz jestem rok po ślubie, staramy się o dziecko. I na razie nic mu zarzucić nie mogę uf....na szczęście. Chciałam Cię tylko ochronić nie zdołować sorry :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezradna005
wez nie przepraszaj:) nie jestem zdolowana....ostatnio zdalam sobie sprawe ze nie mysle o niczym innym tylko o tym ze moze on mnie zdradz moze oklamuje ciagle mu to zarzucam a jest takie powiedzenie ze "jak ktos cie o cos osadza to w koncu to robisz"...i tak to jest ze nie skupiam sie na niczym tylko na tym zeby go kontrolowac....zamiast sie cieszyc tym ze bardzo sie kochamy....ciezko byliby mi to skonczyc naprawde....zreszta juz sobie powiedzialam ze jak nie bede z nim to juz nie bede z nikim bo nikt nie bedzie na mnie zaslugiwal a kazdy facet jest takim samym ch...em....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmorela
A wiesz co....masz w sumie rację. Gadanie zdradzonej mmmmoreli hehehe....nie przejmuj się mi się sypnęło Tobie nie musi może rzeczywiście przesadzam..w sumie go nie znam każdy jest inny. Teraz widzę co ten mój ex ze mną zrobił aż mi wstyd za siebie. W sumie trzeba się szczęściem cieszyć póki można raz się żyje co nie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b005
no pewnie ze tak a poza tym to niczego nie moge mu zarzucic....wiem ze jestem mloda i ze moglabym spotkac kogos innego moze lepszego a moze gorszego??????przeciez nie wiemy jak to sie moze potoczyc...moze w przeciwnym kierunku....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cryta
Kochana, wybadaj, nie rob nic pochopnie. Będzie krecił - zastanów się czy chcesz tak dalej. Zaprosi Cię do domu, dziwne znikanie smsów się skończy - ciesz się tym, że znalazłaś miłość. W drugą opcję nie wierzę, miałam sama takiego co do mechanika ze swoim złomem jeździł, bajka taka ze łykałam jak głupia, a co robił ? Pukał swoją była i gratulacje od kolegów dostawał, że sprytny i ma dwie na raz. W końcu pogubił się w kłamstwach i przy głupiej rozmowie wyszło, że nie mógł być u mechanika- słowo do słowa i się sypnęło. Jaki on kochany był po zerwaniu, płakał, przepraszał.. He he dobry aktor, takim kopa w dupę i niech się cieszą, że mieli zaszczyt obcować chociaż przez chwilę z nami. Będzie ciężko bardzo nawet, ale uwierz mi - jeśli mu nie ufasz w 100% nie jest wart twojego czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b005
no wlasnie ja nie mam nic takiego ze on gdzies tam jezdzi....jezdzi do domu...a jak jest u siebie to jezdzi do pracy....w niedziele jezdzi na mecze ale zawsze z moim taka albo ja sama czasami jezdze i zawsze po meczu przyjezdza do mnie....juz nie wiem co myslec o tym....juz od jakiegos czasu nie mam do czego sie przyczepic ani do esow ani do znikania gdzies w soboty to tylko raz sie zdarzylo....teraz mam tylko problem z tym ze mnie nie zaprasza i ze nigdy nie ma pieniedzy choc pracuje....a jak chcialam z nim pogadac.to powiedzial ze nie ma w zwyczaju opowiadac o swoich problemach i pieniadze musi na cos przeznaczyc....mam metlik w bani....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cryta
Zapytaj się go czy ma jakiś problem finansowy do którego nie chce się przyznać, albo czy zbiera na coś. Innej opcji nie widzę, może inna kafeterianka coś jeszcze wymyśli. Jeśli nie chce rozmawiać z tobą o swoich problemach to przepraszam bardzo, po co on z Tobą jest ? Związek to nie tylko piękne słowa i chwile, to także problemy, które rozwiązywane wspólnie umacniają więź między ludźmi. Z natury jestem podejrzliwa, nie podoba mi się koleś, jakkolwiek by to nie wyglądało z twojej strony, z boku wygląda paskudnie. Ufasz mu w 100% ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b005
wlasnie tej rozmowy na temat problemow mi brakuje....ja mu mowie o wszystkim i zawsze mnie wyslucha....a on mowi mi o swoich problemach np ze sie z ojcem poklocil...ze w pracy cos tam....ale na temat pieniedzy nie chce gadac....moze przesadzam nie chce wyjsc na materialistke ale nie dzieli sie takimi rzeczami a skoro tak powiedzial ze musi przeznaczyc na cos to chyba jest cos na rzeczy...a to wszystko wynika z tego ze nie jezdze do niego i nie jestem "wdrazona" w jego zycie domowe....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b005
z doswiadczenia wiem ze nigdy nikomu nie mozna ufac na 100%...nawet sobie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JEBAĆĆĆĆĆĆĆĆĆĆĆ
kŁAMCZUCHOWWWWWWWWWWWWWWWWWW

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×